reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Witajcie
Ja z Nadunią leże w szpitalu, przyszłam tylko po rzeczy dla małej.
Nadia jest pod kroplówką, ma ostrą biegunkę, teraz czekamy na posiew z kału. Ogólnie jest wesoła, ale jest na ostrej diecie, wiec maluszka mi głodzą.
Dam znać po powrocie. Całuje Was mocno - Trzymajcie kciuki !!!:zawstydzona/y::-(
 
reklama
Lilianko trzymam kciuki za Nadunie!!!!
Agusia mam nadzieje że maluszek ci się naprostuje:tak:
a ja właśnie wróciłam z przedszkola i dzisiaj było już lepiej:tak: co prawda Karol zbyt grzeczny nie jest ale wierze że Panią uda się nad nim zapanować:tak:
Mikoś mojej mamie zasnął i jakoś nie zamierza się obudzić a moje piersi zaraz eksplodują:sorry2:
 
I u nas pogoda pozostawia wiele do życzenia ale tez mam zamiar wyjść z domu....jak coś zawsze mam folię przeciwdeszczową i mogę wrócić do domku. Ale jutro ma byc ju złasnei i słonecznie . Co tu dużo mówić jesień idzie wielkimi krokami...trzeba wyciągać cieplejsze ubrania.
 
Hej dziewczyny!
Ja wczoraj jakoś przeżyłam ale dziś mały znów dał mi popalić. Ogólne przedstawienie zaczęło się od 1.16 zaczął się wiercić więc wzięłam go na cyca przy którym zrobił ogromniastą kupę więc po najedzeniu się i odbiciu zmieniłam mu pieluszkę ten niestety się rozbudził i nie chciał sam usnąć w łóżeczku więc trochę go ponosiłam pogadaliśmy sobie (poszeptałam mu do uszka) i zaczął mi usypiać więc siup do łóżeczka. Następnie obudził się o 2.20 i znów to samo tylko siusiu, zmiana pieluchy i rozbudzenie się chciał cyca więc odczekałam po jedzeniu na odbicie i do łóżeczka wiercił się i zaczął płakać więc na ręce i szeptanko, zasypiał to do łóżeczka i tak co godzinę do 6.05 zaczął strasznie marudzić a ja z braku sił (spałam chyba ze 3 godz tylko) położyłam go przy sobie i nakarmiłam i chyba razem usnęliśmy (plan wziął w łeb choć nie miałam już sił na odkładanie go) obudziliśmy się o 8.15 i się zaczęło, toaleta, karmienie a od 9 kiedy ziewnął 3 raz dołożyłam go do łóżeczka a on zamiast usypiać to zaczął płakać płacz przeszedł w ryk i usypianie raz w łóżeczku, ręce, łóżko, cyc i tak do 11.30 masakra. Teraz słyszę że się budzi. Nie wiem jak to przetrzymam niestety nie wszystkie sygnały odczytuję i może dlatego on się denerwuje ale staram się najlepiej jak mogę choć jak płacze to boli mnie serce ale musze wytrzymać dla siebie i niego. M niestety nie pomaga mi wiele. Jak wraca z pracy to mały już marudzi i chce spać więc mi pozostaje dac cyca i lulanko jest mi bardzo ciężko, dom niesprzątnięty a m jak wraca to jest padnięty i już mu się nic nie chce... Poza tym u mnie też leje i ta pogoda chyba dodaje mi większej dawki pesymizmu i smutku :tak:
Lilianko jestem z Tobą i Nadią myślami mam nadzieję, że wszystko się szybko wyjaśni i lekarze pomogą zatrzymać biegunkę (a może złapała jakiegoś wirusa na wyjeździe za granicą? mam nadzieję, że Nadia szybko wyzdrowieje :tak:
Magdziarko ciesze się, że obylo się bez zabiegu. Trzymaj się kochana :-D
 
mój Mikoś jest chyba meteopatą czy jakoś tak to się wymawia/pisze;-) jak pogoda lipna to i jego humor identyczny:baffled: Aniknulko może Jasio też tak ma:sorry2: strach pomyśleć co się będzie działo jesienią:szok:

Darunia gratulacje dla Bartusia:tak: trzymanie grzechotki to bardzo ważna sprawa dla niemowlaka:-D mój też zaczyna brać zabawki ale zazwyczaj bije się nimi po głowie:-D
 
Lilianko-duzo zdrowka dla Naduni!

A my bylismy wczoraj wieczorem na szczepieniu-w koncu!Balismy sie z M ,jak Maja bedzie reagowac,ale jak do tej pory wszystko jest bez zmian,nawet nie ma zaczerwienienia po zastrzykach.
Miala zastrzyk 6w1,drugi na pneumokoki i zawiesine Rotarix do wypicia.
Z tym na rote musze teraz uwazac przy przewijaniu,zeby zawsze po tym umyc porzadnie rece,bo bedzie w kupce wydalany zywy wirus,wiec moge sie zarazic.
No to milego dnia Wam zycze!
 
Hej dziewczyny- ale mam nastrój :-( cały czas rycze, Bartus teraz spi ładnie, dzisiaj nie robiłam obiadu bo nie było z czego :-( Ł wczoraj nie chciało sie isc na zakupy, ja dzisiaj nie miałam jak wyjsc z małym bo brzydka pogoda- własnie Ł wrócił z pracy i sobie lezy, dałam mu listę z zakupami i powiedział ze zaraz pojdzie i to zaraz trwa juz 20 min- przeciz zaraz w masarni nic nie bedzie i w ogole sklepy pozamykają :-( szczegół ze dzisiaj zjadłam płatki z mlekiem i jajecznice- a on mi powiedział mogłas sobie cos zamówic:no: ja czasmi naprawde nie mam siły, jeszcze Ł dzisiaj wychodzi na piwo, z tego względu ze ja jutro na panieński ide-a on jeszcze jutro idzie do pracy... a miał miec wolne ale naczelnika zapytał sie czy da rade a on oczywiscie chętny :zawstydzona/y: ciekawe jak ja sie zbiore na ten panienski... ehhhh.... tak mi tu ciężko- gdybym miała chocoaż rodzinkę tutaj w Krakowie- a tak to 450km stąd rodzina i znajomi- tu nie mam nikogo, tylko Bartusia i Ł który wiecznie w pracy.... sorki za wyzalanie, ale naprawde nie mam sie komu wyzalic :zawstydzona/y:
 
Darunia powinnaś porozmawiać o tym z Ł! po urodzeniu dziecka wiele się zmienia a faceci nie zawsze akceptują te zmiany bądź trudno im się do nich dostosować... wyjścia na pifko do kolegów bądź do koleżanek powinnyście jakoś podzielić by obie strony były zadowolone i nie było przegięcia w żadną z nich:tak:
Dobrze że masz NAS:-):-):-) i BB:tak:

Buziaki będzie dobrze:-)
 
reklama
Lilianko dopiero doczytałam że trafiłaś z małą do szpitala - trzymajcie się kochane!!

Aniknulko po raz kolejny zastanawiam się jak Ty dajesz radę..przeciez to nie jest normalne żeby dziecko ciągle płakało..i nie spało....szok!

daruunia no Ty bidulko tak czasem jest że chłopy nie rozumieją pewnych rzeczy oni są z Marsa a my z Wenus.
 
Do góry