reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Coś nie tak z moim dzieckiem ?

Ja nie znam żadnej, która daje. Przecież to syf, psu bym nie dała.
Bez przesady. To nie lata 80te. Teraz idąc do sklepu można dostać parówki 100% mięsa, bez ulepszaczy, konserwantów itp rzeczy. Tarczyński ma w swojej ofercie bardzo dobre jakościowo.
Mój synek samych w sobie parówek nie je ale jako dodatek np do leczo, które mu gotuję już tak.
 
reklama
Co do autorki postu... Kochana, jedyna rada jaką mogę Ci dać, to, cierpliwości i czasu potrzeba. Wyrośnie z tego. Jeśli pediatra mówi, że synek zdrowy to zaakceptuj, że taka jego uroda.
Mój synek ma 13 miesięcy. Nigdy nie był i nadal nie jest płaczącym dzieckiem, na palcach mogę policzyć ile razy od urodzenia nam płakał. W dzień wesoły bobas, bawi się, śmieje, kochane, słodkie dziecko. A w nocy? Cóż, nie przespaliśmy jeszcze jednej nocy w całości 🙈😜🤣 nie ma nocy żeby nie jadł. Czasem się budzi tak po prostu, czasem ma zły sen, czasem coś go boli, chce mu się pić, kręci się, wierci... Dostaje butle na śpiocha gdy ja idę spać (około 22/23) a po 4h pobudka na jedzenie... Próbowaliśmy oduczyć, niestety jest wtedy krzyk, to co mamy dziecko głodzić? Potrafi wstać o 3 w nocy ostatnimi czasy i bawić się w najlepsze, jakby miał największy przypływ energii. To minie... W końcu wyrośnie z tego. Zaakceptuj to, że taki Ci się egzemplarz trafił. Twoja wypowiedź jest dla mnie taka, hm, nie chce Cię urazić, żebyś źle mnie nie zrozumiała, bardzo dużo pretensji masz fo tak Małego dziecka. Nie możesz myśleć, że on robi Ci na złość. Może on właśnie czuje Twoje poirytowanie i złość na niego... Może potrzebuje więcej czułości i ciepła. Jak wstanie kolejny raz z płaczem, weź na rączki, usiądź, całuj, przytulaj i głaskaj. Dziecko w tym wieku wciąż potrzebuje bardzo dużo miłości z naszej strony.
 
Co do autorki postu... Kochana, jedyna rada jaką mogę Ci dać, to, cierpliwości i czasu potrzeba. Wyrośnie z tego. Jeśli pediatra mówi, że synek zdrowy to zaakceptuj, że taka jego uroda.
Mój synek ma 13 miesięcy. Nigdy nie był i nadal nie jest płaczącym dzieckiem, na palcach mogę policzyć ile razy od urodzenia nam płakał. W dzień wesoły bobas, bawi się, śmieje, kochane, słodkie dziecko. A w nocy? Cóż, nie przespaliśmy jeszcze jednej nocy w całości [emoji85][emoji12][emoji1787] nie ma nocy żeby nie jadł. Czasem się budzi tak po prostu, czasem ma zły sen, czasem coś go boli, chce mu się pić, kręci się, wierci... Dostaje butle na śpiocha gdy ja idę spać (około 22/23) a po 4h pobudka na jedzenie... Próbowaliśmy oduczyć, niestety jest wtedy krzyk, to co mamy dziecko głodzić? Potrafi wstać o 3 w nocy ostatnimi czasy i bawić się w najlepsze, jakby miał największy przypływ energii. To minie... W końcu wyrośnie z tego. Zaakceptuj to, że taki Ci się egzemplarz trafił. Twoja wypowiedź jest dla mnie taka, hm, nie chce Cię urazić, żebyś źle mnie nie zrozumiała, bardzo dużo pretensji masz fo tak Małego dziecka. Nie możesz myśleć, że on robi Ci na złość. Może on właśnie czuje Twoje poirytowanie i złość na niego... Może potrzebuje więcej czułości i ciepła. Jak wstanie kolejny raz z płaczem, weź na rączki, usiądź, całuj, przytulaj i głaskaj. Dziecko w tym wieku wciąż potrzebuje bardzo dużo miłości z naszej strony.
Zgadzam się z wieloma elementami Twojej opinii, ale popatrz też na to w ten sposób:
- często pediatrzy (zresztą nie wiemy nawey, czy opiekuje się dzieckiem @despacito dobry pediatra czy przeciętny lekarz rodzinny?) widzą wszystko w szerokich normach a dopiero specjaliści łącza objawy z przyczyna np. zle jedzenie z wedzidelkiem, ból brzucha z celiakia itd.
- @despacito od razu na wstępie pisze, że podejrzewa u siebie depresję, więc chyba jest świadoma tego, że ma krzywy obraz sytuacji a jednocześnie jest psychicznie wykończona, więc trudno jej będzie wejść w rolę lecącej jak na skrzydłach, cwierkajacej z wyrozumiałości matuleńki, dopóki sama o siebie nie zadba (bo to jest zamknięte koło).

