reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa

o, a możesz mi powiedzieć, jakie wychodziły ci wyniki po jedzeniu? Bardzo bym chciała, aby udało mi się pozostać na diecie bez insuliny. Wizytę mam dopiero za dwa tyg (w tym czasie robię pomiary na czczo i godzinę po głównych posiłkach).
No i o dziwo mogłam jeść pizzę xD miałam po niej niski cukier.
 
reklama
No i o dziwo mogłam jeść pizzę xD miałam po niej niski cukier.
o widzisz! Ja pizzy i tak nie za bardzo mogę, chyba, że sama zrobię, ale niestety zjadłabym jakąś słodkość 🙈 Co wcale nie jest u mnie normalne, bo jestem typem wolącym tłuszcze niż cukry. Ale już wyczytałam, że kawałek gorzkiej czekolady to luz (uf, chociaż tyle) i muszę sprawdzić jak piwo 0%. Nie krzyczcie za to piwo, już tłumaczę. Położna w szkole rodzenia powiedziała, że polskie piwa 0,0% są bezpieczne. Nawet jeśli jest tam jakaś ciutka procentu, to jest i tak mniejsza niż w kefirze, czy nawet ciało więcej % wyprodukuje po zjedzeniu jabłka, niż jest w takim piwie. Oczywiście nie należy go chlać dzień w dzień. A dlaczego go polecała? To ze względu na jęczmień (pszeniczne też, ale jęczmienne piwo lepsze), bo wspomaga produkcję mleka u ciężarnych :D Tylko kurde ten cukier.... Znaczy, zawartość cukru w piwie 0% jest i tak niskie, ale nie wiem co na to powie moje ciało. To ja za parę dni sprawdzę. Wypiję sobie jako podwieczorek i zmierzę po godzinie cukier.
 
o widzisz! Ja pizzy i tak nie za bardzo mogę, chyba, że sama zrobię, ale niestety zjadłabym jakąś słodkość 🙈 Co wcale nie jest u mnie normalne, bo jestem typem wolącym tłuszcze niż cukry. Ale już wyczytałam, że kawałek gorzkiej czekolady to luz (uf, chociaż tyle) i muszę sprawdzić jak piwo 0%. Nie krzyczcie za to piwo, już tłumaczę. Położna w szkole rodzenia powiedziała, że polskie piwa 0,0% są bezpieczne. Nawet jeśli jest tam jakaś ciutka procentu, to jest i tak mniejsza niż w kefirze, czy nawet ciało więcej % wyprodukuje po zjedzeniu jabłka, niż jest w takim piwie. Oczywiście nie należy go chlać dzień w dzień. A dlaczego go polecała? To ze względu na jęczmień (pszeniczne też, ale jęczmienne piwo lepsze), bo wspomaga produkcję mleka u ciężarnych :D Tylko kurde ten cukier.... Znaczy, zawartość cukru w piwie 0% jest i tak niskie, ale nie wiem co na to powie moje ciało. To ja za parę dni sprawdzę. Wypiję sobie jako podwieczorek i zmierzę po godzinie cukier.
Piwo jest na słodzie, podnosi cukier bardziej niż czysta glukoza!
 
o widzisz! Ja pizzy i tak nie za bardzo mogę, chyba, że sama zrobię, ale niestety zjadłabym jakąś słodkość [emoji85] Co wcale nie jest u mnie normalne, bo jestem typem wolącym tłuszcze niż cukry. Ale już wyczytałam, że kawałek gorzkiej czekolady to luz (uf, chociaż tyle) i muszę sprawdzić jak piwo 0%. Nie krzyczcie za to piwo, już tłumaczę. Położna w szkole rodzenia powiedziała, że polskie piwa 0,0% są bezpieczne. Nawet jeśli jest tam jakaś ciutka procentu, to jest i tak mniejsza niż w kefirze, czy nawet ciało więcej % wyprodukuje po zjedzeniu jabłka, niż jest w takim piwie. Oczywiście nie należy go chlać dzień w dzień. A dlaczego go polecała? To ze względu na jęczmień (pszeniczne też, ale jęczmienne piwo lepsze), bo wspomaga produkcję mleka u ciężarnych :D Tylko kurde ten cukier.... Znaczy, zawartość cukru w piwie 0% jest i tak niskie, ale nie wiem co na to powie moje ciało. To ja za parę dni sprawdzę. Wypiję sobie jako podwieczorek i zmierzę po godzinie cukier.
Nie wiem jak piwo 0, ale po alkoholu normalnym z procentami i do tego niezdrowym jedzeniu zawsze miałam super cukier. Tylko wtedy nie byłam w ciąży.
 
