reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

natanek 085.jpg
 
reklama
Hej,

nice to miałaś niezły sen :-D Lepszej mobilizacji do szykowania wyprawki nie trzeba :-)

Mamusie, przesłodkie są te wasze bąbelki :happy: Wszystkie, co do jednego do schrupania :-)

Powiem Wam, że mi diabetolog nawet słowem nie wspomniała o ketonach czy acetonie. To wsztystko pierwsze słysze od Was..... Czy mam się zacząć denerwować ???? :eek:
 
Nice - girl tak z Wawy :)
Chodzę do Medicoveru a rodzenie mnie czeka w Imidzie. Ty również z Wawy?
Tak zgadzam się co płatków...ja też mam z nimi w dzień problem, ale z racji, że ani musli nie mogę bo z kolei ono mnie dobijało to diabetolog mówiła, że mogę ich trochę zjeść z zimnym mlekiem żeby były chrupkie :) No to jem :) Ale pomiędzy ;) bo faktycznie też mi te węglowodany nabijają :)

Kasfree u mnie była mowa o acetonie bo przy obciążeniu glukozą miałam oczywiście robione podstawowe badanka...no i wyszło, że cukrzyca i że ketony są..dlatego też już ginia powiedziała swoje zdanie...
A paski mam stosować do końca ciąży, przynajmniej wiem, że jak nawaliłam z węglowodanami to mam nadrobić i być grzeczna przez cały dzień :)
 
Ostatnia edycja:
Nice widze że mamy podobnie, ja też mam problem z przyrostem wagi (w tamtej ciazy przez 10 tyg dziety schudłam 3 kg a przytyłam 1 wiec byłam -2 w 10tyg) Wtedy miałam tez zatrucie ciazowe i na pewno przez nie syn sie wczesniej urodził i po czesci był mniejszy ale tez problem z jego przybieraniem zaczal sie odkąd przeszłam na dietę. Nie umiem Ci pomóc inaczej jak radząc probu kolejne i kolejne. Ja sama w tej ciazy mialam juz zalamanie śniadaniowe i musialam dojsc czemu po 4 dniach pieknych cukrow wszystko zaczeło świrować.
Majka to moja druga ciaza z cukrzycą i naprawde wiem co mi sluzy a co nie. Mowiac o tym ze jeden lekarz sie przejmuje acetonem inny nie sugerujesz zeby wybierac z internetu opcje ktore nam pasują? Jakbym miała takr obić to mierzylabym cukier co 2h z normą 140 na czczo norma 100 i luz - moge jesc wszystko. Ale chyba nie o to chodzi - uwazam ze nalezy sie trzymac jednej obranej linii w tym wypadku mojego lekarza. Znow przez pierwsze 2 tyg diety schudlam kilogram i juz lekarka miała ale że to źle. Niestety kazda osoba i kazda ciaza przebiegaja inaczej. Nie uwazam ze robie sobie czy dziecku krzywde jedzac chleb jesli nie mam po nim wyskoków cukru. Ja sie warzywami samymi nie najem i za 30 minut znów jestem glodna niestety ale tak to u mnie działa i już. Aha i wiem że leczo to nie to samo co bigos - dodajmy z kiszonej kapusty, ale zrobione z samych warzyw raczej nie powinno podnosić cukru.
 
Domkaa - Ja chodzę do dr Szindler na Banacha do diabetologicznej, ona się tam zajmuje praktycznie samymi ciężarnymi. Rodzic chciałam na Inflanckiej i tam zrobiłam szkole rodzenia, ale teraz wyszła ta cukrzyca wiec lepiej w szpitalu o wyzszym stopniu referencyjnosci. No i właśnie dr Szindler pokierowala mnie na Starynkiewicza i tam dzis bylam u babki co zajmuje się ciezarnymi z cukrzyca no i mam tam juz chodzic na KTG od 36 tyg. no i przed terminem na oddzial mnie juz przyjma. Stary ten budynek i nie zachęca jeśli chodzi o warunki bytowe,ale kadrę tam dobrą niby mają i tam mi też polecało kilka osób. O Imidzie mało wiem. Byłam kilka razy prywatnie na USG u dr Piekarskiego który tam pracuje (sympatyczny facet). Mówił, że budynek rewelacyjny nie jest jeśli chodzi o warunki, ale jak ma się wykupioną swoją położną to ma się wtedy jakąś osobną salę i podobno jest fajnie do porodów rodzinnych.

