reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Z dzieckiem to nie pamiętam kiedy rozmawiał....ale widocznie lepsze ma zajęcia. Kurcze, nie jest łatwo pogodzić się z tym jak ktoś nas zostawia, i z dnia na dzień przestaje się dla kogoś istnieć. Mi jest strasznie ciężko chociaż wiem, że nic tego wszystkiego już nie naprawi ale oczekiwałam chociaż słowa wyjaśnienia a dostałam tzn wykonałam dziesiątki telefonów, maili, wiadomości i zero odzewu, już trochę się uodporniłam ale nie wiem jak można tak kogoś potraktować....

A u mnie z samego poniedziałku zepsuł mi się samochód, a miałam jechać pozew składać :-D wstrzymam się do jutra z tym ale naprawa samochodu mnie dobija znowu 2oo zł przeszło kolo nosa...:wściekła/y:
 
reklama
martuska faceci tak maja... im sie odmienia nagle i tlumaczyc nic nie musza...

mnie najbardziej bolala fakt braku zainteresowania córka... bo cholera co to dziecko mu zrobilo?? a teraz... teraz juz nawet to na mnie nie dziala
 
olla może czym szybciej szkołę się zmieni tym lepiej? tym bardziej że to tak na dobrą sprawę początek szkoły.
maartuska a ja wczoraj też zahaczyłam mechanika, szczęście w nieszczęściu że kontrolka od wody zapaliła mi się tuż przy garażu a niedaleko mam mechanika, bo ja do pracy dojeżdżam 15 km przez lasy same :szok: no i myślałam że wody ubyło bo dawno nie uzupełniałam ale się okazało że przetarła się taka metalowa rurka, oczywiście mechanik się nie poczuwa a chłodnicę zmieniałam na koniec zimy początek wiosny to chciałam już się kłócić kto tak ułożył przewody że tarło ale na szczęście obcięli kawałek na nowo założyli i kasy nie wzięli, dobry mechanik to szczęście. No nigdy nie jest łatwo się pogodzić z odejściem kogoś kogo się kocha, ale nie jest łatwo pogodzić się z wieloma nieszczęściami które nas spotykają ale życie idzie dalej nie warto się oglądać, otrzepać się i cała na przód ;-) A sama sobie odpowiedz w sobie czy to ważne dlaczego odszedł, czy powód tego ma wpływ na twoją przyszłość?
 
Moje to chyba jak studnia bez dna....miała być mała rzecz a okazało się, że dwa razy więcej musiałam zapłacić niż planowałam...
Na razie leżę na ziemi i podnieść się nie mogę, lecz mam nadzieję, że nie długo wstanę, otrzepie się i pójdę dalej....:-) kurcze, tyle papierków trzeba żeby wnieść ta sprawę o rozwód, myślałam, że to pestka a to tyle załatwień....do czwartku moja prawniczka ma mieć wszystko gotowe i mam nadzieję, że w ten dzień wszystko nabierze prędkości bo póki co cały czas stoję w miejscu...no leżę:p...
A jeśli chodzi o mojego przedszkolaka to uczymy się wiersza na pamięć, niebawem pasowanie na przedszkolaka, akademia, kamerzysta full wypas..:-):-) To jest moje szczeście :-)
 
NO WLASNIE SAMOCHODY TO SKARBONKI....

Martuska dasz rade,zlozysz pozew ibedzie z gorki, naprawde. No i pozneij juzbedziesz miala wszystko poukladane,

a dzieci to faktycznie nasze najwieksze szczescie, my wlasnie z baletu wrocilysmy
 
Siedzę ostatnio i myślę o pracy a może nad własnym biznesem i wpadło mi dzisiaj do głowy, że może mogłabym otworzyć taki lumpeks z odzieżą dla dzieciaków plus komis z wózkami, łóżeczkami, i innymi droższymi artykułami dla dzieci, które można odsprzedać i też kupić za mniejsze pieniądze...tylko nie wiem czy to ma sens. Muszę się dokładniej temu przyjrzeć. Rodzice mają pole także nie musiałabym płacić zusu tylko przejść na tan\ńszy krus...tak myślicie dziewczyny?
 
Martuska z krusem dobry pomysl, ale czy ta dzialalnosc bedzie szla... ludzie teraz na tablicy wymieniaja wszystko. u mnie byl kiedys taki sklep ale szybko to padło.

ja w nast tyg mam rozmowe w Bodziu, ale srednio sie widze w pracy od pon do soboty. nie chce kombinowac jakostatnio....

do tego moj M mnie wkurza bo chce zebym na siłe prawojazdy konczyla a ja wogole zle sie czuje w samochodzie za kierownica
 
reklama
ollla ale tylko patrzysz na złą stronę samochodu a samochód to olbrzymia wygoda i samodzielność, coś nie tak w środku nocy pakujesz i jedziesz, jakiś wyjazd bierzesz ile wlezie do samochodu no przecież walizkę niesiesz tylko co do samochodu. A w ogóle na początku jak zaczęłam jeździć samochodem to dla mnie była frajda, teraz już w dłuższą trasę przydałby się kierowca ;-) no nic poczekam jak mój syncio podrośnie :-D
maartuska no my w czwartek mamy pasowanie, ale niczego się nie uczymy, może mój nic nie będzie robił????Wiesz każda chyba młoda mama miała myśl o takim sklepie, spróbować możesz jakieś dotacje może się uda dostać z up, tylko to nie jest stała klientela tak na dobrą sprawę kilka pierwszych miesięcy jak się ma dziecko. U nas też taki sklep upadł a fajną miał lokalizację parking przed sklepem w miarę blisko centrum a jednak upadł, może czynsz za duży, opłaty zjadły?
 
Do góry