mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Klamka nie denerwuj się. Niektórym dzieciaczkom wystarcza mleczko przez długi czas, powoli przyzwyczajają się do innych pokarmów. Musisz co kilka dni próbować podawać malutkiej coś innego, może w końcu "załapie":-) Jedyny problem to witaminki i żelazo - jeśli karmisz ją piersią, to może być tego zbyt mało (chyba że podajesz mleko modyfikowane, to tam wszystko jest). Najlepiej poradź się lekarza, czy powinnaś podawać jakieś witaminy, czy wystarcza to, co mała zjada.
Jak pewnie zauważyłaś już z naszych wpisów, dzieci przeważnie chcą jeść to, co rodzice. Mi pediatra podpowiedziała, żeby zachęcać Marcinka do jedzenia, podając mu właśnie to, co sama jem (oczywiście to, co można. I tak np. Niuniek polubił żółtko - podawałam mu łyżeczką z jajka, które jadłam. Tak samo można dać ziemniaka z masełkiem (jeśli nie jest uczulona). Możesz ugotować jej kisiel z jabłek (ja gotowałam krótko cząstki jabłek, po chwili przecierałam całość przez sitko, zagotowywałam, dodawałam mąkę ziemniaczaną rozrobioną w odrobinie zimnej wody i po chwili pyszny kisielek gotowy:-) ) A zupki spróbuj może robić rzadsze i podawać z butelki?
Mam nadzieję, że moje rady się przydadzą. Życzymy z Marcinkiem, żeby Milka zaczęła pięknie wcinać
Jak pewnie zauważyłaś już z naszych wpisów, dzieci przeważnie chcą jeść to, co rodzice. Mi pediatra podpowiedziała, żeby zachęcać Marcinka do jedzenia, podając mu właśnie to, co sama jem (oczywiście to, co można. I tak np. Niuniek polubił żółtko - podawałam mu łyżeczką z jajka, które jadłam. Tak samo można dać ziemniaka z masełkiem (jeśli nie jest uczulona). Możesz ugotować jej kisiel z jabłek (ja gotowałam krótko cząstki jabłek, po chwili przecierałam całość przez sitko, zagotowywałam, dodawałam mąkę ziemniaczaną rozrobioną w odrobinie zimnej wody i po chwili pyszny kisielek gotowy:-) ) A zupki spróbuj może robić rzadsze i podawać z butelki?
Mam nadzieję, że moje rady się przydadzą. Życzymy z Marcinkiem, żeby Milka zaczęła pięknie wcinać