Kocham swoją robotę, zarobek kocham też!
Kocham je coraz mocniej, czy słońce jest, czy deszcz.
Kocham mego szefa, on przecież jest wspaniały.
Kocham też jego szefów - i wszystkich pozostałych.
Kocham swoje biuro i jego pochodzenie,
Na urlopowy wyjazd nigdy go nie zamienię.
Kocham biurowych mebli ponury szary kolor
I sterty dokumentów rosnące wciąż na nowo.
Wydajność mojej pracy wzrasta wciąż nadzwyczajnie
I nie znam innych przyczyn, by było mi tak fajnie.
Ja kocham też obecność mych współpracowników,
Pełną złośliwych uwag, uśmiechów, wykrzykników.
Kocham mój komputer, kocham jego programy.
Przytulam je do siebie, chociaż nie bez obawy.
Ja kocham każdy program i wszystkie jego pliki
Zwłaszcza, gdy jego praca przynosi mi wyniki.
Szczęśliwa jestem tutaj! Tu źródło mej radości!
Niewolnik swojej Firmy - to pełnia szczęśliwości!
Kocham tę robotę, kocham swe zadania.
I kocham też nudziarzy, co ględzą na zebraniach.
Kocham swoją pracę; być może was to nudzi.
I również bardzo kocham przybyłych właśnie ludzi.
Tych dwóch przyjaznych ludzi, wcale nie żadnych głupków,
Co w śnieżnobiałych kitlach wywożą mnie... do czubków