reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Dziewczyny dzieki za gotowosc ale jak sie Julkowi smak nie odmieni to chwiloo mam mozliwe prostsze rozwiazanie - moge poprosic mamy zeby przywiozla bo przyleci do nas z wizyta za 10 dni (czyli mamy juz pierwsze odczuwalne pozytywy mieszkania w Europie:-):-))

Irma musze sobie zerknac na mape gdzie bedziecie biwakowac bo wstyd sie przyznac ale chwilowo to mam jedynie czysta geograficzna abstrakcje w glowie;-)
 
reklama
Mati tez wszystko wcina i jak my jemy cos to on tez musi, je na okraglo a sledzik jest, nawet 10kg niewazy
Na topie serek bialy i pomidorki:"))
 
Dziewczyny ktora z Was daje modyfikowane przed spaniem?

My do przedwczoraj dawalismy mleczko wlasnie modyfikowane...Jakos zawsze zapomialam zapytac lekarza czy juz moge przejsc na kartonowe...Wiec nie czekajac do nastepnej wizyty zadzwonilismy i pan doktor powiedzial ze od kiedy mloda przeszla na jedzenie "nasze" to juz od tego czasu moglismy dawac jej zwykle...No i od dwoch dni modyfikowane mamy z glowy...:-)

A dawalyscie juz kakao do picia?Bo tak sie zastanawiam czy zamiast herbatki na sniadanie nie zaserwowac kakao...chyba jutro tak zrobie...;-)
 
u nas ciagle modyfikowane, i ze wzgledu na uczulenie długo takie pozostanie, ciagle walczymy z chrostkami, w tym tygodniu mała zjadła serek waniliowy tylko raz i od razu ją wysypało
 
Pati Julek od skonczeia roku jechal na normalnym w ciagu dnia a wieczorem dostawal modyfikowane. Odkad jednak wyszlo nam to slabe zelazo przezucilam sie spowrotem na modyfikowane (no bo jednak jest wzbogacane zelazem) i teraz nawet rano dostaje na nim kaszke (nie zeby on to jakos chetnie jadl czy pil - bo wrecz przeciwnie:-(). Na razie bedziemy ciagnac tak i zobaczymy co pokaza testy - jak jest lepiej to moze znow pomalu wrocimy do zwyklego mleka.

A kakaa jeszcze nie dawalam bo wylecialo mi jakos z glowy (sama dawno nie pilam) ale moze sprobuje takie slabiutkie podac. Julek jadl kilka razy czekoladowa kaszke nestle i chyba jest w niej tez kakao wiec zbytniej roznicy robc nie powinno.
 
To dobrze Pati że piszesz, muszę wypróbować, chociaż trochę mam jakieś opory, bo tak trąbia, że niby do 3 roku życia modyfikowane. W sumie budyń robiłam na zwykłym i było ok. A mam pytanko jakie dawać to mleko takie 2% czy 3,2% bo tu też zdania są podzielone.

A ja mam jeszcze pytanko a w zasadzie potrzebuję inspiracji na obiadki dla Kuby, może macie jakieś szybkie sprawdzone przepisy?
 
sumka u nas na szybki obiadek wrzucam do wody z ziółkami i warzywkami kurczaka (udko) - 20 minut i mała się zajada, że hohoho i na razie tego nic nie przebije:szok: , Otylka nie jest wymagająca, wręcz przeciwnie im potrawa bardziej wyrafinowa tym gorzej je, uwielbia też makaron, może nawet sam jeść bez zupy:szok:

A tak to mała je w sumie to co u dziadków na obiad akurat jest.
 
reklama
U nas jak wiecie zwykłe mleko jest w użyciu już od dawna. Nasza lekarka powiedziała, że jeśli dziecko nie jest alergikiem, to na pewno mu nie zaszkodzi, choć z drugiej strony nie należy przesadzać z ilością. U nas w zasadzie od dłuższego czasu jest tylko na kolację kasza manna ( serki i jogurty się nie liczą jako mleko, bo są jakoś tam specjalnie przetwarzane - tak mi przynajmniej tłumaczyła pediatra). Na początku mieliśmy dawać 2%, ale od niedawna daję 3,2%, bo gdzieś czytałam, że w tym wieku tłuszcze są bardzo ważne dla dziecka - powinny jeść prawdziwe masło i pić tłuste mleko.
Kakao próbowałam dać Marcinkowi do picia, ale on poza wodą i sokami nie chce pić nic innego, więc kakao też nie przeszło.
A z obiadków mogę polecić brokuły z masełkiem i do tego kawałek gotowanego mięska / mięsko drobiowe a la gyros ( kroję w paseczki, lekko przyprawiam, wrzucam na patelnię z grubym dnem i duszę pod przykryciem - wychodzą akurat takie fajne porcyjki pasujące do malutkiej rączki) / drobne makarony z sosikiem / duszoną rybkę w warzywach (przyprawione filety lekko opiekam na patelni, wrzucam włoszczyznę z mrożonki, duszę pod przykryciem) / "bigosik" z cukinii i pomidorów ( cukinię kroję w plasterki, duszę na masełku, wrzucam obrane ze skórki i pokrojone pomidorki, przyprawiam lekko solą i bazylią i jeszcze chwilę duszę). Marcinek ostatnio ładnie je, przeważnie to co my (choć prawie zawsze gotuję zupkę specjalnie dla niego, bo my zup nie jadamy). Wczoraj np. wciągnął sporego kotleta mielonego i do tego kilka różyczek brokuła :-)
 
Do góry