No to teraz się nastraszylam się jeszcze bardziej czytając wasze posty. Poszłam na wizytę 6+6 , okazało się że jestem 5+3...
Zwróciłam na to uwagę przy USG, ale lekarz powiedział że tak czasem bywa, tym bardziej przy dłuższym cyklu jaki miałam ja (32 dni). Pobrali mi od razu po wizycie komplet badań, więc to mnie uspokoiło. Im więcej czytam tym bardziej się boje. Uspokajało mnie to, że mam okrutne mdłości i wymioty. W pierwszej ciąży wymiotowałam od początku do samego końca. Ale teraz już wiem, że nic nie wiem i osiwieje do poniedziałku...