Córka miała covid w wieku 3 miesięcy plus zapalenie ucha. Byliśmy w szpitalu, dostawała ibuprofen na zmianę z paracetamolem i elektrolity w kroplówkach. Dwa dni gorączkowała tak, że tylko przestawał działać lek i temperatura rosła do 39-40. Była bardzo osłabiona, miala sredni apetyt, dużo spała i tak pojekiwala. Po dwóch dniach wyszłyśmy do domu, gdy goraczka nie wróciła przez całą dobę. Ja z mężem też mieliśmy covid, ale dopiero, gdy córka już lepiej się czuła. To było w listopadzie ubiegłego roku. Ogólnie lekarze mówili, że dzieci dobrze znoszą covid, u nas lekarka powiedziała "na szczęście to covid, bałam się że to urosepsa". Bardzo się bałam o córkę, ale rzeczywiście dobrze zniosła chorobę. W sumie dotychczas to była jedna infekcja, która miała, a ma już 14miesiecy