reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2023

Dziewczyny a jak wasze aktywności fizyczne, dalej robicie to co robiłyście przed ciąża mam na myśli intensywniejszy wysiłek fizyczny typu siłownia bieganie basen. Ja jeżdżę konno i zastanawiam się kiedy powinnam przestać. Narazie konie pomagają mi na wszystkie mdłosci, kłucia.
 
reklama
Ja dzisiaj mam kryzys egzystencjalny, także jesli macie jakieś dobrą, pozytywną energię, to możecie mi podesłać.

Zaczęłam ostatnio mieć jakieś koszmarne myśli, że na pewno się nie uda dotrwać do teminu, przecież było kilka osób, które poroniły w 11 tc ( u mnie aktualnie zaczal się 10 tc), że już mam w głowie, że jak będę na wizycie za 1.5 tyg to nie bedzie serduszka 😭😭😭 Bo przecież to niemożliwe, aby tak "łatwo" mi się udało zajść w ciażę, więc muszą pojawić się jakiś problemy, inaczej byłoby za pięknie.
Albo, że maluszek będzie chory ( bo chorowałam z gorączką w 4 lub 5 tc i mogło to wpłynać na rozwinięcie się jakiejś wady).

Dzisiaj jescze zrobiłam za długi spacer z zakupami, ze chciałam z połowie dzwonić po męża, aby po mnie przyjechał, bo mnie tak brzuch bolał i mimo, ze żadnej krwi, ani nic, to już w głowie sobie ubzdurałam, że mogłam coś zaszkodzić itd 😭

Nie wiem, czy mi już na mózg siadło, czy to hormony, ale no zabiera mi to całą radość ze wszystkiego....
 
Ech, u mnie totalny spadek formy. Wczoraj byłam na pogrzebie młodszego ode mnie kuzyna i choć nawet go dobrze nie znałam to widok rodziny w żałobie wywołał emocje, poza tym jechałam kawał drogi (ponad 400 km), w całości za kierownicą.
A dziś miałam nieoczekiwaną wizytę u weta z moim ukochanym psem i mam obawy, że dzieje się coś poważnego, bardzo mnie to zdołowało i kompletnie nie mogę się pozbierać.
Dziś miałam też teleporadę, wyniki glukozy do bani, dostałam skierowanie na krzywą cukrową, wybieram się 07.11.
 
Ja dzisiaj mam kryzys egzystencjalny, także jesli macie jakieś dobrą, pozytywną energię, to możecie mi podesłać.

Zaczęłam ostatnio mieć jakieś koszmarne myśli, że na pewno się nie uda dotrwać do teminu, przecież było kilka osób, które poroniły w 11 tc ( u mnie aktualnie zaczal się 10 tc), że już mam w głowie, że jak będę na wizycie za 1.5 tyg to nie bedzie serduszka 😭😭😭 Bo przecież to niemożliwe, aby tak "łatwo" mi się udało zajść w ciażę, więc muszą pojawić się jakiś problemy, inaczej byłoby za pięknie.
Albo, że maluszek będzie chory ( bo chorowałam z gorączką w 4 lub 5 tc i mogło to wpłynać na rozwinięcie się jakiejś wady).

Dzisiaj jescze zrobiłam za długi spacer z zakupami, ze chciałam z połowie dzwonić po męża, aby po mnie przyjechał, bo mnie tak brzuch bolał i mimo, ze żadnej krwi, ani nic, to już w głowie sobie ubzdurałam, że mogłam coś zaszkodzić itd 😭

Nie wiem, czy mi już na mózg siadło, czy to hormony, ale no zabiera mi to całą radość ze wszystkiego....
Podejdź może do tego w ten sposób, że myślami przyciągasz wydarzenia. Wizualizuj sobie szczęśliwe zakończenie, zdrowego uśmiechniętego maluszka 👶 także złym myślom powiedz stop i staraj się ich nie dopuszczać wcale do głowy
 
reklama
Dziewczyny a jak wasze aktywności fizyczne, dalej robicie to co robiłyście przed ciąża mam na myśli intensywniejszy wysiłek fizyczny typu siłownia bieganie basen. Ja jeżdżę konno i zastanawiam się kiedy powinnam przestać. Narazie konie pomagają mi na wszystkie mdłosci, kłucia.
Ja niestety nie mam na nic kompletnie siły, ledwo życie ogarniam 😅
 
Do góry