Mama Marcinka - ja też chyba przejde na gotowane przez mnie zupki, ale ja się ciesze i nawet mój portfel się ucieszy
Nasze poczyunania w jedzeniu nowych rzeczy ida coraz lepiej chociaż w sobotę miałam chwilę zwątpienia. Jadł po 10 - 20 ml zupek czy czegokolwiek innego 9 kaszki, soczki itp. ) Jak wypił - zjadł 20 ml koniec i więcej nie chciał. wszystko wypluwał. Już miałam doła... bo jak ja pójde do pracy itp Ale dzisiaj jest środa i chyba Junior sie rozkręca.. wrąbał dziś wieczorem 50 ml kaszki brzoskwiniowej na moim mleczku i byłam wniebowzięta( wcześniej była malinowa). Zupki nadal na poziomie 20 ml, chociaż coraz cześciej dochodze do 30ml. Znajoma podpowiedziała mi, że może nie chce mi jeśc zupek bo mu nie smakują ( jej synek tak miał) i odkąd zaczeła gotować sama zjada wszystko. Jutro spróbuję ugotować mu jarzynową i zobaczymy jak mu pójdzie. Jak na razie z zupek słoiczkowych próbowałam tylko jarzynową lae różnych firm, zaczełam od Bobovity a dzisiaj jadł Gerbera i wydaje mi się że ta mu lepiej smakowała
Nasze poczyunania w jedzeniu nowych rzeczy ida coraz lepiej chociaż w sobotę miałam chwilę zwątpienia. Jadł po 10 - 20 ml zupek czy czegokolwiek innego 9 kaszki, soczki itp. ) Jak wypił - zjadł 20 ml koniec i więcej nie chciał. wszystko wypluwał. Już miałam doła... bo jak ja pójde do pracy itp Ale dzisiaj jest środa i chyba Junior sie rozkręca.. wrąbał dziś wieczorem 50 ml kaszki brzoskwiniowej na moim mleczku i byłam wniebowzięta( wcześniej była malinowa). Zupki nadal na poziomie 20 ml, chociaż coraz cześciej dochodze do 30ml. Znajoma podpowiedziała mi, że może nie chce mi jeśc zupek bo mu nie smakują ( jej synek tak miał) i odkąd zaczeła gotować sama zjada wszystko. Jutro spróbuję ugotować mu jarzynową i zobaczymy jak mu pójdzie. Jak na razie z zupek słoiczkowych próbowałam tylko jarzynową lae różnych firm, zaczełam od Bobovity a dzisiaj jadł Gerbera i wydaje mi się że ta mu lepiej smakowała