reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Dokładnie, raz na jakiś czas nie zaszkodzi:) a po takich grzeszkach zawsze jakoś człowiekowi tak lepiej:) a w sumie co to za grzeszek jak taki cukier ładny miałaś:) a dlaczego masz mieć cc?
Spytałam się lekarza po prostu na co mam się nastawiać, a on się mnie pyta jak bym wolała no i zaczęliśmy rozmawiać. W pierwszej ciąży miałam oród wywoływany w 41 tc, ale brak postępu porodu nic, zielone wody, a oni mnie jeszcze z powrotem na patologie wysłali i dopiero po 3 dniach cesarke zrobili, jak na usg wyszło że dziecko waży 4550g...mimo, że taka duża to miała problemy z oddychaniem, całą dobę w inkubatorze i boję się powtorki:baffled:. I lekarz stwierdził, że jako stan po cięciu mogę mieć cesarkę, u niego w szpitalu...wybór należy do mnie. Na nast. wizycie będę znała termin bo lekarz musi mnie wpisać do planowanych cesarek i znalexć termin.
 
reklama
Marysia spakowanie torby do szpitala to nie lada wyzwanie :tak: Sama zbierałam się ze dwa tygodnie, no ale już stoi tylko kosmetyki i wio;-) Wczoraj nawet przygotowałam M co ma zabrać dla Młodej na wyjście, wszystko spakowane w nosidełku czeka w łóżeczku. M się na mnie patrzy, oczy wybałuszył i pyta a ty się dzisiaj wybierasz?... :-D
Aniołek mnie sam gin powiedział, że sól emska moze być. Ale słyszałam, że woda utleniona też ok.A

Jakoś dziś pełna energii jestem, pozamiatałam, umyłam podłogi. Właśnie przerwa na kawe i zastanawiam się co by tu jeszcze zrobić bo aż mnie nosi :szok: Chciałam umyć okno w dużym pokoju bo nowe firany czekają od miesiąca ale jak M się dowiedział to mi zabronił (hihi).
Aguś, widzę, że wijesz gniazdko na całego, hihi w końcu rozwiązanie już lada moment:-)
 
Aga ja popakowałam w torby co na wyjście, co na dowiezienie do szpitala na 2 dzień i na każdej torbie karteczka przylepna z informacją żeby mąż wiedział co zabrać, nie szukał i się nie denerwował :-)
Po tym pakowaniu tak zgłodniałam, że zjadłam bułkę z serkiem waniliowym. Zakazane ale jakie dobre :-D:zawstydzona/y:
 
A to super Elizabeth, ja właśnie się troszkę boję drugiej cesarki, bo po pierwszej jakoś ciężko mi było się zebrać :( Marysia ja właśnie jestem zapakowana w walizkę, ale dla Dzidzi mam małą torbę bo bym nie dała rady:sly: a walizka troszkę wygodniejsza bo nie wiem jak przy wypisie ale u nas tata dopiero może być później i wtedy sama bym musiała nieśc ć torbę a że po cc nie można dźwigać to lepsza walizka na kółkach:) a z odwiedzinami super, bo u mnie są tylko od 14 do 18:(
 
Elizabet to prawda syndrom gniazda już jakiś czas temu mi się włączył, potrzebuję coś robić bo wtedy czas szybciej leci a ja nie siedzę i nie myślę o głupotach ;-)
Marysia karteczki to dobry pomysł, bo faceci to takie maszyny, że 5 razy możesz powtarzać a pewnie i tak by dzwonił, którą torbę wziąźć najpierw ;-) A w walizce faktycznie wygodniej, nawet pod względem później szukania czegoś i utrzymania porządku, bynajmniej u mnie:tak: Moja walizka malutka, dlatego dodatkowo reklamówka ze szlafrokiem i podusią.
A co narobiłaś się należy Ci się odrobina przyjemności!
Aniołek to nie ciekawe te godziny odwiedzin są, jeszcze jak ktoś do 15 czy 16 pracuje :eek: Wiem, że u nas na odziale moze być tylko jedna osoba na raz - też głupie bo np. przyjedzie moja mama z tatą i co jedno czeka na korytarzu:baffled: Fakt, że trochę na to oko przymykają, no ale... Po tych moich wizytach na ktg, to już jak u siebie się czuję, więc liczę na fory ;-)

Pomocy!!! Nie wiem co na obiad :(
 
Ostatnia edycja:
witam...
wlasnie wrocilam z ktg... oczywiscie malutka sie strasznie wierciła... oprocz tego pojawiły sie jakies znikome skurcze... dr kazał lezec i czekac do piatku, bo wtedy znowu na ktg i wiadomo bedzie co ze mna zrobic:-) trzymajcie kciuki zebym dotrwała...
wiecie jestem załamana cukry mam takie fatalne od wczoraj, ze nie moge sobie poradzic... mialam juz tak fajnie moglam jesc wszystko pierogi, kluseczki itp... wczoraj zjadlam plcka po wegiersku i przez 3h mialm cukier 140 za zadne skarby nie chcial mi spasc... dzisiaj po zwyklej zupie z ryzem i warzywami + kromeczka chleba cukier 136... cos sie dzieje niedobrego...
u nas w szpitalu wogole nie wpuszczaja na oddzial , tylko jest specjalny pokoj odwiedzin i tam mozna wejsc bez ograniczen...czasowo i ilosciowo
 
Aniołek no właśnie taki zestaw miałam kilka dni temu:tak:
Marysia raz ekserymentowałam z fasolką bo uwielbiam, niestety nie dla mnie w cukrzycy...
Botanica to kciuki zaciśnięte i byle do piątku &&&&&. Daj znać co dalej. Super, że wszystko na ktg dobrze, tylko te cukry...:-(
Chyba na ten obiad cycuszki kuraka grilowane i... frytki z piekarnika (???)
 
reklama
To jeszcze nie jest ostateczna decyzja:-D jeszcze trochę rozważam, bo po cc u mnie jest się tydzień w szpitalu i trochę mi żal Młodego na tyle zostawić, wiem że to chore no ale tak już mam:-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry