Hej . U nas spokojniej . Okazało się,że oprócz problemów z brzuszkiem Marysia poprostu była głodna,bo nie produkuje tyle pokarmu ile potrzebuje ,przybrala też na dolnej granicy
Zaczęłam ją dokarmiać mam,częściej dostawać do piersi w ogóle i inne dziecko,przy tym ja spokojniejsza i bardziej wypoczęta . Ubranka 56 jak nowe to już na styk ,szczególnie na długosc,bo rękawki jeszcze za długie,a jak coś używane to jeszcze posłuży
W wtorek kończę połóg,czeka mnie wizyta u ginekologa i krzywa cukrowa + TSH . Trochę się boje . Mąż jest w domu jeszcze dwa tygodnie ,boje się zostać sama,ale jakoś dam radę . Psychicznie mi już lepiej,może przez to,że jestem bardziej wypoczęta,hormony trochę się uspokoiły i przywykłam bardziej do nowej sytuacji . Ciśnienie miałam ostatnio 110/80 i odstawiłam leki na dwa dni sprawdzić jak będzie ,ale spowrotem 138/98 więc spowrotem biorę
A no i mamy lekka dysplazję obu bioder,lekarz mówił,że nie jest źle,bo prawidłowy kat to 60stopni,a mała ma 58. Mamy szeroko pieluchowac ,kupiłam takie majty zakładane na ubranko. Kontrola 29 września
A jak u Was ?