Dziewczyny, ja swoja kruszynke moge juz tulic
termin mielismy na 7 czerwca, a 9 maja przyszedl na swiat
czytalam teraz o Waszym pakowaniu toreb i przygotowaniach i powiem Wam ze ja nic nie mialam przygotowane jadac do szpitala a dalismy rade. Najcudowniejsze chwile pomimo takiego mojego nieprzygotowania [emoji14]
Co smieszniejsze, dzien wczesniej bylismy u lekarza i stwierdzil ze maly jeszcze dlugo posiedzi w brzuszku, nic nie wskazuje na to zeby bylo inaczej.
Dalej nie moge uwierzyc ze malutki jest juz z nami, taki kochany i moj