reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Asiowo, no to brawa dla Paulinki. Idź na całość!! :-)
Jak odpieluchowalismy Wojtka to siusiał na dworze. Inna sprawa, że on zawsze dobrze trzymał.

Mejdia, pomysł z pampersem w samochodzie pochodzi od koleżanki z BB. :-)
 
reklama
Aja odkladam ciagle odpieluchowywanie,musze sie przyznac,ze czasem z lenistwa,a czasem jest tyle spraw do zalatwienia,ze to bylby za duzy problem jeszcze na nia uwazac.
Sadzam Maje na nocnik i dopiero od niedawna robi tak raz dziennie do niego siusiu,ale nie za kazdym razem.Z kupka tez bedzie problem,bo czasem nawet nie powie,ze zrobila w pampersa,a co dopiero w majty.No,ale musze sie zmobilizowac,wiem.....Patent z pielucha na foteliku super:-)
 
Ja na foteliku w samochodzie mam podkład taki jednorazowy do przewijania, poskładany w kosteczke pod dupka w razie czego;-):tak:

Ale fakt... łatwiej z dzieckiem jak lata w pampku:-D
 
Ja dziś zaryzykowałam:tak:
i Wojtek biegał w samych majtach:szok:
Rano dwa razy siku w majtki i nic nie powiedział,
popołudniu raz zrobił na nocnik jak go sama posadziłam:blink:
a potem b. dłuuugp latał po dworzu i było sucho, aż nie wierzyłam...
a potem patrzę a tu taaaka kupa i siku w majtach:wściekła/y:!
Oczywiście nawet nie pisnął i histeria przy przebieraniu ...oj będzie ciężko!

Teraz poszedł do babci i zobaczymy...ja nie wiem, czy to nie za wcześnie???
On nawet nie mówi, że się posikał:szok:
Trochę jestem zaniepokojona...poczekam co będzie jutro!
 
Mejdia, wielu dzieciom nie przeszkadza, że latają zasiusiane, więc się nie przejmuj. To norma. :-)
Mój Wojciaszek przez jakiś czas tak miał. Potem to juz buczał, ze zasiusiany.
Staś siusia troche na nocnik, a trochę w pieluchę - tak pół na pół. Ale przynajmniej kupy ląduja w nocnkiu. :-)
 
No to zaryzykowalam i Maja lepiej juz siusia na nocnik,ale po 5-10 minutach sika w majty i przybiega,zeby posadzic ja na nocnik.....tez bedzie ciezko-w ciagu pierwszej godziny poszly 4 pary majtek.
 
Maajka trzymam kciuki!:tak:
U nas bez zmian sikanie non stop w majty,
jak posadzę czasem zrobi, ale już nie chce siadać nawet na nocnik.:no:
Na domiar złego pogoda się popsuła i boję się, że się może przeziębić
jak lata po dworzu z mokrymi gaciami...
Ale jest mały postęp jak sika to czasem staje i mówi "ojej":happy:.

Ja ponowiłam swoje jazdy i szykuję się powoli do egzaminu:sorry2:...
 
Trzymam kiucki za nocnikowe sukcesy. Aż mnie korci, zeby zacząć ćwiczyć Stasia. Ale już poczekam do tego najbliższego wyjazdu na Mazury. Jeszcze tydzień. :-)
 
Mi doradzano, ze jak nic z nauki nocnikowania nie wynika i nie ma nadziei, ze bedzie lepiej - to przestac i spróbowac znów za miesiac:tak: po co siebie i dziecko meczyc. Ja tak własnie zrobiłam i u nas zadziałało odrazu;-) A w czasie nauki to siedziałysmy w domu prawie cały dzien, zeby mała zakumała o co mi chodzi, na dwór wychodziłysmy albo na chwilke albo w ogole (wtedy tez lało). Mała miała duzo czasu by "oswoic sie" z nocnikiem:tak:
 
reklama
My walczymy dalej, :-)
bo to już jest drugie podejście!
Mały postęp jest mówi jak sika za każdym razem niestety nadal w trakcie!
Może coś z tego będzie...takie to mądralińskie do pięciu juz ładnie liczy:tak:,
ale z sikaniem coś ciężko idzie!:baffled:
 
Do góry