reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Witajcie :-)
Dziękuje bardzo za pamieć i życzonka :) :-)

U nas nocka ok tylko Nadunia w nocy na chwilkę sie zbudziła, ponieważ miala wielką bombę w pieluszce :baffled:
A ja spałam jak zabita, nogi mnie bolą po stepie ... ale mimo wszystko czuje sie dobrze i jestem wyspana...
Basiu dzieło Natalki jest niesamowite, jestem pełna podziwu dla jej 19 miesięcznego talentu.
Aga to fajnie ze nad morzem macie prawdziwą zimę :-D
Marlen - życze efektywnego malowania :-)
Nas remont czeka wiosną ...:baffled: uuu będzie się działo !!!!

Lecę ogarnąc moje mieszkanko
Ciaoo Babiszonki

 
reklama
Witajcie laleczki moje urokliwe !!!
Dziekuje bardzo za komplementy odnośnie uzdolnień malarskich Natalki. Przyznam, że jestem zachwycona tym jak maluje ... Manualnie pieknie mi sie rozwija. Zaskakuje mnie non stop. A teraz jeszcze coraz więcej rozumie i trzeba bacznie uwazac co sie przy Niej mówi ;-).
Wczoraj w żłobku jak ubierałam mała do wyjścia, pani podeszła do nas i mówi:"Dam pani coś czego mała nie powinna widziec (chodziło o smoczka) i wkłada mi go do plecaczka. Natalka w tym momencie podchodzi do niej wyciaga reke i mówi aj monio (daj smoka) :-D:-D
Albo chodziłam ostatnio po mieszkaniu i szukałam komórki, chciałam zadzwonic do męza. I nagle podchodzi mała i ciągnie mnie do zabawy. Powiedziałam Jej, że juz z Nia ide tylko musze zadzwonic do tatusia (nie uzyłam słowa telefon) ... - wyszła i za pół minutki przyniosła mi komórke, Nie wiem skąd, bo ja przeszukałam cały dom. Pewnie gdzieś schowała :-D
MOgłabym pisac bez końca ...
Ostatnio podczas kapieli nauczyła się przelewac wode z jednego pojemniczka do drugiego. Nabiera, przelewa, wylewa . :sorry2::tak:Juz bardzo sprawnie jej to idzie, bo na poczatku nie trafiałam do kubków, albo dziwnie wode nabierała :))

Oki wracam do pracy.... co u Was?
Marlenka czekam na fotki pokoiku Marysi. Przed i po :)
Lilka stepuj, stepuj !!! 1..2..3, lewa !!! :-D:-D

Głuszku wszystkiego najlepszego z okazji URODZIN !!
 
Ostatnia edycja:
Witam. Moje dziecko wcina wafel ryżowy i nie widzi, że coś piszę na klawiaturze.

Wszystkiego najlepszego w nowym roku!!!
Karolina 100lat z okazji urodzin!!!
Lilianka dużo miłości z okazji rocznicy ślubu!!!​


Witajcie laleczki moje urokliwe !!!
Dziekuje bardzo za komplementy odnośnie uzdolnień malarskich Natalki. Przyznam, że jestem zachwycona tym jak maluje ... Manualnie pieknie mi sie rozwija. Zaskakuje mnie non stop. A teraz jeszcze coraz więcej rozumie i trzeba bacznie uwazac co sie przy Niej mówi ;-).
Wczoraj w żłobku jak ubierałam mała do wyjścia, pani podeszła do nas i mówi:"Dam pani coś czego mała nie powinna widziec (chodziło o smoczka) i wkłada mi go do plecaczka. Natalka w tym momencie podchodzi do niej wyciaga reke i mówi aj monio (daj smoka) :-D:-D
Albo chodziłam ostatnio po mieszkaniu i szukałam komórki, chciałam zadzwonic do męza. I nagle podchodzi mała i ciągnie mnie do zabawy. Powiedziałam Jej, że juz z Nia ide tylko musze zadzwonic do tatusia (nie uzyłam słowa telefon) ... - wyszła i za pół minutki przyniosła mi komórke, Nie wiem skąd, bo ja przeszukałam cały dom. Pewnie gdzieś schowała :-D
MOgłabym pisac bez końca ...
Ostatnio podczas kapieli nauczyła się przelewac wode z jednego pojemniczka do drugiego. Nabiera, przelewa, wylewa . :sorry2::tak:Juz bardzo sprawnie jej to idzie, bo na poczatku nie trafiałam do kubków, albo dziwnie wode nabierała :))

