reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Hej. A ja dziś jak się podcieralam to zauważyłam lekko brązowe zabarwienie. Ale wiecie co, nie będę z tym lecieć na IP, bo poza tym nic się nie dzieje. Zresztą biorę Duphaston więc co więcej mogę zrobić. No chyba, że nie przejdzie lub się nasili, ale i tak w środę rano mam wizyte. Może to przez poranne przytulanki [emoji6]
Jak dzisiaj ? Nic się nie pojawiło od wczoraj ? Może być i przez przytulanki ;)
 
reklama
Miałam bardzo podobnie ale nie miałam boli krzyżowych. Nie chciało się samo zacząć pomimo ze dostałam oksycotyne (nie wiem czy dobrze to napisałam) i na sali porodowej byłam od rana a urodziłam dopiero po północy [emoji85] tez musieli mi w końcu pomoc w rozwarciu to był najgorszy ból jaki mógł być. Do tego żadnych boli partycji nie miałam nic kompletnie nie czułam a lekarz krzyczy ze to już i ze nie umiem przeć [emoji85] w końcu musieli mi pomoc i nacisnąć na brzuch i w końcu urodziłam. Wtedy to już nic się nie czuje [emoji846][emoji846] a podobno już mi przyszykowali sale na cc

A u ciebie wszystkie porody nie chciały się same rozpocząć ? Czy tylko jeden.
Chce rodzic naturalnie, ale boje się bardzo ze znowu mój organizm sam z siebie nie zacznie rodzic.
U mnie naturalnie i w terminie rozpoczął się tylko pierwszy bo miałam luz , zero stresu przed ponieważ nie wiedziałam co mnie czeka , ja mam tak , że stres zatrzymuje akcję porodową, dlatego kolejne ciąże przenosiłam
 
Może masz coś z laktozą? Może od tego takie nagłe bóle ? Ja wam powiem że mnie męczą mdłości i czuję się jakbym któryś dzień z rzędu była na kacu....masakra nie czuje się jak balon a jak ołowiana kula....strasznie mnie męczą wzdęcia i też mam jakieś boleści żołądka i nie ważne czy zjem coś lżejszego czy cięższego to proces trawienia trwa cały dzień w mękach. Właśnie wróciłam z badań pielęgniarka mi glukozy nie wzięła bo jej krew już nie leciała ....ciekawe co powie lekarz czy ogólnie z krwi będzie? Wzięłam też synka i jemu też badałam krew był mega dzielny i nie płakał. A ja myślałam że oszaleje od tych smrodów wyczuwałam zapach tych pojemników z moczem i mało się nie [emoji2961]bleeee
 
A była jakaś lista zapisowa i mi umknęła? Nie jestem dobra w zasadach forowych jak to działa :)
Byc może nie zostałysmy zapisane,Jest nas bardzo dużo,trzeba czekac ;) co do zasad forumowych to ja tez jestem zielona,Ostatni raz na forum siedziałam 7 lat temu,a potem przeniosłysmy sie na grupe na fb,
 
A nie mogłaś wypiąć sobie tej kroplówki? Dla mnie brak zgody to brak zgody. Nagrać całą sytuację i potem się sądzić - mój niemąż na pewno by tak zrobił bo ja raczej bym była w za dużym stresie by myśleć logicznie
Powiem szczerze, że ja się wilam tak z bólu, że dosłownie nie potrafiłam mówić. Lekarz podobno po porodzie ze mną rozmawiał, a ja nawet tego nie pamietalam. To był nasz pierwszy poród i powiem szczerze, że mąż tylko skupial się na mnie i żeby z dzieckiem wszystko było dobrze. Nie myśleliśmy wtedy o kroplówkach. Gorzej zdenerwowało mnie, że położna pobrała krew z sinej pepowiny i zmarnował nam zestaw. Bo zapomniała, że chcemy krew pepowinowa a byłam jedyna osoba na sali która miała zestaw. Koszmar.
 
Ndorka no tak glownie to jest powod i strach przed tym ze cos moze pojsc nie tak. Ja po szyciu nie siedzialam 5 dni do zdjecia szwow a chodzilam gorzej niz dziewczyny po cc. U mnie na bank bylo bo ciecie bo moj lekarz mi proponowal operacje plastyczna ewentualnie porod i ciecie ponowne. Tak zostalam beznadziejnie zszyta...
 
reklama
Do góry