reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

To ja mam ładne pełne piersi ale u mnie to chyba przez to że chwilę wcześniej skończyłam karmić i moje piersi wyglądały strasznie i od hormonów ciążowych wyglądają normalnie w końcu. Przed pierwszym dzieckiem miałam miseczkę C a przed drugą ciążą A także wróciłam do C znowu:) siary nie mam i trochę mnie to martwi bo wcześniej miałam od ok 20tc. Mam nadzieję że rozkręci mi się wszystko jak należy
 
reklama
Ja za to mam piersi jak balony, co bardzo męża cieszy, mnie już mniej. Bo mam wrażenie, że jak idę to najpierw widać mi brzuch, zaraz potem piersi, potem przez chwile nic i dopiero idę ja! ;)
W biustonosz kupiony hm w 4? miesiacu już się nie zapinam, a bralam wiekszy z nastawieniem, że piersi urosną i dobrze mieć mozliwośc "zapasu". Chyba dokupie te przedlużki do boustonosza, o ktorych kiedys pisalyscie...
Jutro mam 3 prenatalne, mam nadzieję, że zobaczę mojego malego lobuziaka, co mnie wlasnie kopie pod biustem i że wszystko będzie dobrze :)
 
Ja bolące piersi miałam do końca 1 trymestru, potem już nie. Ale rosną cały czas, już 2 miseczki do przodu, kupiłam ze 2 miesiące temu biustonosz z Alles 75G, no i niestety niedlugo musze kupić kolejny, większy. No i mam drobne rozstępy na piersiach już jakiś czas. Także boję się, że po porodzie będę wyglądać dość masywnie ;)
Ubranka prałam wszystkie w 60 stopniach, jakiś sweterek zostawiłam na niższą temperaturę
 
@mylenne ja byłam na warsztatach "Bezpieczny Maluch" oraz "Dobra mama". Pierwsze super, prowadzone przez wykwalifikowanych medyków, można było się dowiedzieć wielu rzeczy z zakresu pierwszej pomocy dla maluszka (w tym ćwiczenia z lalkami), omawiano foteliki odpowiednie dla maluszków i sposób ich "montażu" w samochodzie, panie położne mówiły trochę o laktacji, były panie z banku krwi pępowinowej no i oczywiście konkursy, nagrody i jakieś gadżety, kilka firm/sklepów promujących swoje produkty lub usługi. Na drugich warsztatach było dużo mniej merytoryki (dosłownie jeden panel był poświęcony odpowiedziom na pytania uczestników po wcześniejszym uzupełnieniu przez nich ankiet z pytaniami i wylosowaniu kilku z nich - raczej tylko te pytania były zadawane). Warsztaty głównie nastawione były na promowanie konkretnych marek i produktów - poszczególni reprezentanci firm wychodzili i zachwalali swoje produkty. Dużo rozdawania nagród i nie powiem, bo nagrody fajne, ale spodziewałam się czegoś więcej, w końcu jak sama nazwa wskazuje miały to być warsztaty i miałam nadzieję, że się czegoś dowiem w kwestii opieki nad dzieckiem. Ja wiem, że na takich spotkaniach tego typu promowanie się jest "normalne", bo w ten sposób można dotrzeć do klienta i dać mu poznać swoje produkty, jednak uważam, że obok tej otoczki promocji produktów ważna jest wiedza merytoryczna skoncentrowana nie tylko na promowanych produktach.
Sorry, że tak się rozpisałam, ale jakoś tak się troszkę zawiodłam na warsztatach "dobrej mamy". Jest to oczywiście moje zdanie, komuś innemu taka forma mogła odpowiadać [emoji4]
@mylenne daj znać jak po warsztatach "Mamo to ja", bo jestem ciekawa. Miałam się wybrać z mężem w swoim mieście, ale w tym samym dniu odbywały się zajęcia ze szkoły rodzenia i nie wybraliśmy się na te warsztaty. Jak będą fajne może się wybierzemy na te z serii dla rodziców dzieci 0-1 [emoji3]
 
ja mam specjalny program w pralce do prania dziecięcych, który jest na 95 stopni. prałam ostatnio pierwszą turę i nic się nie podziało z ciuszkami:) trzeba chyba bardziej patrzeć na materiał, bo dla czystej bawełny wysoka temp. nie szkodzi, a dla mieszanek może być różnie ;)

siary nie miałam przed żadnym porodem, jak do tej pory karmiłam piersią dwójkę - ponad rok każdego. ani rozmiar, ani wcześnie pojawiająca się siara nie mają wpływy na kp:)
A mnie od 23tc leci z piersi, spac musze w biustonoszu i wkladkach bo wszystko mokre:/
No i te rozstępy[emoji24] tragedia
 
Co do piersi to ja też mam takie byle jakie. Dosłownie sflaczały ale wiem, że po porodzie zrobią się wielkie i jeszcze będę narzekać ;)
Co do siary to kiedyś mi się pojawiła na kilka dni i do tej pory spokój. W poprzednich ciazach już od 20 tygodnia chodziłam z wkładkami laktacyjnymi, a tu nic i też się zastanawiam czy to nie wpłynie na karmienie.
 
Co do rozstępów to wyszły mi w 40 tygodniu pierwszej ciąży na brzuchu i po porodzie jak miałam nawał pokarmu to całe piersi mi wywaliło rozstępami. Mąż mówi, że jemu to nie przeszkadza ale jak je widzę to ... :o:o:szok:
 
A co do usg III trymestru to niestety nie będę mieć, bo nie mamy kasiorki :( a jak pomysle ile jeszcze trzeba dla małej kupić... :(
Niestety wózek narazie musimy odpuścić. Może dopiero w lipcu się kupi jak becikowe dostaniemy :(
 
Hej!

@Motyl_ek ja również gratuluję! Bardzo się cieszę że wszystko u Was w porządku :) I pomyśleć że termin miałyśmy razem na 14.06 ;)

Dziewczyny, już dawno miałam pytać ale wypadło mi z głowy. Jak Wasze... piersi? Bo zauważyłam że moje już od dłuższego czasu są mało hmm... ciążowe. Na początku były nabrzmiale tak jak na okres i może przybrały trochę rozmiaru ale i tak były duże więc nie wiem. Myślałam że tak będzie cały czas a tymczasem są zupełnie normalne nawet może trochę bardziej wiotkie. Nie są ani bardziej tkliwe ani pełniejsze. Tak ma być? [emoji6]Mam nadzieję że to nie świadczy o moich przyszłych możliwościach w kwestii karmienia [emoji849]
Moje boleć nie bolą jak na początku ciąży, pozostała mi niechęć do draznienia brodawek i ich wyraźnie większy rozmiar
 
reklama
Ja miałam od początku ciąży ciężkie, wrażliwe i obolałe piersi, takie jakby "napompowane", wyraźnie się zaokrągliły, tak jakby nabrały kształtów, ale rozmiar się bardzo nie zmienił, o jeden w górę. A jakiś miesiąc temu czyli początek 7go miesiąca wszystko wróciło do normy, zero wrażliwości (ku uciesze męża [emoji6]), uczucie ciężkości minęło i mam wrażenie, że jest tak jak przed ciążą. Siary brak. Ale i otoczki i brodawki mi znacznie ściemniały i w ostatnim tygodniu otoczki zaczęły się tak jakby marszczyć - tak bym to nazwała.
 
Do góry