Dziewczęta a ja z taką nieciążową sprawą... Jestem z moim R od ponad 7 lat, wiele razy wspominał i proponował ślub, ja jednak jestem temu przeciwna, nie było mi to nigdy do niczego potrzebne,wszędzie tyle się słyszy o rozwodach i separacjach... Jednak od pewnego czasu zastanawiam się chociażby nad ślubem cywilnym,żebyśmy mieli to samo nazwisko,żeby Wojtuś był w takiej oficjalnej, pełnoprawnej rodzinie.
Co o tym myślicie? Jak się zapatrujecie na "nieślubne dziecko"?
Wzięłam ślub jak mój syn skończył 10m, tylko cywilny. Byliśmy już razem 6 lat i w zasadzie ślub wzielismy tylko dlatego, że nasza sytuacja się zmieniła. Mój mąż jest obcokrajowcem i żył na pobytach w PL. Dzięki temu, że mamy ślub, dziecko, mąż ma już od 3 lat obywatelstwo. To był chyba najważniejszy czynnik, żeby nie musiał jeździć do Warszawy po nowy paszport, nowy pobyt wyrabiać. Nie mógł jechać do Niemiec, gdzie mieszkamy przy granicy, kupić wspólnego mieszkania, pracować w Niemczech. Teraz możemy wszystko.
Rodzinę stworzyliśmy od kiedy dziecko się pojawiło, bez ślubu też ją tworzyliśmy i tworzymy nadal
Ja zostałam po ślubie przy swoim nazwisku, mąż przy swoim. Dziecko jedno i drugie będą mieli moje nazwisko ze względu na jego skomplikowane nazwisko zagraniczne. Myśleliśmy po ślubie, żeby mąż przejął moje nazwisko, ale wtedy czekałaby nas kolejna przeprawa z uznaniem ojcostwa na nowo, zmiana papierów synkowi. Nie przeszkadza nam to
Najważniejsze, że nie musi wyjeżdżać do swojego kraju załatwiać papierów, pozwoleń na pobyt itd.
Często spotykani przez nas ludzie nie wierzą, że jesteśmy małżeństwem, bo jak to nazwisko inne ! Dla nas to tylko nazwisko. U mnie to chyba rodzinne
Mój ojciec przejął mamy nazwisko, bo nie chcial żeby dzieci nazywały się tak jak on ( chodziło o takie małe sku**synki co zawsze śmieją się ze smiesznych nazwisk, oszczędził mnie i siostrę
)