reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2023

To był nowy rok, komu się chciało 😉 przez to przedłużanie córka dostała mniej punktów, bo miała trochę zasinioną skórę. Znajomą tak przetrzymali i pekła macica ale na szczęście uratowali i ją i dziecko
Ja się bardzo boję pęknięcia blizny i mam nadzieję, że los mi da drugie cc
moja poprzednia pani dr(zeby bylo ciekawiwj mama mojego ovecnego dra) mowila ze nie ma strachu. Blizny nie pekaja. Kiedys o to ja zapytalam to stwierdzila ze predzej macica peknie na sciance niz na bliznie po cc
 
reklama
moja poprzednia pani dr(zeby bylo ciekawiwj mama mojego ovecnego dra) mowila ze nie ma strachu. Blizny nie pekaja. Kiedys o to ja zapytalam to stwierdzila ze predzej macica peknie na sciance niz na bliznie po cc
Koleżance w trakcie ciąży blizna zrobiła się za cienka. Musiała leżeć , nie dźwigać, byle dotrwać do bezpiecznego terminu. Ale to na szczęście jej lekarz wyłapał na usg
 
To był nowy rok, komu się chciało 😉 przez to przedłużanie córka dostała mniej punktów, bo miała trochę zasinioną skórę. Znajomą tak przetrzymali i pekła macica ale na szczęście uratowali i ją i dziecko
Ja się bardzo boję pęknięcia blizny i mam nadzieję, że los mi da drugie cc
myślę że te pękające blizny po CC to kolejna opowiastka naszych babć i "stara niedouczona szkoła", dlatego wielu lekarzy z automatu proponuje kolejną cesarkę po wcześniejszym cc. Obecnie dobry lekarz po kontroli blizny kibicuje psn
 
myślę że te pękające blizny po CC to kolejna opowiastka naszych babć i "stara niedouczona szkoła", dlatego wielu lekarzy z automatu proponuje kolejną cesarkę po wcześniejszym cc. Obecnie dobry lekarz po kontroli blizny kibicuje psn
Teraz to chyba i tak decyduje lekarz przyjmujący do porodu. Kiedyś można było wybrać czy się chce sn czy CC po przebytym jednym cięciu. Teraz już nie. W sumie teraz to kobieta mało co może.
Wcześniej mi zależało na sn ale trochę mam traumę po tamtym porodzie i wolałabym CC skoro już i tak raz mnie pocięli. Tym bardziej, że wtedy byłam na porodówce z mężem, a teraz będę sama bo ktoś musi zostać z córką
 
Ja właśnie mam tylko nadzieję, że będzie mógł być ze mną mąż przy porodzie, a jak nie mąż to mama, bo pracuje obok szpitala (nie wiem czy mąż będzie w stanie dojechać do mnie jak będzie w pracy, bo też za bardzo z telefonu nie korzysta w pracy), bo nasłuchałam się już sporo jak kobieta sama rodziła i personel nie traktował jej dobrze..
 
Ja właśnie mam tylko nadzieję, że będzie mógł być ze mną mąż przy porodzie, a jak nie mąż to mama, bo pracuje obok szpitala (nie wiem czy mąż będzie w stanie dojechać do mnie jak będzie w pracy, bo też za bardzo z telefonu nie korzysta w pracy), bo nasłuchałam się już sporo jak kobieta sama rodziła i personel nie traktował jej dobrze.
Ja nie wybieragam myślami tak daleko :D
Najpierw chcę wiedzieć, że jest serduszko na prenatalnych, potem będę stawiać kolejne cele - pewnie jakiś 16 tydzień, pierwze ruchy około 20stego i potem będzie łatwiej, bo będzie się czuło te motyle w brzuchu i człowiek będzie spokojniejszy :) Na chwilę :D
 
Ja nie wybieragam myślami tak daleko :D
Najpierw chcę wiedzieć, że jest serduszko na prenatalnych, potem będę stawiać kolejne cele - pewnie jakiś 16 tydzień, pierwze ruchy około 20stego i potem będzie łatwiej, bo będzie się czuło te motyle w brzuchu i człowiek będzie spokojniejszy :) Na chwilę :D
też nie wiem co będzie, czy tym razem uda mi się, ale dziewczyny pisały wcześniej o porodach sn i CC i tak mnie wzięło na chwilowe rozmyślanie o tym 😉
 
Co do pękającej blizny... Nie chcę was straszyć, ale to nie mit. Znam bliski przypadek, że pękła. Cud się stał, ze uratowali koleżankę i jej dziecko... bo w porę pojechała do szpitala...

Ale to na pewno przypadek 1 na milion....
 
reklama
Do góry