reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2020

reklama
Tak bo to moje pierwsze dziecko :)
Ja przy porodach nie byłam.poddawana narkozie, ale raz po ciąży obumarłej do zabiegu miałam i raz do innego zabiegu. Po czułam się zmęczona. Podobno wcześniej po zabiegu był u mnie lekarzi coś mówił ale nic nie pamiętałam przezpierwsze pół godziny od wybudzenia. Ogólnie tylko senna byłam, po zabiegu łyżeczkowania, niespokojna. Nic nie bolało i nic się nie działo.
 
Hej dziewczynki
@Martyna Kołodziejczyk kiedyś tak było,że meldowali tam gdzie mama jest zameldowana.

Dziś miałam bezsenna noc ... ból w macicy ucisk, rozpieranie i do tego wiercenie się młodego . I tak wybijał mnie ze snu co kilka minut chyba przez godzinę 🤦‍♀️ Bylam pewna że do rana znajde się na oddziale ,ale nie póki co jest cisza . Czyżby młody wcisnął się już tam gdzie powinien ? Leżałam tak i mówiłam do niego, "synu jeszcze nie czas ,jeszcze tylko tydzień jeśli tak bardzo chcesz wyjść " 😂😂 co dziwne żadnych innych bólu nie miałam, tzn. brzuch mi się nie napinał tylko dół brzucha był twardy jak skała. Czasem miałam czucie jak na silną @@ . Zobaczymy jak dziś będzie, czuje jak młody tam lekko rozrabia.
A wy jak się dziś czujecie?

Ja to dziś panikowałam.... Mała ani mnie nie budziła w nocy, ani nad ranem. Do 11 siedziałą cichutko....ja już cała w nerwach, zaczęłam głaskać brzuch, gadać, jeść słodkości i nic...pojechałam z płaczem do mamy ( mieszka nota bene 20m od szpitala). Babcia pogładziła po brzuchu, pogadała z wnuczką i Mała zaczęła szaleć jak zwykle :D
 
Czy tylko Ja mam takie średnie relacje z moją mamą ? czy jest tu jakaś dziewczyna, która też tak ma ? Moja mama jest bardzo specyficzna chce żeby wszystko było tak jak Ona chce . Liczy, że swoje życie będę układać tak żeby jej było wygodnie .
Nie daj się:) u mnie mama też chciała się wtrącać we wszystko, ale już ją nauczyłam, że to nie jest jej tylko moje (i narzeczonego) życie i niewiele ma do gadania. Najpierw była obrażona, potem po każdej dobrej radzie dodawała Ale oczywiście zrobisz jak chcesz..., a teraz już zrozumiała i jak mantra powtarza Dziecko, rób tak, żebyś była zadowolona. Oczywiście przy ciąży zdarzyło się jej parę potknięć, ale generalnie zmieniła się bardzo pod tym względem. Zajęło to trochę czasu i kosztowało sporo nerwów u obu stron, ale udało się :)
 
Ja jeszcze nie dostałam skierowania i czekam. Wizytę mam za tydzień i już ostatnią,bo to juz będzie skonczony 38. Szczerze to byłabym się i cc i sn. Przy pierwszym porodzie tak się balam, że w ogóle nie miałam tego etapu, ze chciałabym, żeby ciąża się juz skończyła. Teraz zaczynam się bać, ze mała zacznie rodzić się wcześniej i zejdzie już do kanału i na cc będzie za późno. Na razie na ktg nic się nie dzieje wiec ok.
W pierwszej ciąży prawie od początku smarowalam sie palmersem i tylko kilka rozstępów koło pępka było, jak brzuch wrócił do normalności to w zasadzie niewidocznych. Teraz tez od początku palmers i jest ok

To chyba bardzo rzadkie, żeby już było za późno na CC. Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko i bez "niespodzianek".
 
Ale z tego co kojarzę to do cc nie ma znieczulenia ogólnego tylko jest się świadomym. Pokazują dziecko po wyciągnięciu, zszywają i już. To nie taka operacja, że się zasypia i koniec, chyba że mnie w błąd wprowadzili

Do cc mogą być wykorzystane znieczulenia dolędźwiowe lub narkoza - wszystko zależy od stanu pacjentki.
 
Do cc mogą być wykorzystane znieczulenia dolędźwiowe lub narkoza - wszystko zależy od stanu pacjentki.
Ja nie moge dostać nic w kręgosłup bo jestem niepełnosprawna więc u mnie tylko narkoza wchodzi w grę . Szkoda bo chciałam zobaczyć dziecko od razu, ale skoro nie ma innego wyjścia to lepiej tak niż by miało mi się potem coś stać bo to różnie bywa
 
reklama
Hej dziewczyny! Ja dzisiaj byłam w szpitalu na ktg, skurcze są ale na razie delikatne i na szczęście wszystko ok 🙂 chociaż ja czuję te skurcze i napieranie jakbym zaraz miała rodzić 😀 odebrałam też wyniki badań i dobiło mnie, że znowu mam infekcje moczu 😔 już nie mam siły... Poród tuż tuż i pewnie nie wyleczę tego... Boję się czy to nie wpłynie na gojenie rany po porodzie SN, zwłaszcza jak mnie znowu natną 😔
 
Do góry