Byłam dziś na NFZ po skierowanie na badania, dała mi na to co prywatny lekarz mi kazał zrobić. Jedynie na Cmv (Cytomegalowirus) mi nie dała to będę musiała prywatnie zrobić i idę w poniedziałek, żeby na wtorek mieć wyniki na wizytę do prywatnego. Byłam przed wizytą u położnej, ciśnienie było ok, założyła mi kartę ciąży, ale wewnętrzną (jest ona w mojej karcie ginekologicznej, mi nic nie dawała do ręki), a kartę ciąży mam od prywatnego i powiedziała, że w moją kartę co ja mam ze sobą nie będą nic wpisywać tylko do tej wewnętrznej co zostaje w przychodni, a kc co ja mam ma prowadzić mi lekarz prywatnie i nie ma znaczenia w niczym czy prywatny czy na NFZ założył mi kartę ciąży

lekarz powiedziała, że jak będę miała potrzebę czy po skierowanie na badania mam po prostu przychodzić i mówić że potrzebuję. Lekarze wiedzą o sobie i jeden i drugi normalnie do tego podeszli. Jeśli chodzi o dotychczasowe wyniki i ostatnie USG to ciąża jest prawidłowa. I to 146 bpm co podejrzewałam że to jest czynność serduszka to potwierdziła mi to dziś, także jest dobrze ze wszystkim