oh, i przepraszam, przejrzałam notatki! Położna miała na myśli czas, kiedy dzieciątko już jest na świecie, że wtedy wspomaga laktację. A przy okazji szukania ig piwa 0% znalazłam takie coś: "Zupełne inne zalecenia odnoszą się do kobiet podczas laktacji. W okresie karmienia piersią picie piwa bezalkoholowego (najlepiej 0,0 %) może być nawet korzystne! Zawarte w nim polisacharydy słodu jęczmiennego mają działanie laktogenne. Stymulują wydzielanie prolaktyny przez przysadkę mózgową, a ta nasila produkcję mleka w gruczołach mlekowych. Zgodnie z aktualną wiedzą picie piwa bezalkoholowego podczas laktacji jest prawdopodobnie nieszkodliwe dla karmionego piersią niemowlęcia. Aby jednak mieć pewność, zaleca się jego konsumpcję 2-3 godziny przed kolejnym karmieniem."
 
oh, i przepraszam, przejrzałam notatki! Położna miała na myśli czas, kiedy dzieciątko już jest na świecie, że wtedy wspomaga laktację. A przy okazji szukania ig piwa 0% znalazłam takie coś: "Zupełne inne zalecenia odnoszą się do kobiet podczas laktacji. W okresie karmienia piersią picie piwa bezalkoholowego (najlepiej 0,0 %) może być nawet korzystne! Zawarte w nim polisacharydy słodu jęczmiennego mają działanie laktogenne. Stymulują wydzielanie prolaktyny przez przysadkę mózgową, a ta nasila produkcję mleka w gruczołach mlekowych. Zgodnie z aktualną wiedzą picie piwa bezalkoholowego podczas laktacji jest prawdopodobnie nieszkodliwe dla karmionego piersią niemowlęcia. Aby jednak mieć pewność, zaleca się jego konsumpcję 2-3 godziny przed kolejnym karmieniem."
Jeśli masz cukrzycę ciążową, to po porodzie nie musisz aż tak pilnować IG. Słód pobudza laktację, ale maltoza IG ma niestety wyższe niż glukoza :(
 
Jeśli masz cukrzycę ciążową, to po porodzie nie musisz aż tak pilnować IG. Słód pobudza laktację, ale maltoza IG ma niestety wyższe niż glukoza :(
tak, masz rację. Smutek wielki. Bo odkąd poznałam piwo bezalkoholowe (genialne po ciężkich treningach!), to polubiłam piwo :D No nic. Będę jeść pęczak - też wspomaga laktację i jednocześnie ma niski ig :D
 
Dzień dobry, Cześć :). Mogę się tu podłączyć z takim pytaniem o wyniki testu na cukier.
Otóż robiłam test obciszenia i o to wyniki:
h0=4,8 pobrane z palca
h0=5,23mmol
h1=9,11mmol
h2=5,98mmol
Czy jest to wskazanie do cukrzycy ciążowej?
Dodam, że jestem osobą szczupłą raczej aktywną i w rodzinie nie było cukrzycy.
Skąd ta różnica z pobrania z palca a z żyły?
Czy powtórzyć test najlepiej?
 
reklama
Dzień dobry, Cześć :). Mogę się tu podłączyć z takim pytaniem o wyniki testu na cukier.
Otóż robiłam test obciszenia i o to wyniki:
h0=4,8 pobrane z palca
h0=5,23mmol
h1=9,11mmol
h2=5,98mmol
Czy jest to wskazanie do cukrzycy ciążowej?
Dodam, że jestem osobą szczupłą raczej aktywną i w rodzinie nie było cukrzycy.
Skąd ta różnica z pobrania z palca a z żyły?
Czy powtórzyć test najlepiej?
Z palca pobiera się krew włośniczkową a z żyły żylną i stężenie glukozy zawsze jest inne. Do tego glukometr ma pewien margines błędu. Cukrzyca ciążowa nie zawsze wynika z nadwagi, złej diety czy predyspozycji rodzinnych. Czasami po prostu wynika z pracy łożyska. Jak dla mnie to trochę za wysoki ten pomiar na czczo, ale sprawdź w i mmol/L mg/dL. Na wiki nawet są normy.
 
Do góry