@despacito A bardzo nie chcesz spać z dzieckiem w jednym łóżku? Jestes sama w domu? Tata nie może dziecka kłaść spać?
 
Mi się też wydaje, że skoro śpi ładnie w dzień, to ciężko mu w nocy spać, bo ma za dużo tego snu.
Obetnij mu drzemki i poobserwuj. Są dzieci, które po roku już nie sypiaja w dzień.
 
Ja bym się skonsultowała z lekarzem pod kątem alergii i refluksu. Jeżeli w nocy puszcza gazy i budzi z krzykiem być może coś z pożywienia mu nie służy. I nie mam na myśli parówek. U nas (po prawda diagnoziwaliśmy się w młodszym wieku) syn spał do ok 1-2 a potem zaczynał się horror. Minęło po wyeliminowaniu alergenów. Oczywiście u Was wcale nie musi to być alergia, ale ja bym sprawdziła.

Co do robienia na złość. To tylko Twoje wyobrażenie ponieważ jesteś zmęczona. 16 miesięczne dziecko jeszcze nie wie co to znaczy robić na złość.
 
Ja nie znam żadnej, która daje. Przecież to syf, psu bym nie dała.
Wiesz co, parówki są różne. Mój syn tez je, ale takie 100% mięsa bez żadnych syfów. Nie każde dziecko chce jeść wszystko, szczególnie w wieku wybiórczości pokarmowej. U nas jest etap jedzenia tylko kilku produktów i wole żeby zjadł ta parówkę niż nie zjadł nic.
 
Mój syn ma ponad 2 lata i nadal budzi się w nocy, rozumiem co przechodzisz, ale tylko spokój może cię uratować. Mnie tez nie raz nerwy puszczały, jak kolejna noc spałam 2 dwie godziny na raty, bo albo płakał, albo trzeba było go nosic, albo po prostu nie spał. Teraz jest lepiej, nadal się budzi, ale zazwyczaj wystarczy pogłaskać i przytulić i zasypia dalej, aczkolwiek wiem jakie to frustrujace. Przeszłam przez wszystkich lekarzy, neurologów. Ten typ tak, minie. Przytulam i życzę siły.
 
dziewczyny, co się czepiłyście tych parówek? Syf nie syf. Moim zdaniem współczesna parówka to taki sam syf jak każda inna wędlina że swojej półki cenowej… w większości przypadków dzieci są jakie są, mają różne temperamenty i tryby snu. Nie może tego spowodować karmienie parówkami, energią kosmiczną czy bio łososiem. Jeśli dziecko śpi (i nie jest tak, że ma niedobór snu) to po prostu trzeba to zaakceptować. To nie polska wieś lat dwudziestych, żeby poić dziecko piwem i opiatami, aby „lepiej spało”.
 
To że dziecko się kręci i wierci, to normalne, przecież one rosną, rozwijają się. Mój 9 miesięczny syn też kręci się po całym łóżku przed snem. a niech się kręci. Jakby leżał i się nie ruszał, to by było dopiero podejrzane. Wzdęcia fakt mogą wybudzać, ale może faktycznie dodaj coś do diety, nie same parówki. A po południu nie może ktoś z małym posiedzieć? żebyś chociaż pospala trochę, odespala raz na czas
 
reklama
Parówki to każde dziecko uwielbia, ale kiepsko na tym się odżywiać...
Moje 17-miesięczne dziecko parówek nie lubi. Ani żadnej kiełbasy, wędliny, którą dostało.
A co do snu dziecka, to skoro się wierci, to może to go budzi? Ja myślałam, że nasz synek chce spać z nami i nie lubi łóżeczka, ale on się tam zwyczajnie nie mieści. I jak zaczyna swoje nocne wędrówki, to obija się o szczebelki i to go budzi. Do naszego łóżka zamontowaliśmy barierki i zostawiliśmy tam syna samego na noc. Cała noc przespana, dopiero rano było "mama".
A skoro je za mało, to może spróbować dawać mu coś innego do jedzenia? Dziecku nie zawsze smakuje to, co rodzicom.
 
Do góry