wiecie, ja nie mam takich problemów z zasypianiem Małej, kładę ją po kąpieli do łóżeczka ze smoczkiem i zasypia sama w kilka minut. Potem jak już śpi, to smoczka wypluwa, ja go zabieram, i już w nocy jej go nie daję nawet jak się przebudzi - więc może to nie zawsze będzie tak, jak pisze a+t, może do zasypiania potrzebuje smoczka a póxniej już może spać bez niego?I radze od razu zrezygnowac ze smoczka, bo przeciez jesli nauczy sie zasypiac ze smoczkiem to za kazdym razem jak sie przebudzi w nocy - bedziesz musiala jej go dawac = wstawac do niej.
reklama
dzieki a+t+ za wsparcie,u nas jest 21.15 wiec tylko godzine dawala czadu,ale juz padla i to na dobre,zjadla 200ml mleczka i mam nadziej,ze pospi dluooooooooooo
az bidulka cal mokra byla z tego palczu,ufff jedn dzien za mnia,zobaczymy jak bedzie w nocy,bo to juz ciezje glos dziecka sie niesie i jak tu walczyc zobaczymy
az bidulka cal mokra byla z tego palczu,ufff jedn dzien za mnia,zobaczymy jak bedzie w nocy,bo to juz ciezje glos dziecka sie niesie i jak tu walczyc zobaczymy
Ola ja wlansie tez trak mialam....a czasem nawet wogole nie dawalam...i nagle jej sie cos porobilo...na spacerze odrazu wypluje jak nie to zabieram i nawet jak jej buzie wycieram isie przebudza to zasypia i smoka nie chce a w nocy tak....w dzien tez nie chce,... wogole w nocy zle spi...kiedys spala jak zabita a teraz nawet glosniejsze zachowania ja budza
trininlov
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
U nas ostatnio też nocki ciężkie, ale to z powodu ząbków i przeziębienia :-( Bidulka ma tak zatkany nosek, że nie umie oddychać i się przebudza :-( Jak skończy jej się choroba to zaczynam ją odzwyczajać od nocnego jedzonka. Mam zamiar z nocy na noc dawać coraz mniej mleczka aż w końcu wcale. Zobaczę jak mi to wyjdzie ;-)
T
Tamarunia
Gość
no i wez czlowiku badz madry w jezyku niemowlat pisza ze tametoda jest zbyt radykalna ja nie iwem czy zaczynac w ogole bo maz chyba by mnie zarznal gdyby Hafsa tak dlugo plakala. Poza tym tak dziownie jest bo Hafsa zasypia wlasnie po kapieli przy cycku, a potem jak w nocy sie budzi i zje to zasypia juz sama w lozeczku.wiec wiem ze potrafi, tylko jak jej zmienic rutyne z kapiela i cyckiem, jak wy robicie?co po kolei. ja tak:
zdejmujemy pieluszke i fikamy na lozku
myjemu oczka, buzke, raczki, szyjke
tata przynosi wode na kapiel i sie kapiemy
ubieramy sie, przygaszamy swiatlo i idziemy jesc, Hafsa zasypia
taka rutyna nasza a i zawsze o tej samej porze.A + T a jak ty robisz , MAxin???
zdejmujemy pieluszke i fikamy na lozku
myjemu oczka, buzke, raczki, szyjke
tata przynosi wode na kapiel i sie kapiemy
ubieramy sie, przygaszamy swiatlo i idziemy jesc, Hafsa zasypia
taka rutyna nasza a i zawsze o tej samej porze.A + T a jak ty robisz , MAxin???
my robimy tak: kaszka (od 2 tygodni dokarmiam niestety) ok. 19:30, potem jakieś 15 minut zeby sie ulezało w brzuszku, potem rozbieranie z rozmawianiem i uśmiechaniem ;-), tata przynosi wanienkę, kąpanie, kręcenie nóżkami w bioderkach, ubieranie, buziaczek i spanko :-)
kasiaczek82
Majowa Mama 2006
maxin ja sie nigdy czasu nie trzymalam, wchodzilam kiedy uwazalam ze juz trzeba go uspokoic, moj tez zasypia ze smoczkiem i czasami musze wchodzic co chwilke bo wola ze chce smoczka i nie mam z tym problemu a jak zasnie to sam wypluwa.
i do tego jeszcze musze go obracac jak juz mu sie znudzi.
LILITH to masz ten sam problem co ja tylko juz bardziej zaawansowany heh moj wlasnie w trakcie snu bezwiednie obruci sie na brzuch i wrzask wtedy...
mysle ze trzeba to przeczekac...
a oto dowod ze dziecko pada w kazdej pozycji Bartus od kiedy sam spi to mu wsiorawno po szlenstwach lozeczkowych
i do tego jeszcze musze go obracac jak juz mu sie znudzi.
LILITH to masz ten sam problem co ja tylko juz bardziej zaawansowany heh moj wlasnie w trakcie snu bezwiednie obruci sie na brzuch i wrzask wtedy...
mysle ze trzeba to przeczekac...
a oto dowod ze dziecko pada w kazdej pozycji Bartus od kiedy sam spi to mu wsiorawno po szlenstwach lozeczkowych
reklama
Moja z tym smokiem miala kiedys identyko. W nocy potrafila sie obejsc mimo, ze do zasniecia potrzebowala. Potem zaczela wolac co chwile o smoczka, a od czasu zebow wszystko sie pokickalo i trza bylo jej spiewac i ja bujac po nocach...
Lilith - pomysl z karuzelka jest do kitu moim zdaniem, bo chodzi o to, zebys Ty nie musiala nic robic w nocy po to, bo ona dalej zasnela. Czy nakrecasz karuzelke czy dajesz smoka to musisz wstac.
Tamarunia - u nas rytual: kapanko, butelka, paciorek, kolysanka i spac. (W czasie karmienia mala juz odjezdza, ale nie wolno by zasnela, dlatego ostatnio spiewamy jej, wlaczamy muzyczki z komorki i robimy inne dziwne rzeczy by nie zasnela ;-) )
Maxin, to gratulacje!!! Ala tez po placzach byla bardzo zgrzana. Powodzenia dzis! Mam nadzieje, ze noc nie byla straszna i ze nie wymieklas.
Lilith - pomysl z karuzelka jest do kitu moim zdaniem, bo chodzi o to, zebys Ty nie musiala nic robic w nocy po to, bo ona dalej zasnela. Czy nakrecasz karuzelke czy dajesz smoka to musisz wstac.
Tamarunia - u nas rytual: kapanko, butelka, paciorek, kolysanka i spac. (W czasie karmienia mala juz odjezdza, ale nie wolno by zasnela, dlatego ostatnio spiewamy jej, wlaczamy muzyczki z komorki i robimy inne dziwne rzeczy by nie zasnela ;-) )
Maxin, to gratulacje!!! Ala tez po placzach byla bardzo zgrzana. Powodzenia dzis! Mam nadzieje, ze noc nie byla straszna i ze nie wymieklas.
Podziel się: