reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

Witajcie :)
Jestem ,żyje 😄
Rodziłam 5 godzin 🙈 mój Boże co tam się działo ...
Najpierw założyli mi balonik ,po 8 godzinach zrobił mi 5 cm rozwarcia ,więc wzięli mnie na porodówkę. Tam przebili pęcherz plodowy (Boże ile tych wód tam było 🤦‍♀️🙈😳) po tym czasie byłam cały czas pod KTG ,czekali na skurcze. One jednak miały inne plany i pojawiały się ale na krótko. Dodali oxy ,dostałam jej 10 ... plus do tego jeszcze zastrzyk na rozwieranie szyjki .

I teraz tak :
Kiedy nafaszerowali mnie tym wszystkim jednocześnie, i to zaczęto działać NAGLE słuchajcie dziewczyny akcja ruszyła jak prędkość światła. Aż za bardzo bo ,młody już pchał się w kanał, szyjka jeszcze nie gotowa ,za sprawą zastrzyku zaczęła nagle w expresowym tempie się rozwierać więc on naciskał, a ja nadal 6 cm rozwarcia . Dodatkowo oxy robiła swoje i nagle ...

Przestałam czuć skurcze w kroku, żadnego nacisku tylko przeobrażalny niesamowity ból w miejscu blizny z poprzedniego cięcia. Czułam się jakby ktoś mnie siekierą dźgał, zaczęłam płakać. Tak płakać nie mogłam zapanować nad bólem w tym miejscu . Przebiegł lekarz zbadał mnie podczas tych skurczy dotknął tej blizny ,okazało się że, blizna pęka. Nagle akcja podpisywanie dokumentów 20 ludzi mnie z łóżka porodowego ma wózek i biegiem lecieli na blok . Ja robiłam wssystko żeby nie przeć. Przerzucili mnie na stół i od razu zastrzyk w kręgosłup położyli mnie ,minuta pięć ja byłam gotowa do cięcia.
Ale ale ,nie tak szybko ,lekarz zaczął ciąć, a ja to czułam 🙈😱 więc zatrzymał się i czekali 4 minuty, ale nadal czułam. Musieli dac mi dodatkowe znieczulenie i dopiero wtedy zadziałało.

Teraz jest oo wszystkim i wiecie co ? Jutro wychodzę do domu ,tak się świetnie czuje 😂
 
reklama
Witajcie :)
Jestem ,żyje 😄
Rodziłam 5 godzin 🙈 mój Boże co tam się działo ...
Najpierw założyli mi balonik ,po 8 godzinach zrobił mi 5 cm rozwarcia ,więc wzięli mnie na porodówkę. Tam przebili pęcherz plodowy (Boże ile tych wód tam było 🤦‍♀️🙈😳) po tym czasie byłam cały czas pod KTG ,czekali na skurcze. One jednak miały inne plany i pojawiały się ale na krótko. Dodali oxy ,dostałam jej 10 ... plus do tego jeszcze zastrzyk na rozwieranie szyjki .

I teraz tak :
Kiedy nafaszerowali mnie tym wszystkim jednocześnie, i to zaczęto działać NAGLE słuchajcie dziewczyny akcja ruszyła jak prędkość światła. Aż za bardzo bo ,młody już pchał się w kanał, szyjka jeszcze nie gotowa ,za sprawą zastrzyku zaczęła nagle w expresowym tempie się rozwierać więc on naciskał, a ja nadal 6 cm rozwarcia . Dodatkowo oxy robiła swoje i nagle ...

Przestałam czuć skurcze w kroku, żadnego nacisku tylko przeobrażalny niesamowity ból w miejscu blizny z poprzedniego cięcia. Czułam się jakby ktoś mnie siekierą dźgał, zaczęłam płakać. Tak płakać nie mogłam zapanować nad bólem w tym miejscu . Przebiegł lekarz zbadał mnie podczas tych skurczy dotknął tej blizny ,okazało się że, blizna pęka. Nagle akcja podpisywanie dokumentów 20 ludzi mnie z łóżka porodowego ma wózek i biegiem lecieli na blok . Ja robiłam wssystko żeby nie przeć. Przerzucili mnie na stół i od razu zastrzyk w kręgosłup położyli mnie ,minuta pięć ja byłam gotowa do cięcia.
Ale ale ,nie tak szybko ,lekarz zaczął ciąć, a ja to czułam 🙈😱 więc zatrzymał się i czekali 4 minuty, ale nadal czułam. Musieli dac mi dodatkowe znieczulenie i dopiero wtedy zadziałało.

