Hej dziewczyny
Jestem tu nowa. Ostatnie dni spędziłam w szpitalu, ponieważ wyszły mi za wysokie wyniki w badaniu krzywej cukrowej. Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży.
Dostałam od razu insulinę i tak sie zastanawiam czy to nie za pochopna decyzja? W domu nie stosowałam diety (dwa dni po wizycie u lekarza z wynikami byłam już w szpitalu). Do szpitala skierowano mnie na profil cukrowy dobowy ( czy jakoś tak to sie nazywa ). W pierwszym dniu miałam "normalne" jedzenie, a w drugim diete cukrzycową. Pomiary wychodziły mi dobre poza śniadaniem i czasami kolacją na które dostawałam pieczywo- wszystkie panie położne mówiły mi że ten szpitalny chleb( 1-go dnai miałam jasne pieczywo, 2-go już inne) jest właśnie taki że podnosi cukier i często właśnie po nim pacjentki mają wysoki cukier. Niby razowy, ale nawet z wyglądu to bardziej przypominał jasne pieczywo. W domu zawsze mam ciemne pieczywo, można powiedzieć, że chleb ma kolor brązowy.
Czytałam, że na początku zbija sie cukier dietą, a kiedy ona nie pomaga to wtedy włącza sie insulinę. No a ja mam od początku
Co o tym myślicie?
Jestem tu nowa. Ostatnie dni spędziłam w szpitalu, ponieważ wyszły mi za wysokie wyniki w badaniu krzywej cukrowej. Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży.
Dostałam od razu insulinę i tak sie zastanawiam czy to nie za pochopna decyzja? W domu nie stosowałam diety (dwa dni po wizycie u lekarza z wynikami byłam już w szpitalu). Do szpitala skierowano mnie na profil cukrowy dobowy ( czy jakoś tak to sie nazywa ). W pierwszym dniu miałam "normalne" jedzenie, a w drugim diete cukrzycową. Pomiary wychodziły mi dobre poza śniadaniem i czasami kolacją na które dostawałam pieczywo- wszystkie panie położne mówiły mi że ten szpitalny chleb( 1-go dnai miałam jasne pieczywo, 2-go już inne) jest właśnie taki że podnosi cukier i często właśnie po nim pacjentki mają wysoki cukier. Niby razowy, ale nawet z wyglądu to bardziej przypominał jasne pieczywo. W domu zawsze mam ciemne pieczywo, można powiedzieć, że chleb ma kolor brązowy.
Czytałam, że na początku zbija sie cukier dietą, a kiedy ona nie pomaga to wtedy włącza sie insulinę. No a ja mam od początku
Co o tym myślicie?