joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
Witam sie i ja poweekendowo :-)
Jola - ja Ci nie pomoge niestety :-( mam nadzieje ze to nic groznego I chcialabym zeby Ola tez tak zareagowala na choinke, ale znajac zycie bedzie jak Bruno ;-) M ma dzis kupic, wiec jutro chyba ubierzemy
Agusia - pelnych wzruszen "haselek"
Mata - dobrze, ze plamki zeszly Ja tez sie wczoraj wystraszylam bo Oli wyszly, juz drugi raz w krotkim okresie czerwone, suche plamy na twarzy Kompletnie nie wiem od czego :-( sa dzien a na drugi juz nie, tak sie stresuje zeby to zadna alergia sie nie odezwala
Kasia - udanego popoludnia, nie bedziesz sie nudzic ;-) i owocnego polowania na prezent dla Werci
Asia - wierzylam ze dacie rade nie moglo byc inaczej gdy cale bb kciuki trzymalo tylko nie placz, bo cieszyc sie nalezy ;-)
Basia - jak sprzatanko?
U mnie tez roboty sporo tak to jest jak sie wszystko na ostatnia chwile robi Chatka w miare ogarnieta, poprzebierana posciel, poprana, podlogi umyte, kurze wytarte, obiadek w piecu Nawet spacerek zaliczony - wozkiem ;-) Musze Wam powiedziec, ze moje slonko nadal w stresie przed sniegiem Wyszlismy wczoraj na nozkach i znow plakala, znacznie lepiej bylo gdy zeszla na posypany piaskiem chodnik Nie bylo placzu i uciekala, ale bron bosze na snieg Niezla agentka nam sie trafila Teraz Olcia spi, ja z kawusia nadrobilam bb. Popoludniu planuje pobuszowac jeszcze w kuchni - na blysk ;-) A wieczorkiem na spolke posprzatamy lazienke i chacjedna bedzie lsnic :-) Jutro jak juz wspomnialam ubieramy choinke, w srode szaleje w kuchni bo mamuscie obiecalam pieczen ze sliwka, ciacho, zupke grzybowa, grzybki w ciescie Te ostatnie na specjalne zyczenie mojego m, bo w moich stronach takich potraw sie nie jadalo Pamietam jak robilismy sobie we dwojke pierwsza wspolna wigilie (olcia juz w brzuszku byla)... pol na pol potraw z naszych stron Mmmm, ale mile wspomnienia.. tylko tyle tego bylo, ze nie mial kto zjesc i musielismy moim rodzicom zawiezc
Milego popoludnia i wieczorku
Jola - ja Ci nie pomoge niestety :-( mam nadzieje ze to nic groznego I chcialabym zeby Ola tez tak zareagowala na choinke, ale znajac zycie bedzie jak Bruno ;-) M ma dzis kupic, wiec jutro chyba ubierzemy
Agusia - pelnych wzruszen "haselek"
Mata - dobrze, ze plamki zeszly Ja tez sie wczoraj wystraszylam bo Oli wyszly, juz drugi raz w krotkim okresie czerwone, suche plamy na twarzy Kompletnie nie wiem od czego :-( sa dzien a na drugi juz nie, tak sie stresuje zeby to zadna alergia sie nie odezwala
Kasia - udanego popoludnia, nie bedziesz sie nudzic ;-) i owocnego polowania na prezent dla Werci
Asia - wierzylam ze dacie rade nie moglo byc inaczej gdy cale bb kciuki trzymalo tylko nie placz, bo cieszyc sie nalezy ;-)
Basia - jak sprzatanko?
U mnie tez roboty sporo tak to jest jak sie wszystko na ostatnia chwile robi Chatka w miare ogarnieta, poprzebierana posciel, poprana, podlogi umyte, kurze wytarte, obiadek w piecu Nawet spacerek zaliczony - wozkiem ;-) Musze Wam powiedziec, ze moje slonko nadal w stresie przed sniegiem Wyszlismy wczoraj na nozkach i znow plakala, znacznie lepiej bylo gdy zeszla na posypany piaskiem chodnik Nie bylo placzu i uciekala, ale bron bosze na snieg Niezla agentka nam sie trafila Teraz Olcia spi, ja z kawusia nadrobilam bb. Popoludniu planuje pobuszowac jeszcze w kuchni - na blysk ;-) A wieczorkiem na spolke posprzatamy lazienke i chacjedna bedzie lsnic :-) Jutro jak juz wspomnialam ubieramy choinke, w srode szaleje w kuchni bo mamuscie obiecalam pieczen ze sliwka, ciacho, zupke grzybowa, grzybki w ciescie Te ostatnie na specjalne zyczenie mojego m, bo w moich stronach takich potraw sie nie jadalo Pamietam jak robilismy sobie we dwojke pierwsza wspolna wigilie (olcia juz w brzuszku byla)... pol na pol potraw z naszych stron Mmmm, ale mile wspomnienia.. tylko tyle tego bylo, ze nie mial kto zjesc i musielismy moim rodzicom zawiezc
Milego popoludnia i wieczorku