Teraz jest oo wszystkim i wiecie co ? Jutro wychodzę do domu ,tak się świetnie czuje 😂

Cooooo 😱😱😱😱? Kobieto jesteś wielka, gratulacje 😍 Rambo wsrod rodzących.

A tak w ogóle to wiecie że w Rossmanie można odebrać za darmo pampersy rozmiar 1 premium care za 1 grosz (22szt. Ale jak się mąż przejdzie to wyjdzie 44) ?
 
Witajcie :)
Jestem ,żyje 😄
Rodziłam 5 godzin 🙈 mój Boże co tam się działo ...
Najpierw założyli mi balonik ,po 8 godzinach zrobił mi 5 cm rozwarcia ,więc wzięli mnie na porodówkę. Tam przebili pęcherz plodowy (Boże ile tych wód tam było 🤦‍♀️🙈😳) po tym czasie byłam cały czas pod KTG ,czekali na skurcze. One jednak miały inne plany i pojawiały się ale na krótko. Dodali oxy ,dostałam jej 10 ... plus do tego jeszcze zastrzyk na rozwieranie szyjki .

I teraz tak :
Kiedy nafaszerowali mnie tym wszystkim jednocześnie, i to zaczęto działać NAGLE słuchajcie dziewczyny akcja ruszyła jak prędkość światła. Aż za bardzo bo ,młody już pchał się w kanał, szyjka jeszcze nie gotowa ,za sprawą zastrzyku zaczęła nagle w expresowym tempie się rozwierać więc on naciskał, a ja nadal 6 cm rozwarcia . Dodatkowo oxy robiła swoje i nagle ...

Przestałam czuć skurcze w kroku, żadnego nacisku tylko przeobrażalny niesamowity ból w miejscu blizny z poprzedniego cięcia. Czułam się jakby ktoś mnie siekierą dźgał, zaczęłam płakać. Tak płakać nie mogłam zapanować nad bólem w tym miejscu . Przebiegł lekarz zbadał mnie podczas tych skurczy dotknął tej blizny ,okazało się że, blizna pęka. Nagle akcja podpisywanie dokumentów 20 ludzi mnie z łóżka porodowego ma wózek i biegiem lecieli na blok . Ja robiłam wssystko żeby nie przeć. Przerzucili mnie na stół i od razu zastrzyk w kręgosłup położyli mnie ,minuta pięć ja byłam gotowa do cięcia.
Ale ale ,nie tak szybko ,lekarz zaczął ciąć, a ja to czułam 🙈😱 więc zatrzymał się i czekali 4 minuty, ale nadal czułam. Musieli dac mi dodatkowe znieczulenie i dopiero wtedy zadziałało.

Teraz jest oo wszystkim i wiecie co ? Jutro wychodzę do domu ,tak się świetnie czuje 😂

Gratulacje:)
 
Witajcie :)
Jestem ,żyje 😄
Rodziłam 5 godzin 🙈 mój Boże co tam się działo ...
Najpierw założyli mi balonik ,po 8 godzinach zrobił mi 5 cm rozwarcia ,więc wzięli mnie na porodówkę. Tam przebili pęcherz plodowy (Boże ile tych wód tam było 🤦‍♀️🙈😳) po tym czasie byłam cały czas pod KTG ,czekali na skurcze. One jednak miały inne plany i pojawiały się ale na krótko. Dodali oxy ,dostałam jej 10 ... plus do tego jeszcze zastrzyk na rozwieranie szyjki .

I teraz tak :
Kiedy nafaszerowali mnie tym wszystkim jednocześnie, i to zaczęto działać NAGLE słuchajcie dziewczyny akcja ruszyła jak prędkość światła. Aż za bardzo bo ,młody już pchał się w kanał, szyjka jeszcze nie gotowa ,za sprawą zastrzyku zaczęła nagle w expresowym tempie się rozwierać więc on naciskał, a ja nadal 6 cm rozwarcia . Dodatkowo oxy robiła swoje i nagle ...