Kasfree - oj żebyś widziała że ten sen mnie do galopu zebrał. Teraz mnie to śmieszy,ale wtedy obudziłam się zlana potem :D Tak mnie do galopu zebrało, że w ciągu tygodnia wózek kupiłam i wiele innych rzeczy :D
Jeśli chodzi o ciała ketonowe to mi na pierwszej wizycie przepisała paski Ketodiastix i kazala badać codziennie mocz czy nie ma ketonów. One się pojawiają zarówno przy wysokim cukrze (wtedy wychodzi cukromocz + ketony) jak i przy głodówce (wychodza same ketony). Więc nie mozna przesadzić w żadną stronę. Bo jak jest wysoki cukier we krwi tzn ze go organizm nie wchlania i niby stezenie we krwi wysokie,ale organizm nie ma energii i sie wydzielaja ketony. Chyba jakoś tak mniej wiecej to działa. Bardzo wysokie stężenie acetonu ostatecznie doprowadza do kwasicy ketonowej ,która jest stanem zagrażającym życiu (zapada się w śpiączkę). Ale bez obaw - to muszą być naprawdę bardzo wysokie stężenia.

Ptaszyna - ja to mam w ogóle problem z przyrostem od poczatku ciazy, mimo ze wczesniej, zanim wykryto cukrzyce, jadlam wszystko na co mialam ochote, bez zadnych ograniczen. Tyle tylko ze musze przyznac ze nie mialam jakiegos wielkiego apetytu. Dlatego tym bardziej się martwię co to teraz będzie i pewnie dlatego diabetolog tak naciskała na to żebym więcej jadła tych węglowodanów. W przyszły wtorek mam wizye u gina i USG wiec zobacze czy coś przytyłam i jak maluszek się rozwija.
 
Ostatnia edycja:
domka - ja ci jeszcze do jedzonka zaproponuję to co ja robilam sobie na deser bo faktycznie z jogurtem to ciezko bylo u mnie... ale odkrylam i czesto sobie robilam na podwieczorek albo kolacje - do miksera wrzucalam truskawki rozmrozone (mają srednie ig ale i tak na opakawaniach zawartośc węglowodanów bo roznie piszą od 7 do 15 i dla spokoju sumienia zawsze bralam te z najniższym) i ze trzy łyżki jogurtu bałkańskiego o taki (nie zawsze mozna go dostac i nie kuś się na light bo te produktu zazwyczaj mają mniej tłuszczu ale więcej węglowodanow) a ze on sztywny jak kwasna smietana to robi sie z tego taki gęsty mus - po takim kubku (300ml) mialam cukry kolo 100, czasem urozmaicalam dolewalam mleka zagęszczonego zeby bylo bardziej plynne albo przemycalam dwie łyżeczki cukru waniliowego albo dorzucalam łyżkę czy dwie serka sernikowego waniliowego (ale tez czytaj opakowania i sklad zeby nie bylo cukru tylko sam aromat waniliowy) i tez wyniki trzymaly sie w normach - wiec smacznego życzę :)
a termometr... ja mam taki ... wiem m oszalał no ale coz ja nie narzekam bo jest na prawde super :)

niece girl - hihiihh dobry ten sen... no ale taka prawda - ze co by nie bylo to mamy i tak wiedzą co dla dzieci najlepsze i tylko nasze wybory odnosnie zakupow sa idealne :D:D:D

agga - normalnie w szoku jestem ze Filipek juz taki duuuzy :) jagodka na brzuchu nie spi bo nie lubi ale jak lezy to podobnie, na zabke :) no i suuper ze wode bez glukozy popija, no a brzuszek... hmmm skoro pierwszy raz ma w brzuszku cos mniej płynnego niz woda to moze mu byc dziwnie :)

gabrielka - hihihhi to ja się chyba wstrzymam z tymi słoiczkami.... tak do 3 roku :) Natanek jest przeslodki, nie wiem czy ci to pasuje ale zamawiam go za kilkanascie lat dla jagódki :)