Oki wracam do pracy.... co u Was?
Marlenka czekam na fotki pokoiku Marysi. Przed i po :)
Lilka stepuj, stepuj !!! 1..2..3, lewa !!! :-D:-D


Basiu gratulacje dla Natalki. Uzdolnioną masz panienkę. Mój Arturek manualnie, również bardzo dobrze się rozwija. Wszystko rozumie. Jak usłyszy sygnał smsa to zaraz leci po komórkę i krzyczy halo. Bardzo mało mówi i to mnie martwi:baffled::baffled:

Od Sywlestra moje dziecko budzi się w nocy ok 24 i nie śpi do 3-4. Jestem mega wykończona. Nie wiem co mu się porobiło:baffled::no: Nie wspomnę o tym, że w święta, również spał fatalnie, chyba wszyscy w bloku go słyszeli. Wyszedł mu 16 ząbek. Może teraz 5 się przebijają:baffled::baffled::baffled:

Lilianka, Marlenka podziwiam Was dziewczynki, siłownia, aerobic. Supcio!! Ja od nowego roku się odchudzam. Muszę zmienić dietkę. Na pierwszy ogień rzuciłam słodycze. Od września przytyłam z 5kg. 3 miesiące po porodzie ważyłam tyle samo co przed ciążą (tylko brzuchol wystawał). A teraz w sumie mam 9kg nadwagi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Moje dziecko śniegu nie lubi i nie chce jeżdzić w sankach. A szkoda mo mi przydałoby się trochę ruchu, a jemu świeżego powietrza. A na rękach to długo go nie ponoszę.:baffled:
Pozdrawiam Was serdecznie!!!
 
Witam i ja!
Basiu Natka jest bardzo zdolna i mądra :tak:
Marlenko koniecznie pochwal się pokoikiem Marysi :tak:
Ewunia ja po przejściach ze spaniem Dobrusi mam juz spokój, mała macha do zabawek, bierze sobie miska do spania (czasami nawet 5:baffled:) powierci się i zasypia, rzadko muszę interweniować. Wieczorem zawsze jej powtarzam, że jest już dużą dziewczynką i potrafi sama spać, że zobaczymy się jutro itd. :tak:
Agusia to sie Wam w końcu zima udała :-) no i super, że chłopaki juz zdrowieją :-)a ja muszę pogonić mojego m, żeby sanki jakieś kupił, albo chociaż od teściów przywiózł, bo wyjście z małą na dwór za rękę skutkuje tym, że zaraz jest cała w śniegu i mokra i boje sie, że mi przemarznie, a wózkiem to masakra gdziekolwiek się ruszyć (do najbliższego czarnego asfaltu mam z 1,5 km, a tak to śnieg, śnieg, śnieg :dry:)

mała juz mi kima, byłyśmy z rana w kościele, ale się musiałam za nią naganiać :baffled: obiadek już zrobiony, warzywa na patelnie z sosem śmietankowym jakby coś (Marlenko :-D). Mała wczoraj się zorientowała, że te obrazki co ma nad łóżeczkiem to naklejki i pozrywała przed drzemką :cool2: potem chodzi i wszędzie je nakleja :sorry2:
 
U nas na szczęście problemu ze spacerkiem po śniegu nie ma. Pamietam jak pierwszy raz w zyciu wyszła na śnieg to stała w miejscu i wyciagała raczki do mnie. Nie chciała iśc. Wziełam ja na łapki i dosłownie za chwilke postawiłam spowrotem - i pooooszła jak burza :-D:-D!! Na spacerki chodzimy pieszo, ale do żłobka jedziemy wózkiem, bo zawsze rano mi się spieszy.

