reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
więc raczej z Behemotem się będe kulała bo ty pewnie wcześniej urodzisz. bo ja dopiero5 dni po tobie albo nawet 7 patrząc na moje wyliczenia
 
reklama
Joaś współczuję robotników:wściekła/y:ale bym im dała popalić:wściekła/y:
Położyłam się na chwilę i spałam do 10 mimo wiercenia i pukania jakoś odpoczęłam bo niestety z oprzykrością stwierdzam, że maluszek daje czadu:szok: więc tebleteczka i leżenie

Ogólnie wstałam w bojowym nastroju, zaczęło mnie wszystko drażnić, M zostawił gdzieś klucz od piwnicy w spodniach a mi się nie uśmiecha biegać i go szukać wstręciuch nie ma swojego miejsca na rzeczy tak tego nie lubię, jak się przebiera to ciuchy tez gdzieś walnie mówię wam totalny bałagan - jestem w rozsypce:szok::crazy::szok:
Nie wiem co się dzieje a byłam już taka spokojna :no: na dodatek mój brat zgrał gdzieś zdjęcia z karty i nie wie gdzie a miałam tam swije pierwsze brzuchalki i taka jestem zła, że rozniosłabym chyba cały dom. NIe lubię bałaganu, mam wszystko poukładane w segregatorach - gwarancje, r-ki itp. a M walnie gdzieś a później szuka przez tydzień :crazy:

No dobra trochę mi ulżyło.....bo się wygadałam
Co do brzuszka to rzeczywiście na ulicy przyglądają się z zaciekawieniem a czasem miło się uśmiechają. Ostatnio jak byłam w pracy to kierownik mojego M podleciał do brzuszka i zaczął głąskać - byłam w szoku, a on na to że podobno przynosi szczęście - a niech mu tam będzie byleby tylko to szczęście do niego przyszło. Moje niech jeszcze w tym brzusiu pomieszka m-ąc :-)
 
Łojoj Aniknulka kochana spokojnie. Nerwy napewno nie pomogą w uspokojeniu maluszka. Ala mam nadzieje ze jak odpoczniesz to i nerwy się troszkę uspokoją i wszytko się znajdzie.:sorry2:
 
Aniknulka, ale masz nastrój bojowy:no: aż strach podchodzić :sorry2: ale nie łam się, to pewnie wina zmęczenia i tych ostatnich tygodni, tak mi się zdaje. Moje Kochanie też wczoraj zebrało i to za co?? w sumie za nic - spytał, gdzie są skarpetki w tym zamieszaniu. A zebrał, jakby mi co najmniej pół rodziny wymordował. Ehhh chyba wszystkie jesteśmy nadpobudliwe przy końcówce:-p Ale skoro się wygadałaś i już ci lepiej, to dobrze, maleństwu stres mamusi raczej nie służy:sorry2: A co do zachowania kierownika, to bardzo sympatycznie, niech mu to szczęście przypełznie jak tak bardzo pragnie:sorry2:
 
Z tym gapieniem sie to ja staram sie tego nie zauwazac... dziewczyny starsze ode mnie patrza sie jak na chora psychicznie... a przeciez kazdemu moglo sie przytrafic:-) najwazniejsze ze nie mozemy sie juz doczekac maluszka... najczesciej z J tez sie patrzymy na te osoby potem na siebie i glosno w smiech:-) to pomaga:-)
Aniu nie denerwuj sie nie warto, ja tez mam ten problem tylko ze z mlodszym bratem... on nawet jak sobie herbate robi to potrafi tak narozpierniczac ze szkoda slow....:-(
 
Dzięki dziewczynki zawsze można na Was liczyć. Potrzebowałam się komuś wygadać, bo już nie mogłam tego w sobie trzymać........ a M pewnie dostanie "mały" opitol jak wróci, że nie chowa rzeczy na swoje miejsce;-) a co niech nie myśli, że wszystko uchodzi płazem - narzeka na mnie, że podejmuję tematy na których się nie znam np. dot. remontu, więc tez mu posusze uszy:-Dhihi

Mam jeszcze do Was pytanko - jak się dzielicie domowymi wydatkami z Waszymi M?
 
reklama
U mnie też szyjka długa ale martwią mnie te skurcze w ciągu dnia potrafię miec ich z 7-8 więc szybko tabletka, podusia pod nogi i leżenie. Staram się jednak nie przesadzać z tym lenistwem i siadam w kuchni obiorę ziemniaczki nastawię kostkę na zupkę i jakoś ugotuję ten obiad.

Teraz to pikuś bo moge sobie poleżeć, ale jak już będe miała dwójkę dzieci i trzecie w drodze to nie wiem jak z tymi symptomami dam radę :no: podziwiam mamusie, króRE mają już dwójkę lub trójkę kolejne w drodze a dają radę z tym wszystkim WIELKIE BRAWA I PODZIW KOCHANE MAMUSIE:-D:tak::-D
 
Do góry