Przestałam czuć skurcze w kroku, żadnego nacisku tylko przeobrażalny niesamowity ból w miejscu blizny z poprzedniego cięcia. Czułam się jakby ktoś mnie siekierą dźgał, zaczęłam płakać. Tak płakać nie mogłam zapanować nad bólem w tym miejscu . Przebiegł lekarz zbadał mnie podczas tych skurczy dotknął tej blizny ,okazało się że, blizna pęka. Nagle akcja podpisywanie dokumentów 20 ludzi mnie z łóżka porodowego ma wózek i biegiem lecieli na blok . Ja robiłam wssystko żeby nie przeć. Przerzucili mnie na stół i od razu zastrzyk w kręgosłup położyli mnie ,minuta pięć ja byłam gotowa do cięcia.
Ale ale ,nie tak szybko ,lekarz zaczął ciąć, a ja to czułam 🙈😱 więc zatrzymał się i czekali 4 minuty, ale nadal czułam. Musieli dac mi dodatkowe znieczulenie i dopiero wtedy zadziałało.

Teraz jest oo wszystkim i wiecie co ? Jutro wychodzę do domu ,tak się świetnie czuje 😂
Gratulacje. Super.
 
Dziewczyny spokojnie. Ja pierwsze dziecko urodzilam dokładnie w 40+0. Jakiekolwiek objawy pojawily sie dopiero dwa dni wcześniej, odszedl mi czop, potem nic, dopiero na drugi dzień się zorientowalam ze te pobolewania pleców to skurcze. Jak będzie pora to wyjdzie. Ma czas do 42 tygodnia.
Teraz czekam na cc. Już mnie powoli przygotowują więc chyba będzie jednak dzisiaj... jeszcze czekam na decyzję ordynatora i zaczynam się coraz bardziej bać
Daj znać jak już będziesz po. Trzymam kciuki,
 
Witajcie :)
Jestem ,żyje 😄
Rodziłam 5 godzin 🙈 mój Boże co tam się działo ...
Najpierw założyli mi balonik ,po 8 godzinach zrobił mi 5 cm rozwarcia ,więc wzięli mnie na porodówkę. Tam przebili pęcherz plodowy (Boże ile tych wód tam było 🤦‍♀️🙈😳) po tym czasie byłam cały czas pod KTG ,czekali na skurcze. One jednak miały inne plany i pojawiały się ale na krótko. Dodali oxy ,dostałam jej 10 ... plus do tego jeszcze zastrzyk na rozwieranie szyjki .

I teraz tak :
Kiedy nafaszerowali mnie tym wszystkim jednocześnie, i to zaczęto działać NAGLE słuchajcie dziewczyny akcja ruszyła jak prędkość światła. Aż za bardzo bo ,młody już pchał się w kanał, szyjka jeszcze nie gotowa ,za sprawą zastrzyku zaczęła nagle w expresowym tempie się rozwierać więc on naciskał, a ja nadal 6 cm rozwarcia . Dodatkowo oxy robiła swoje i nagle ...

Przestałam czuć skurcze w kroku, żadnego nacisku tylko przeobrażalny niesamowity ból w miejscu blizny z poprzedniego cięcia. Czułam się jakby ktoś mnie siekierą dźgał, zaczęłam płakać. Tak płakać nie mogłam zapanować nad bólem w tym miejscu . Przebiegł lekarz zbadał mnie podczas tych skurczy dotknął tej blizny ,okazało się że, blizna pęka. Nagle akcja podpisywanie dokumentów 20 ludzi mnie z łóżka porodowego ma wózek i biegiem lecieli na blok . Ja robiłam wssystko żeby nie przeć. Przerzucili mnie na stół i od razu zastrzyk w kręgosłup położyli mnie ,minuta pięć ja byłam gotowa do cięcia.
Ale ale ,nie tak szybko ,lekarz zaczął ciąć, a ja to czułam 🙈😱 więc zatrzymał się i czekali 4 minuty, ale nadal czułam. Musieli dac mi dodatkowe znieczulenie i dopiero wtedy zadziałało.

Teraz jest oo wszystkim i wiecie co ? Jutro wychodzę do domu ,tak się świetnie czuje 😂
Gratulacje!!!! 🙂 Ale miałaś przejścia!!! Dobrze, że to już za Tobą i teraz możesz się tylko cieszyć z maleństwa 🤩
 
reklama
Do góry