Ja właśnie objadłam sie pizza :sorry2:... kolega z pracy obchodzi urodzinki i kupił 10 sztuk na poczęstunek ;-) Do tego pepsi i soki, cukierki i inne pierdółki. Zaraz pękne :baffled::rolleyes2::laugh2:
Co do nocnego spania, to moja zasypia koło 21 a budzi sie miedzy 7-8 rano. Przesypia mi raczej całe noce choc miewa pobudke jak nie może sie odkryc (bo sie zaplacze w kołderke) albo przypomni sobie o smoczku. Nigdy w nocy nic nie je i nie pije.

Edit: Dzwoniłam do żłobka i pani mówiła, że Natunia pokazuje swój charakterek. Nie pozwala sobie odbierac zabawek (piszczy i krzyczy)a jak ktoś nie chce od Niej całusa, to wali go w łape i ostro tłumaczy coś po swojemu :))
Ma temperamenick - po mamusi ;))
Jednak ta 2 miesieczna przerwa w chodzeniu do złobka jest widoczna. MAła musi sie na nowo odnaleźć w grupie a ciocie przyzwyczaic do Jej charakterku :)
 
Ostatnia edycja:
U nas na szczęście problemu ze spacerkiem po śniegu nie ma. Pamietam jak pierwszy raz w zyciu wyszła na śnieg to stała w miejscu i wyciagała raczki do mnie. Nie chciała iśc. Wziełam ja na łapki i dosłownie za chwilke postawiłam spowrotem - i pooooszła jak burza :-D:-D!! Na spacerki chodzimy pieszo, ale do żłobka jedziemy wózkiem, bo zawsze rano mi się spieszy.

Ja właśnie objadłam sie pizza :sorry2:... kolega z pracy obchodzi urodzinki i kupił 10 sztuk na poczęstunek ;-) Do tego pepsi i soki, cukierki i inne pierdółki. Zaraz pękne :baffled::rolleyes2::laugh2:
Co do nocnego spania, to moja zasypia koło 21 a budzi sie miedzy 7-8 rano. Przesypia mi raczej całe noce choc miewa pobudke jak nie może sie odkryc (bo sie zaplacze w kołderke) albo przypomni sobie o smoczku. Nigdy w nocy nic nie je i nie pije.

Arturek zasypia ok 20 i od sylwestra budzi się około 24, raz zdarzyło się, że chciał kaszkę. Którejś nocy, wstał kazał włączyć sobie bajki, trochę pooglądał na łóżku i nagle zaczął nas zganiać z łóżka, próbował złożyć wyrko i schować pościel o 2 w nocy. Wkurzyłam się na maksa i zaniosłam go do jego łóżeczka, nie zdąrzyłam się położyć, a ten mały skubaniec wyskoczył z łóżeczka (jest dość wysoko - nie wiem jak on to zrobił):szok::szok::szok: Dzięki Bogu nie potłukł się mocno. Nawet nie próbuję nauczyć go samodzielnego usypiania w łóżeczku, bo to niebezpieczne dla mojego urwisa. Dziś na drzemke usypiałam go 50 min, leżał przytulony do mnie grzecznie pieścioszek. Potem zaniosłam go do łóżeczka. O wstał chyba, bo jakieś szmery w niani słychać
 
Dzień dobry! W końcu znalzałam chwilę wytchnienia... ;-)

Lil najlepszego!!!!! :-)