kasfree - jezeli do tej pory przy standardowym badaniu moczu nie wychodziły to kompletnie sie nie przejmuj, moja diabetolog tez na to nie zwracała uwagi, a jak zapytałam wprost bo pojawiły mi się zaraz po krzywej cukrowej to powiedziała niebezpieczne są te które występują u cukrzyków w sytuacjach gdy cukier jest podwyższony a i tak organizm wykorzystuje zapasy i spala tłuszczyk czyli w ogóle nie wykorzystuje węglowodanów z pożywienia, a u ciezarnych to własnie ketony głodowe i ze mam zjadac cos przed snem
 
ptaszyna - a co ty taka bojowa kobieto? kazdy je co i ile chce :) ty się słuchasz swojego lekarza a ja swojego i u ciebie i u mnie jest ok, i własnie o to mi chodzi ze u mnie niekontrolowane ketony nie wpłynely na dzidzie, a niekontrolowana cukrzyca na pewno miałaby swoje skutki
 
Majka - Nie nie jestem bojowa tylko takie ostre stwierdzenia że ktoś je za dużo albo za mało czegość w cukrzycy ktora na kazda z nas wplywa inaczej wydaja mi sie zbyt jednostronne. Ja po prostu staram się zrozumieć nice która musi jesc chleb - co pisała nie raz a jednoczesnie ma wysokie cukry. A rada w stylu jesz za duzo chleba nie jedz go - moim zdaniem nie jest tu zbyt pomocna. A co do lekarzy to jak widzisz kazdy ma inne zdanie, wole nie testowac jak na dziecko wplynie obecnosc acetonu skoro moja lekarka mowi ze ona sa bardzo szkodliwe. Sama wiem ze w pierwszej ciazy bylo mi znacznie łatwiej dobierać posiłki teraz jest trudniej bo i zapotrzebowanie mam wieksze jak musze isc codziennie na 2-3 spacery z biegającym maluchem a w domu tez sie nie usiedzi ani minuty.
A co do słoiczków to sama pamiętam przeboje z nimi o 40 minut na małą marchewkę po której pomaranczowe bylo wczystko, dziecko, ubranie, ja i leżaczek :) Hehehe ale to tak z miesiac a potem szybko sie nauczył więc z Jagoda też szybko pojmie o co biega :) Teraz ucze Pitera jesc samemu łyzeczką - to jest bal.....

Ale Twojej sałatki chętnie spróbuję - bo pomidory i ogórki powoli mi brzydną ;) .
 
reklama
Nice rzeczywiście ważny jest ośrodek o wysokim stopniu referencyjności. Przynajmniej masz pewność, że jesteś w "fachowych" rękach :) Ja mam kartę w medicoverze, tam panią ginekolog która pracuje też w Imidzie właśnie, lekarz od usg również i na dodatek łącznie z moją diabetolog wszyscy się znają i cenią :D W sumie "ta" ostatnia się ucieszyła kiedy zobaczyła kto prowadzi ciążę i kto robi usg, bo ponoć przed porodem będzie łączna współpraca :) Co do imidu to zobaczymy czy on zostanie, niedługo na wizycie się dowiem od ginekolog bo teraz była na urlopie i miałam badanie u innej. Mam nadzieję, że mnie nie skrzywdzą :(
Widzę, że jesteśmy w podobnym terminie :) Muszę dodać ten pasek :) I może to taki okres...snów i paniki bo ja też już praktycznie wszytko mam :D W ogóle to wydaje mi się, że zaraz mam rodzić, nieźle :)
Warunki lokalowe to będziemy miały boskie, ale w sumie opieka ważna! O salach w imidzie to słyszałam ;) Eh..

Maja jak Ty rozumiesz głodnych i niedopieszczonych :D Dzięki, na pewno spróbuję z tym jogurtem, bo mam deficyt na słodkie, jogurty nie są dla mnie niestety najlepsze i już sama świadomość sprawia, że się nie chce po nie sięgać :(
Cena termometru zabójcza :D ale będziemy walczyć we dwie z tatusiem :D Właśnie poszedł do niego link :) czekamy :)

Dziewczyny Wasze dzieci są śliczniaste...słodziaki małe!
 
Ostatnia edycja:
Do góry