reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Asiowo ja bym pojechała. Rozumiem, że byś jechała w jedną stronę do męża sama a spowrotem z nim. Więc w zasadzie tylko trud jednej podróży..ale jeśli juz to chyba najlepiej nakarmic małą w nocy(2-3) jak się budzi i jechać to na rano będziesz unikniesz słońca w dzień i malutkiej na bank będzie sięlepiej spało w nockę i w chłodzie. A przy okazji i Ty będziesz miala odpoczynek nad morzem...całe dnie można spacerowaćwracać na karmienie i tak ciągle....
 
reklama
Asiowo-ja tez bym pojechala,gdy jest taka mozliwosc.Nie bedziesz sie meczyla psychicznie bez meza,a i odpoczniesz,nawdychacie sie czystego powietrza....
 
Asiowo ja bym pojechała. Rozumiem, że byś jechała w jedną stronę do męża sama a spowrotem z nim. Więc w zasadzie tylko trud jednej podróży..ale jeśli juz to chyba najlepiej nakarmic małą w nocy(2-3) jak się budzi i jechać to na rano będziesz unikniesz słońca w dzień i malutkiej na bank będzie sięlepiej spało w nockę i w chłodzie. A przy okazji i Ty będziesz miala odpoczynek nad morzem...całe dnie można spacerowaćwracać na karmienie i tak ciągle....

maz przyjezdza na weekend do domu... wiec razem bysmy jechali... i własnie myslałam zeby w nocy jechac...! hmm...
 
Ale Antoś wcale nie spał od 14 do wieczorka na spacerku tylko spał i budził się rozglądał i znów przysypiał...

Mała jak się obudzi, to się rozgląda, ale potem to chce cyca i bez jedzonka zn,ow nie zaśnie :sorry2:

Asiowo kawałek drogi jest, ale tak jak Magdziarka pisze, jakbyś pojechała w nocy, to podróż nie byłaby taka uciążliwa dla małej no i dla Ciebie, bo nie musiałabyś co chwilę się zatrzymywać na karmienie :tak: chociaż ja bym się bała :sorry2: no ale cóż, ja taka strachliwa jestem ;-)
 
Czesc Kobiecinki

Wpadam na chwilke bo u mnie teraz ciezko z czasem - pracy tyyyle. na budowie finiszujemy a maz juz ma prawie zero urlopu - wiec pakuje dzieci i codziennie nadzorujemy ekipy: hydraulikow, kominkowych, drzwiowych...Widac powoli swiatelko w tunelu - choc pierwszy miesiac bedzie trudny - wszystko w kartonach bedzie nim wykonczymy poddasze - po prostu czasu brak!!!!

Olga jest fajnym bobaskiem, wciaz tfu tfu grzeczna, spi, je guga, bawi sie - czytaj macha raczkami i nozkami do zabawek, zaczepia je i smieje sie do nich. Dzisiaj konczy 7 tygodni - jeny jak ten czas leci. Jak wspomne sobie te koncowke czerwca i pocz lipca - taki magiczny czas....bardzo milo i cieplo mi sie robi
starsze dzieciaczki wydoroslaly i zachowuja sie narazie super. To chyba wszystko co u nas. mam nadzieje ze za jakis czas dolacze do Was na stale:tak:
 
Asiowo ja tez bym jechała- teraz jak m z Wami pojedzie to super!!! I juz Wam zazdroszczę :-);-) a dziewczyny mają rację- w nocy najlepiej, nie bedzie gorąco, mała bedzie spała i ruchu duzego na ulicach nie bedzie!!! :-)
Milka ciesze sie ze u Ciebie juz powoli widac koniec!!!:tak:
 
reklama
Milkaaa witaj. Trzymam kciuki za udaną wykończniówkę, żebyście Wy ją wykończyli, a nie ona Was ;-):tak::-D:-D:-D Rodzinkę masz dobrze zorganizowaną, więc źle nie bedzie. Gratuluję grzeczniutkiej córki. Oby tak dalej :tak: a miesiącem na kartonach się nie przejmuj, z dnia na dzień będzie przytulniej :tak:

Ja zrobiłam listę co trzeba kupić/zrobić do domu, żeby w końcu jakoś mieszkać i wyszła taka długśna, że mąż tylko na nią spojrzał, nawet nie czytał i się przeraził :baffled: no i my mieszkamy tu juz ponad 1,5 roku :szok::baffled: też narzekamy na deficyt czasu :dry: dobrze, że mała się normuje, więc pomalutku mogę coś w domku więcej zrobić :tak:
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry