reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Magdziarko kochana powiedz mi, te plamki ma Antoś tylko na policzku czy jeszcze gdzieś?? Bo mojej Melce wylała masa takiego świństwa, na główce, na policzkach i na klatce piersiowej.a, no ina uszach :szok::szok: Lekarz inteligent powiedział, że to potówki, ale mi się nie wydaje, raz że zamiast schodzić to jest tego coraz więcej a dwa, że i ja i Szymon nie za bardzo tolerujemy mleko.

Mata, mi poradzili w aptece Espumisan, ale w maleńkiej dawce - Melka dostała jak miała jakieś trzy tyg i było OK.

Kasiau - ja zdecydowanie wanna, ale pod żadnym pozorem nie we wrzątku :-):-)

U nas nawet OK, Melcia przesypia prawie całą noc, i wieczór, tylko do południa się domaga uwagi. Wczoraj sie zawzięłam i przeczytałam "język niemowląt" i jakoś pewniej sie czuję. :-):-)Niestety mój wielki wysiłek, zeby dziecka do rąk i lulania nie przyzwyczaić szlag przysłowiowy trafił i to po dwu wizytach u teściów. Nagle małą trzeba ululać - wcześniej wystarczyło że ziewającą położyłam do wyrka i smoka w buzię - a teraz nosianie na rękach. Ubiję teściową normalnie, która to na moją uwagę, że już mi psuje dziecko, stwierdziła z mściwą satysfakcją (poważnie, ona ma radochę z tego, że młoda spać nie daje i nic nie można zrobić bo tylko na rękach by była) że dobrze mi tak, że dziecko wreszcie poczuło co znaczą rączki a to że ja niewyspana/głodna etc to fajnie - tak ma być. Normalnie aż mi się wierzyć nie chce że inna matka tak potrafi dowalić. Aaaa no i ostatnio lubuje się w wymyślaniu małej choróbsk - aktualnie ubzdurała sobie że Melka ma dziecięce porażenie mózgowe tylko ze na razie jeszcze jest w miarę OK ale zobaczę, jak skończy pół roczku, to będę mieć warzywko. No i jak tu jej nie zamordować??

A pytanie z innej beczki - czy zakładacie waszym pociechom jakiś album czy coś w rodzaju pamiętnika?? Taki na zapisanie pierwszego słowa etc:-):-)
 
Wróciliśmy z wizyty od pediatry-homeopaty, znów nam dała granulki, które okazały się opium :)szok::szok::szok:) ale opium homeopatyczne to ponoć co innego jak opium ;-) no i wyciągnęłam, że te granulki daje na wyciszenie dziecka po porodzie (no a same wiecie, że do przyjemnych nie należał, no i ja przez to strasznie przeszłam). Mąż mówi o tej babce znachorka, no ale skoro to może pomóc córce, to godzę się na wszystko :tak: zapisała też jakieś krople, tylko trzeba na nie poczejać, bo robią je w Koszalinie, a to po drugiej stronie Polski ;-)

a co najważniejsze, nie wymiotowała ani duzo nie ulewała, czyli to nie zwężenie odźwiernika (ciekawe jak tam Julia, bo miała podobną diagnoze:confused:) no i mogę rozszerzac dietę
 
Myszka mojej wyskoczyły wczoraj na klacie a poza tym też ma te krostki na buzi , głowie we włosach i na uszach , kupiłam na wszelki wypadek bebilon pepti i już 2 dzień nie piję mleka ani tym podobnych ,zobaczymy , u mnie te krostki zmieniają co dzień wygląd , raz są bardziej czerwone potem robią się z nich małe krosteczki w kolorze skóry itp. Jak zrobię zdjęcie to wkleję . U mnie na razie nie było jeszcze nawet położnej środowiskowej a mała skończyła 3 tygodnie.
 
Lepiej ja dzidzia zaczyna od takiego już specjalnego mleka bo moja Weronka najpierw sztuczne - normalne to potem takiego nawet nie chciała brać do buzi a ja robiłam cuda żeby choć trochę wypiła.

Ciekawe jak tam Głuszek , pewnie już w domku


Antoś nawet nie chce wziąć do buzi tego smierdziuszka Nutramigenu. Tak jak Kasiau piszesz przyzwyczaił się do mojego ale dzisiaj mnie już sutki bolały od ściągania....