Ależ mam młyn w pracy, wczoraj jak przyszłam do pracy po 8 mimo że miałam mieć na 14-sta to jeszcze siedziałam w robocie do 22 :szok: szok!!! Teraz tez jestem w pracy, mam nadzieje że wyjdę planowo o 16-stej, bo ostatnio na zakupach jedzeniowych byłam w tamtym roku :-:)zawstydzona/y: Ł był z dwa razy, a teraz bidok jest chory i nie wychodzi z Tutkiem z domu, Tutek jeszcze kaszle, ehhh już mam dosyć tego chorowania, na dodatek ja mam katar na wieczór i bez kropli sie nie obejdzie, czasem zakaszle... ehhhh
Dzisiaj ide do fryzjera na 17:15 i mam zamiar zrobić zakupy przed wizytą, a po fryzjerze chce zrobić porządny obiad- rosół i jakies drugie danie, i to na dwa dni, bo jurto po pracy idę na impreze właśnie z pracy, już pisałam Wam o niej, także mam młyn teraz że hej!!!!

Śniegu u nas masakrycznie dużo- i ciągle pada, pada, pada!!!

Przepraszam, że tylko tak o sobie, ale same widzicie co sie dzieje... szok!

Obiecuje poprawę!!! trzymajcie się kochane i pamiętajcie o mnie!
 
mały skubaniec wyskoczył z łóżeczka (jest dość wysoko - nie wiem jak on to zrobił):szok: Dzięki Bogu nie potłukł się mocno.
No to faktycznie niezły ananasek z tego Arturrro ;-)
My w październiku złozyliśmy łóżeczko i mała śpi już na dużej kanapie u siebie. W łóżeczku było Jej ciasno i sie wybudzała jak obiła sobie np raczke o szczebelki. Nawet w pierwszej wersji wymieniłam łóżeczko z drewnianego na turystyczne, ale po czasie znowu historia sie powtarzała ...
Przepraszam, że tylko tak o sobie, ale same widzicie co sie dzieje... szok!
Daria no daj spokój. Fajnie, że wogóle zajrzałaś i napsiałaś co u Ciebie. Niezły masz młyn - masakra !! A Twoim chorowitkom zdrówka zycze. Ty to sie nawet z tym katarem nie wygłupiaj. W końcu masz imprezke :tak:choc w sumie, możesz byc pociągająca "inaczej" ;-):-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie wieczorkiem!

Sto lat w szczęściu i miłości dla Głuszka!!! Wszystkiego najlepszego :-)

Patyk, moja Julka też za dużo nie mówi, czasami gada coś po swojemu. Ale z tego co wiem, mój mąż miał ponad 2.5 roku i prawie nie mówił. Więc być może to po nim? Ale tak to jej czytam bajki, a Julka pokazuje mi obrazki. Mamy książeczki takie składane z zabawkami, warzywkami i owocami, pytam ją o jakąś rzecz, to pokaże prawidłowo :tak: coraz bardziej podoba jej się mazanie kredkami. Wie, gdzie kładę kredki, to pokazuje i woła "mammmmmmm" i się śmieje :-D

A z Twojego Arturka, to artysta :szok: Przypomniałam sobie, jak Julka parę razy mi wsykoczyła i aż mi skóra ścierpła :baffled:

Basiu, Julka też śpi całą noc bez pobudki, śpi o wiele lepiej, jak ją odsmoczyłam :tak: tylko jakoś muszę oduczyć ją tego usypiania w wózku. Może wezmę się na sposób, tak jak Martusia :tak:

Daruniu, zdrówka dla Twojej rodzinki! I udanej imprezki :-)

A dziś miałam dziwną historię. Ania spała, bawiłam się z Julką siedząc na łóżku. Chciałam do niej wstać, w ogóle nie czułam nóg :szok: musiałam źle postawić stopę i sobie coś zrobiłam, bo mnie boli :-( nie wiem, czy kostka skręcona, czy nie... jak chodzę, to kuleję, bo mnie boli... To gdzieś na stopie...

Pozdrawiam wieczorkowo :-)
 
Do góry