reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Ja robiłam w regionalnym centrum krwiodawstwa tam najtaniej i najlepiej robia;) u nas nie wiem jak u was odczyn kombsa robic musilam a ze grupe krwi mialam to pikus.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Piszę z telefonu i ciężko mi się odnieść do Was po nicku.

Co do stulejki i odprowadzania napletka absolutnie tego nie wolno robić. Z synkiem od urodzenia chodzę do urologa i teraz nie wolno tego robić. Tak jak pisałam @DareToBe może to tylko zaszkodzić. Oczywiście jeśli jest problem z sikaniem to trzeba się zgłosić do lekarza.

Co do karmienia piersią. Ja zawsze jak nie planowałam jeszcze dzieci to myślałam, że to jest okropne i nie będę karmić piersią. W ciąży mi się odmieniło i bardzo chciałabym. Urodziłam przez CC nie planowane. Pokarmu oczywiście nie miałam. Synek miał wadę serca i był na oddziale intensywnej terapii i był karmiony butelką. Ja wzięłam w ruchu laktator i pobudzałam piersi i zaczęło mleczko płynąć. Zanosiłam najpierw parę mililitrów mleczka synkowi i był karmiony moim mlekiem z butelki. Wiedziałam, że moje mleko to najlepsze co mogę dać mojemu choremu synkowi. Odciągalam pokarm co 3 godziny nawet w nocy i zanosiłam. Laktacja ruszyła pełną parą. Wróciliśmy do domu to dawałam synkowi tylko pierś i bardzo ładnie jadł mimo, że przez 9 dni był karmiony butelką. Bardzo chciałam karmić piersią i nie dałam za wygraną. Synek jadł często bo co 2-2,5 godziny nawet w nocy ale czego się nie robi dla swojego dziecka. Nie ukrywam, że były wzloty i upadki bo były zastoje, zapalenie itp ale kapusta i internetowe rady pomagały. Mam malutkie piersi bo miseczka mała b ale pokarmu miałam wystarczająco. Dla chcącego nic trudnego :)
 
Robiłam morfologia, glukoza, toxoplazmoza IgG i IgM, rozyczka IgG i IgM, CMV IgG i IgM, mocz, hiv, oznaczenie grupy krwi i to chyba wszystko z tego co tu widzę

Ja mam wizytę w następna sobotę to będzie końcówka 12tygodnia i mam nadzieję że lekarz da mi skierowanie na prenatalne i zdarze je zrobić

Co do karmienia piersią, ja też.jestem za tym i też bardzo bym chciała karmić. Mam nadzieję że będę mogła robić to bezproblemowo :-)

Jeżeli pierwszy dzień ostatniej @ był 20 września to wczoraj zaczęłaś 7 tydzień
 
Ja już mam, jak ścisnę bo laktacja po córce jeszcze nie wygasła do końca...
W marcu skończyłam ją karmić.


Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
No co Ty? Ja skończyłam karmić 2 tyg temu i nie mam wycieków. W poprzedniej ciąży tez nie miałam. Pewnie zależy od osoby.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak więc Core urodzilam 18grudnia przea nagłe cc ale pokarm miałam caly czas. Po 2-3h po porodzie prZyszła pediatra oznajmiła że dzidZia zdrowa itp. Ma tylko UWAGA!!!!!! Przerośnięte wedzidelko tak że jezyk układał sie w serduszko. Następnego dnia prZyszła na obchód pediatra zabdala małą i zapytała" mała ssie?" a ja młoda nie doświadczona że tak. Ale juŻ w sZpitalu byl problem mala płakała budziła sie co chwilę. Gdy dałam jej pierwszy raz mm 25ml cud spała od 8do północy. Wypisano nas do domu najpierw jedno zapalenie. PrZyszła położna zdjąć szwy itp. I pyta czy mała ssie a ja ze tak. A ona ze dziecko z tak mocno PrZerośniętym wedzidelkiem moze mieć problemy. Wtedy odciagalam pokarm lakatoorem bo nawal miałam. Gdy mina i mala tylko cyc znowu zapalenie ona zdenerwowana moment usypiala budziala sie często. Zapalenia byly spowodowane zastojem mleka gdyŻ mała go nie wypijala. I zasypiala zmęczona jedzeniem na chwile. I znowu karmienie straszny ból przy zapaleniu. Koniec końców straciłam pokarm po 3tygodniach meczenia się. Pediatra wpisał skierowanie do latacyjnej poradni ale jak Zadzwoniłam i powiedzialam ze nie karmie dostalam skierowanie do foniatry. Wedzidelko podcielismy po 3m zycia bo wcześniej tego nie robią. W dzien dwa przed zabiegiem dowiedzialam sie ze ten zabieg w miescie obok wykonuja nawet dla 2tg maluchów. Byłam mega wściekła. Bo u nas nikt o tym nie wiedział i teraz ostrzegam. Jak jezyk w serduszko. Przerośnięte wedzidelko 3st. To kloccie sie by podciac. Bo ja nie wiedziałam i żal byl duży bo inne koleżanki karmiły a nie przez brak informacjo.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
Tam gdzie ja rodziłam była dziewczyna z córeczką. Urodziła ja w tym samym dniu co ja. Podcieli jej wedzidelko w drugim dniu życia. Przy nas. Trwało to kilka sek. Dziecko ledwo zapłakało.

Moja znajoma karmiła przez 8 mcy syna, u którego tego nie zauważyli. Dawali jej różne krople, że niby mleko mu szkodzi. Ona cały czas na diecie. Okazało się ze przez wedzidełko nie mógł dobrze złapać piersi, łykał dużo powietrza i stąd były bole brzucha. To było w Białymstoku.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja miałam ostatnio @ 9 września i mam 8t 5d to u ciebie będzie gdzieś plus minus 6 tydzień ale to tylko moje wyliczenia z głowy mogę się mylić

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie na pewno już będzie 7 tydzień, dziewczyny na lipcówkach twierdzą, że zaczęłam teraz 8 tydzień a ja już się pogubiłam :/
 
Moja rada dla mam, które będą miały pierwsze dziecko i chcą kp.

Zacznijcie czytać bloga Hafija i przeczytajcie książkę "Moje dziecko nie chce jesc". Tam znajdziecie najcenniejsze i prawdziwe informacje na temat kp.

Smutna prawda jest taka ze w PL 90% pediatrów i położnych ma zerowa wiedzę na temat kp i radą na każdą przypadłość będzie dokarmianie mm. Dlatego same musicie zdobyć wiedzę.

A od nich będziecie słyszeć rzeczy typu: masz chude mleko; dziecko nie najada sie; mleko nie ma wartości; picie nieprzegotowanej wody szkodzi kp i inne różne bzdury. Po prostu masakra i tragedia.

Tak to niestety będzie wyglądało. [emoji17]

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja po cc nie miałam pokarmu, pojawił się dopiero po powrocie do domu. W szpitalu nie przystawiali mi dziecka, dawali butelkę i mieli spokój. Moje pierwsze dziecko, moja świadomość w tym temacie była mniejsza. Po powrocie do domu "walczyłam", żeby udało mi się karmić synka. Po paru dniach miałam zastój ( okłady z kapusty pomogły) kupiłam laktator i próbowałam ściągać. Synek odchylał się od piersi, nie chciał, każde karmienie stało się dla mnie męką ( wszystko w glowie to prawda) Miesiąc walczyłam - odpuściłam, pokarm powoli już zanikał i koniec. Potem mój syn mial skazę białkową, więc do roku pił mleko na receptę.
Teraz mam większą świadomość i póki co większe chęci :) Mam nadzieję, że drugie uda mi się karmić jak najdłużej :)
Ja dzisiaj czulam się dobrze, do powrotu do domu :( senność mega a do tego nie mogę iść zrobić obiadu wszystko mi śmierdzi i ciągnie mnie na wymioty :(
 
reklama
Do góry