Głuszek w domu rozmawiałam z nią bo ona miała właśnie Marysie ze skazą i dzwoniłam do niej żeby sięporadzic....mąż jest z nią i wszystko w miarę OK

Lilianko pytasz na co uczulony no p. doktor powiedziała skaza białkowa...a co dalej nie wiem.....
Magdziarko kochana powiedz mi, te plamki ma Antoś tylko na policzku czy jeszcze gdzieś?? Bo mojej Melce wylała masa takiego świństwa, na główce, na policzkach i na klatce piersiowej.a, no ina uszach :szok::szok: Lekarz inteligent powiedział, że to potówki, ale mi się nie wydaje, raz że zamiast schodzić to jest tego coraz więcej a dwa, że i ja i Szymon nie za bardzo tolerujemy mleko.
Antoś miał w główce teraz ma też za uszkami..lepiej pokaż ją innemu lekarzowi u nas p.doktor w przchodni powiedziała jak Tobie że potówki dopiero prywatnie pediatra się pokapowała...

Myszka mojej wyskoczyły wczoraj na klacie a poza tym też ma te krostki na buzi , głowie we włosach i na uszach , kupiłam na wszelki wypadek bebilon pepti i już 2 dzień nie piję mleka ani tym podobnych ,zobaczymy , u mnie te krostki zmieniają co dzień wygląd , raz są bardziej czerwone potem robią się z nich małe krosteczki w kolorze skóry itp. Jak zrobię zdjęcie to wkleję . U mnie na razie nie było jeszcze nawet położnej środowiskowej a mała skończyła 3 tygodnie.

kasiau jak okaże sie że mała ma skazę będziesz dawała mleko sztuczne czy będziesz na diecie bezmlecznej?? A czemu kupiłaś Bebilon tak sama bez lekarza..napisz czy bebilon różni sięod Nutramigenu czy Isomilu...a ile kosztuje Bebilon bo rozumiem, że nie miałaś recepty. Ja za Nutramigen zapłaciłam 26 zł za 3 puszki...
 
U mnie są podobne krostki na buzi więc dowiedziałam się, że to mogą być zmiany hormonalne jeszcze po porodzie, że u maluszka to się normuje ale mam uważać na wszelki wypadek na mleko więc na razie odstawiłam te z Omega 3.
Mały marudził cały dzień sama już nie wiedziałam co robić i lulanie, i masowanie brzuszka, noszenie, butla, cyc, itp nie pomagało ale 2 godz temu zasnął na moim brzuszku pewnie zaraz będzie chciał cyca.
Kochane mamusie życzę Wam i Waszym dzieciom spokoju i mniej trosk :-) (sobie też hihi :-D)
 
Kupiłam sama Bebilon dlatego że nie było Isomilu a bez recepty 23 złote puszka .
Zanim wybiorę się do pediatry i wypełnię deklarację to szybciej było iść do apteki.
Pediatrę mam daleko a jestem sama bez męża do tego taki upał, wolę najpierw sama sprawdzić a co mi szkodzi prze tydzień czy trochę dłużej nie jeść mleka.
Na razie jestem a diecie bez mlecznej , zobaczymy co dalej i karmię piersią.
Bebilon kupiłam dla siebie bardziej no i w razie czego dla małej żeby spróbować czy będzie w ogóle chciała.
 
No to wszystko Kasiu jasne. Ja mam zamiar ściagac mleczko i podawac Antosiowi do końca lipca..dłużej w ten sposób nie ma sensu...próbowałam dzisiaj go do piersi przystawiać kończyło sie takimi krzykami że hoho. Ale az strach pomysleć co to będzie jak nie będę mu podawała własnego mleczka tylko te z puszki głupi powiedziec ale pewnie z głodu wypije tak mi go żal jak mu dałam ten nutramigen to miał taką smutna minkę i raz dwa sciągałam żeby dac własne..serce matki!!!!
Ja idę spać bo u mnie koło 24 pobudka..mam juz mleczko sciagniete a potem o 24 będę ściągała na 3 ą nad ranem i tak dalej i tak dalej...pozdrawiam Was Trzymajcie się cieplutko!!!!
 
reklama
Do góry