reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
witam w ten ponury dzionek:baffled:

jesos czy u was też tak leje i wieje:szok:
właśnie wróciłam z badań katorga jechać autem w taką pogodę:baffled:
ja do pracy mam 5 minut:tak: w sumie kwestia sygnalizacji świetlnej bo gdyby jej nie było to miałabym mniej:tak: także jak będzie się coś działo zawsze mogę na chwilkę do domu podskoczyć:-)

milka witaj z powrotem:-) trzymam kciuki za malutką by te szmery przeszły! no i czekamy na fotki domku:-)

mata mój Mikoś niestety też ma nadal katar:baffled: to już tydzień więc dziś kolejna wizyta u lekarza...nie podoba mi się jego kaszel mam nadzieję że to nic poważnego....no i u nas przez te katarzysko też kłopot z kupką:-( mały cierpiał 6 godzin:szok: normalnie masakra:szok:

zuzskus mam nadzieję że Maciuś ma się już lepiej!

Ulcia twojej Zuzi też życzę dużo zdrówka!!mój Mikoś też odzwyczaił się już od smoczka:szok: a może to i dobrze:-)
 
U nas tez paskudniue...

Jej, czy wasze maluchy tez maja taki problem z zaśnięciem:confused: ja z małą już walczę od godziny, bo wtedy zaczęła ziewać... a tu ciągle krzyki... usypianie w łóżeczku to juz katorga... ale ni chcę jej przypominać jak to jest na rękach...
 
Cześć :-)

Chyba była wczoraj noc rekordów, bo Lenka jak poszła spać o 21, to obudziła się dzisiaj o 8.30 :tak: A ja od 6.30 nie spałam i czekałam, kiedy się obudzi ;-) I jest tylko i wyłącznie na cycu, jeszcze nigdy nawet nie próbowałam jej dawać sztucznego mleka. A problemu z wyciekaniem mleka już nie mam w nocy, bo Mała już ponad półtora miesiąca śpi po 8-9 godzin każdej nocy i piersi zdążyły się przestawić na długą przerwę w karmieniu.Ciekawa jestem, co by było, gdyby się obudziła kiedyś powiedzmy koło 1-2 w nocy i chciała jeść - czy coś by wyciągnęła?

Wczoraj byłyśmy na szczepieniu - druga dawka Rotarixu + Infanrix Hexa. Bałam się, że Lena źle zniesie taką dawkę wirusów, ale na szczęście nic jej nie było. Obudziła się dzisiaj też w dobrym humorku, więc chyba skutków ubocznych już nie będzie... Dzielna Myszka, prawie w ogóle nie płakała, tylko chwileczkę przy ukłuciu :-)

Życzę wsystkim miłego dnia - u nas wbrew prognozom na razie świeci słońce, więc pewnie załapiemy się na spacerek (wczoraj calutki dzień lało i nigdzie nie byłyśmy :-()
 
Mamoot mój Michaś też sie popsuł juz od 3 tygodni jest popsuty. Pięknie dziecko spało po 9 godzin w nocy a teraz musze go nakarmic o 24 dodatkowo i żeby chociaż do tej 5 pospał to nie.. o 4 karmienie i o 6 i 8 a czasem 3.5.7 a czasem co godzine od 4 wisi . TRAGEDIA. Wg mnie chłopaki są głodne. Jeszcze 3 tygodnie musze się przemęczyć i wprowadzam kleik. Boję sie tez że moze ta wysypka, ktróra powróciłą go męczy. 10 paździenrika mam wizyte ale coś czuje że się to okaze alergią pokarmowa....
 
Dziewczyny szkoda, że chłopaki sie wam popsuły, ale i tak macie lepiej niż np. ja, bo moja nigdy jeszcze się nie naprawiła :sorry2: a Wy mogłyście się nacieszyć spokojnymi nocami :tak:

u nas chyba zębicha idą na całego :dry: rano od 7.30 do 12 mała nie spała, a raczej spać nie mogła... już świra dostawałam, bo darła się i darła... jak padła na pół godziny (gdzie ostatnio zalicz do tej godz. ze 2 drzemki w sumie na 1,5 godz.), jak sie obudziła znów ryk... trochę spokoju było jak ją zabawiałam, ale co chwilę musiałam zmieniać zabawy... w końcu dałam jej nurofren, vibrucol i posmarowałam dziąsełka żelem... no i mała usnęła troszkę marudząc w łóżeczku po 20 minutach i 2 razy ją tylko wyciągnęłam :sorry2: bo nie wydaje mi się, żeby nagle odwidziało jej się spaniew łóżeczku, skoro już było ok ( w końcu z dnioa na dzień ma byc lepiej a nie gorzej:nerd:)

do tego ciągnie butlę z herbatką :szok: może nie jakoś super, ale ciamka smoczka, a raczej go gryzie, trzyma sobie rączkami, wkłada smoka, zaciska dziąsełka i wyciąga butlę :-D jak dla mnie to sukces bo herbatki ubywa, a mała nie wypluwa;-)
 
reklama
Mata ale wierz mi ty nie wiesz jak to jest jak jest dobrze i latwiej jest miec niedobrze a pozniej dobrze niz odwrotnie Człowiek do dobrego sie szybko przyzwuyczaja.
 
Do góry