slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
Niedobre?Dobra plackow z ciecierzycy Wam nie polece, no chyba ze na slono.
Moje dzieci chcą tostów na kolację. Język mi do dupy ucieknie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Niedobre?Dobra plackow z ciecierzycy Wam nie polece, no chyba ze na slono.
Wiesz ja jak miałam pierwszy raz zdiagnozowana cukrzycę to czułam się świetnie. Żadnych objapwlw, brak cukru w moczu ani nic a naczczo ponad 200 n krzywej 200 i 350 musiałam iść do szpitala. Żadnego obciążenia genetycznego. Ja nawet chudlam zamiast tyc...A jak ktoś po jedzeniu czuję się lepiej niż przed to to jest cukrzyca czy antycukrzyca?
Mnie ginka chce umówić na krzywą a ja nie chcę. Mam niewysokie ciśnienie, jak dotąd prawidłowe wymiary (czytałam mamęginekolog, co się bada poza cukrem: obwód brzucha dziecka, ilość wód płodowych i cukier w moczu), żadnego dotąd przypadku cukrzycy w rodzinie, syn urodzony bez nadwagi, małe (za małe) pragnienie, nie siusiam dużo. Nie widzę powodów do wyrywania się z krzywą. W niektórych krajach wogole jej nie robią (tak pisała mamaginekolog ale niestety nie wspomniała w których, czy w tych z rozwiniętą medycyną czy nie )
Ni jak slodkie do ciecierzycy. Musialby byc tam jeszcze jakis dodatek np syrop klonowy. Zjedz jednego tosta i zobaczysz cukier. Nie boj sie jesc.Niedobre?
Moje dzieci chcą tostów na kolację. Język mi do dupy ucieknie.
Mogę sobie to wyobrazić. Ja dałam radę wypić glukozę w poprzedniej ciąży bez problemów ale mam traumę przy tak intensywnym pobieraniu krwi. Wielokrotne próby wbijania się igłą w różnych miejscach, utrzymujące się przez kilka dni bolesne krwiaki (raz nawet miałam na dobę unieruchomioną rękę po takim pobraniu) i osłabienie. I gdybym miała zaufanie do wyników to bym zacisnęła żeby i poszła na tę krzywą. Ale ja mam wrażenie, że te normy są trochę naciągane. Nie znam żadnej dziewczyny, którą by kilka lat temu miała cukrzycę. A teraz co i rusz słyszę o jakimś nowym przypadku. Takie wrażenie, jakby co trzecia ma. Przecież przez 7 lat nie popsuła się tak kondycja kobiet. Dlatego szukam jakiś obiekywnych metod kontroli. Nie chce tej kwestii lekceważyć ale też nie chcę przesadzić w drugą stronę. Moja ginka mi wczoraj oznajmiła, że ona już od 29tc chce mi robić regularnie (ot tak sobie) KTG. I też siedzę w domu, googluje i myślę, że to przesada.8 lat temu piłam glukozę "do skutku", pewnie stąd mój wstręt. Teraz nie mam pojecia jak to wygląda. Postaram sie utrzymać to w sobie. Bardziej mnie stresuje fakt, że przy skoku cukru bardzo źle się czuję a przecież nie zjadam tyle co daje 75g glukozy...
Zjedz tosta, ale na zimno, podobno mają niższy indeks glikemicznyNiedobre?
Moje dzieci chcą tostów na kolację. Język mi do dupy ucieknie.
Ja jem tosty ale z szynka i serem. Tłuszcz i bialk spowalnia wchłanianie cukrów.Niedobre?
Moje dzieci chcą tostów na kolację. Język mi do dupy ucieknie.
Akurat w Biedrze nakupowałam papryki wczoraj No ale jutro stary w pracy to moze pojutrze zrobieFajnie, że powstał oddzielny wątek
słodkatrojeczka pamiętaj, że dla ciężarnej czas oczekiwania na wizyte u specjalisty do 7 dni nie wiem jak w praktyce
Mnie mąż dzisiaj uraczył na obiad
Link do: Papryka faszerowana mielonym mięsem i ryżem
Cukier po godzinie 109
Hmm tu trzeba sobie postawić pytanie co jest gorsze. Trochę pocierpieć i mieć pewność, że w porę można zareagować, czy olać badania i być przygotowanym na ewentualne komplikacje, występujące przy nieleczonej cukrzycy? U mnie ciężko znaleźć żyły, czasem pękają, nawet dłonie mam nie raz pokłute, ale czego się nie robi dla dobra dziecka.Mogę sobie to wyobrazić. Ja dałam radę wypić glukozę w poprzedniej ciąży bez problemów ale mam traumę przy tak intensywnym pobieraniu krwi. Wielokrotne próby wbijania się igłą w różnych miejscach, utrzymujące się przez kilka dni bolesne krwiaki (raz nawet miałam na dobę unieruchomioną rękę po takim pobraniu) i osłabienie. I gdybym miała zaufanie do wyników to bym zacisnęła żeby i poszła na tę krzywą. Ale ja mam wrażenie, że te normy są trochę naciągane. Nie znam żadnej dziewczyny, którą by kilka lat temu miała cukrzycę. A teraz co i rusz słyszę o jakimś nowym przypadku. Takie wrażenie, jakby co trzecia ma. Przecież przez 7 lat nie popsuła się tak kondycja kobiet. Dlatego szukam jakiś obiekywnych metod kontroli. Nie chce tej kwestii lekceważyć ale też nie chcę przesadzić w drugą stronę. Moja ginka mi wczoraj oznajmiła, że ona już od 29tc chce mi robić regularnie (ot tak sobie) KTG. I też siedzę w domu, googluje i myślę, że to przesada.