reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Właśnie o tym słyszałam w radiu. Ja mam świetnego pracodawcę już długo tam pracuje wiec on na pewno nie wyślę kontroli, bo wie, że teraz się źle czuje. Dostaje mdłości, brzuch mnie boli, jak nie zjem to jest mi niedobrze, jak zjem to też się źle czuje jakby mnie miało rozsadzic. Lekarz bez problemu wystawi mi L4 bo miałam już 3 straty, ale jeszcze z miesiąc może uda mi się popracowac
 
reklama
Ech, mój gin chciał mi wczoraj dać L4 ze względu na pracę w przedszkolu i złe samopoczucie, a ja nie wzięłam bo się martwię o moją grupę i innych... Przemyślę to i może poproszę na kolejnej wizycie.

Wczoraj była jazda na słodkie, czyli naleśniki z nutellą, a dziś kwaśne - naleśniki z szpinakiem, czosnkiem i duża ilością sera fety...

Szok co się dzieje. A największy szok przeżywam w odniesieniu do moich humorów. Dziś takie przykre rzeczy wykrzyczałam mojemu kochanemu, że teraz płakałam z tego powodu. Na szczęście już jest ok... [emoji3525][emoji3590]
Idź lepiej na l4. W przedszkolu jest dla Ciebie i dziecko dość niebezpieczne że względu na choroby zakaźne wieku dziecięcego. Przemyśl to jeszcze raz na spokojnie. Najważniejsza jesteś ty i twoje malenstwo.
 
Mnie lekarka chciała dać już wczoraj L4, ale jeszcze powiedziałam, że nie chce. Trochę się boję brać. Bo ostatnio tyle się mówi o cofaniu L4 jak jest się na wczasach lub jakims wyjeździe i zastanawiam się jak działa taka kontrola. Bo wiem, że w pracy sprawdzają, ale czy w domu także?

Ja miałam kontrole. Dwa razy w domu. Przyszła Pani i przez domofon się pytała czy rozmawia i podała moje dane jak powiedziałam, ze tak/ to powiedziała ze jest z zusu. Raz wezwali mnie do siebie i tam lekarz wypytywała o wszystko i pow ze zasadne. A raz przyszło pismo, ze mam powiedzieć czy w danym terminie byłam za granica ( byłam ) ale napisałam prawdę ze z porozumieniem z lekarzem i wszystko było ok.

Najważniejsze to pisać adresy gdzie się jest. Ja w ciąży często jeździłam do rodziców czy teściów to pisałam do pracy maila ze od do będę przebywała pod tym adresem i ok
 
Czy Wy tez macie taki dziwny posmak w buzi ? Masakra od dwóch dni nie mogę aż :/

A mi się marzy cieplutka szarlotka [emoji7][emoji7][emoji7]
 
A czy któraś z Was ma zwolnienie od rodzinnego? Co powiedzialyscie że Wam dał?
Ja mam od wtorku do jutra. Przeziębiłam się, ale ja pracuję w szpitalu więc jeśli jeszcze raz ktoś mnie zarazi to spadam już na stałe na L4.
Planowałam popracować do końca roku, ze względu że jest mało pracowników, nie chcę tak zostawiać dziewczyn a na dodatek szef będzie musiał kogoś zatrudnić i trochę potrwa przyuczenie Jeśli wszystko na poniedziałkowej wizycie będzie dobrze to we wtorek powiem szefowi i reszcie.
Ja mam tyle szczęścia, że prawie nie mam objawów - trochę cycki bolą i czasami brzuch. Ale nie jest to mocny ból.
 
reklama
Ech, mój gin chciał mi wczoraj dać L4 ze względu na pracę w przedszkolu i złe samopoczucie, a ja nie wzięłam bo się martwię o moją grupę i innych... Przemyślę to i może poproszę na kolejnej wizycie.

Wczoraj była jazda na słodkie, czyli naleśniki z nutellą, a dziś kwaśne - naleśniki z szpinakiem, czosnkiem i duża ilością sera fety...

Szok co się dzieje. A największy szok przeżywam w odniesieniu do moich humorów. Dziś takie przykre rzeczy wykrzyczałam mojemu kochanemu, że teraz płakałam z tego powodu. Na szczęście już jest ok... [emoji3525][emoji3590]
Zazdroszczę, ze masz apetyt .... ja dziś na śledziu w śmietanie i waflu ryżowym. DRAMAT.
 
Do góry