reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

reklama
Dziewczyny od kiedy wybieracie się na zwolnienie? Mi ginekolog powiedziała, że jak przyjdę za tydzień i będzie już zarodek to założymy kartę ciąży i od razu mi wpisze zwolnienie z racji tego że pracuję w żłobku. Już teraz staram się oszczędzać, nie podnosić dzieci, na szczęście mam wyrozumiałe koleżanki i rozumieją to.
 
3.55,
Do lekarza chodzę na Luxmed. USG w gabinecie i już miałam bez problemu robione dwa razy, na następnej wizycie też będzie, bo czekamy na serduszko.
W pierwszej ciąży chodził prywatnie, gdzie ciąża była idealna, teraz miałam iść na NFZ , ale jak mam super lekarza na lux med to wolę to :)
Ps dostałam już L4 na tydzień, więc czeka mnie intensywne lenistwo :p

S skąd jesteś ?
 
Dziewczyny od kiedy wybieracie się na zwolnienie? Mi ginekolog powiedziała, że jak przyjdę za tydzień i będzie już zarodek to założymy kartę ciąży i od razu mi wpisze zwolnienie z racji tego że pracuję w żłobku. Już teraz staram się oszczędzać, nie podnosić dzieci, na szczęście mam wyrozumiałe koleżanki i rozumieją to.

Asia - ja już jestem na zwolnieniu bo u mnie w pracy nie da się dogadać... jestem kierownikiem hotelu i restauracji i dyrekcja stwierdziła ze nie jest im potrzebny pracownik który będzie siedział tylko w biurze ale taki ktory będzie jeździł na cateringi i weekendy spędzał w pracy ‍♀️
 
Dziewczyny od kiedy wybieracie się na zwolnienie? Mi ginekolog powiedziała, że jak przyjdę za tydzień i będzie już zarodek to założymy kartę ciąży i od razu mi wpisze zwolnienie z racji tego że pracuję w żłobku. Już teraz staram się oszczędzać, nie podnosić dzieci, na szczęście mam wyrozumiałe koleżanki i rozumieją to.

Ja jestem obecnie na urlopie po macierzyńskim i mam je do 6.12, później pójdę na zwolnienie bo bez sensu wracać do pracy. Nim na nowo się wkręca znów bym poszła wiec nie będę kminic.
Aż boje się szefowej powiedzieć. Zle zniosła moja pierwsza ciąże do tego stopnia ze aż bałam się wracać, wiec jak już jej powiem ( pewnie mailowo) to będę już mogła spokojnie odpoczywać w ciąży :p
 
Trinity28 te zastrzyki wcale nie sa takie straszne. Ja robilam z synem od 5 tyg ciazy do 36 :) najgorsze byly pierwsze 3 bo balam sie sama dzgnac igla a potem to juz taki chleb powszedni ze... powodzonka.
 
reklama
Mam nadzieję, bo komuś to bym wbila ale sobie? Nie wiem czy mam tyle wewnętrznej siły hehe
To jest wlasnie najgorsza czesc [emoji23] mi sie automatycznie reka zatrzymywala na poczatku, przed sama skora. Doslownie plakalam przy 3 pierwszych zastrzykach i robilam je z 5 h bo co juz myslalam "ok wbijam" to dlon mi sie zatrzymywala abo gorzej- cofala. Czyli juz lekko sie wbilam i niechcacy wyjelam bo taki odruch co skutkowalo ze zamiast zrobic zastrzyk mialam piecset malych czerwonych kropek na brzuchu. Ale potem jak juz znalazlam swoja wlasna technike to poszlo. U mnie sprawdzilo sie powolne wbijanie igly. Szybko do tej pory bym sobie nie wbila choc wbijalam sie codziennie przez 8 miesiecy [emoji23]
 
Do góry