reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca w ciąży

Ja procesu wzrastania cukru zupełnie nie potrafię zrozumieć ... obserwuje już około 2 tyg. Po owocach nie rośnie diametralnie jest w normie do 140. Natomiast mleko z płatkami odpada, mleko bez laktozy już ok zastępuje tez kokosowym( tez jest ok ale nie z każdej firmy ). Po 3 gałkach lodów dziś miałam 110 a przecież są słodkie itp. ( no z takiej naturalnej cukierni ale cukier zawsze przecież dają ). Bardzo szybko kończą mi się tez paski bo jak wprowadzam nowe produkty to mierze przed i po ...
Już tu kiedyś pisałysmy, żet ta cukrzyca ciążowa to powinna się nazywać "ciążowe zaburzenia we wchłanianiu węglowodanów" czy jakoś tak.
Bo nazwa "cukrzyca" błędnie sugeruje, że największą szkodę robi tu cukier prosty, a tak niekoniecznie musi być.

U mnie owoce, porządny chleb pszenny, pokarmy smażone lub słodkie (oprócz picia!) czy tłuste mniej szkodzą niż większość produktów mlecznych i gotowanych węglowodanów. Pierogi, naleśniki, makaron to u mnie masakra, po mleku i serze żółtym też, a już kefir i słodka śmietanka jest ok.
Jak zjem jakieś ciastko to jest ok, ale jak wypije coś słodzonego, to mogę chodzić po ścianach.

Po prostu musisz obserwować co u Ciebie i w jakim zestawieniu działa dobrze, a co robi problemy i niczemu się nie dziw :)

U jednej gotowane ziemniaki będą ok, a drugiej kurczak na parze zrobi masakrę ;)
To jest właśnie ten dyskretny urok cukrzycy ciążowej :D

No i to oczywiste, że mleko może podnosić cukier, a bez laktozy już nie, bo laktoza to cukier :)
Podobnie teoretycznie mleko chude może (ale nie musi) bardziej podnosić cukier, bo im mniej tłuszczu w mleku tym więcej pozostałych składników, w tym cukrów mlecznych.
 
reklama
Ziemniaki u mnie tak nie podnoszą ale jadłam w mini ilościach . Dlatego jak pierwszy raz zjadłam te lody to czekałam ze strachem na pomiar a tu norma ... mówię zepsuty ten glukometr czy co ;) jest to totalnie indywidualna sprawa ... ! Nic no pozostaje dalej przeprowadzać testy i urozmaicać ta dietę. Jakoś to już zleci.
 
No dokładnie :)

Zachowaj spokój, prowadź pomiary i obserwuj swój organizm, a będzie dobrze :)

Ja robię cęstsze pomiary ile razy jem coś nowego, żeby właśnie widzieć co się dzieje po 1h, 2h i czasem nawet jeszcze później.

Stres też podnosi cukier, więc zostań cukrzycowym mistrzem zen :D
 
Dziewczyny, poczytajcie o glukagonie i niedocukrzeniu. Glukagon to hormon, który działa przeciwstawnie do insuliny.
Insulina obniża glukozę we krwi, a glukagon podnosi. Jeśli zjecie za mało i organizm uzna, że dostarczono za mało glukozy (np. w nocy lub przy zbyt długiej przerwie między posiłkami), to glukagon powoduje wyrzucenie do krwi glukozy zmagazynowanej w organizmie.
Ten wyrzut zwykle jest trochę niekontrolowany i stąd cukier może w takiej sytuacji urosnąć za bardzo.
Jeśli rano, na czczo, cukier sam wzrasta, to znaczy że już organizm jest "na głodzie" i glukagon wyrzucił do krwi glukozę z Waszych tkanek.

Zatem może być tak, że im będziecie mniej i rzadziej jadły, to cukry będą coraz wyższe (ale nie u każdego tak jest).
Dlatego tak ważne jest regularne dorzucanie do pieca.

Poczytajcie trochę jak to wszystko działa i o tych nocnych efektach, o których pisałam wcześniej - będzie Wam łatwiej zrozumieć swój organizm.
 
Dziewczyny, poczytajcie o glukagonie i niedocukrzeniu. Glukagon to hormon, który działa przeciwstawnie do insuliny.
Insulina obniża glukozę we krwi, a glukagon podnosi. Jeśli zjecie za mało i organizm uzna, że dostarczono za mało glukozy (np. w nocy lub przy zbyt długiej przerwie między posiłkami), to glukagon powoduje wyrzucenie do krwi glukozy zmagazynowanej w organizmie.
Ten wyrzut zwykle jest trochę niekontrolowany i stąd cukier może w takiej sytuacji urosnąć za bardzo.
Jeśli rano, na czczo, cukier sam wzrasta, to znaczy że już organizm jest "na głodzie" i glukagon wyrzucił do krwi glukozę z Waszych tkanek.



Zatem może być tak, że im będziecie mniej i rzadziej jadły, to cukry będą coraz wyższe (ale nie u każdego tak jest).
Dlatego tak ważne jest regularne dorzucanie do pieca.

Poczytajcie trochę jak to wszystko działa i o tych nocnych efektach, o których pisałam wcześniej - będzie Wam łatwiej zrozumieć swój organizm.


Ciagle nie wiem co robić czy sięgać po insulinę czy jeszcze czekać. Jednego dnia mam 93 innego 85 zależy o której wstaje.
 
reklama
Do góry