reklama
no ja dziewczęta z chrztem zwlekałam aż mały miał przeszło pół roku :-) jakoś nie miałam weny po odejściu tatuśka do takich akcji .... a mój mały czasami i tak jak opętany:-):-) a ostatnio sobie uświadomiłam to samo co kiedyś inamorate napisałaś i co że tatulek odszedł mam ślicznego syncia i jest tylko mój ;-) oczywiście do czasu kiedy zostanę teściową
ja jakoś też nie mam ochoty się dzielić moim dzieckiem, zwłaszcza z tatuśkiem:-). Ostatnio w nocy strasznie źle sypiam, bo myślę o tym wszystkim co mi zrobił, a przede wszystkim co zrobił dla swojego synka. Myślę, że mały kiedyś będzie miał na tyle dużo oleju w głowie, ze go z tego rozliczy. Nie mogę sobie wybaczyć jednej rzeczy, że starając się na siłe poukładać nasz związek zgadzałam się na rzeczy i robiłam wszystko jak mi zagrał! Zgodziłam się na jego nazwisko dla malego, mimo tego, że w urzędzie to przecież JA! mogłam zadecydować co do tego faktu! Zgadzałam się być traktowana jak przedmiot i co z tego mam? Teraz postanowiłam sobie, że już więcej takich błędów nie popełnię i chociaż rodziców chrzestnych wybiorę sama. Nie wiem czy to ta pogoda, czy może ja mam taki nastrój, ale nie popuszczę dla gada! Najlepsza była eks teściowa! Zaprosiła nas na święta do Filipka prababci! I co mam kuźwa jechać i udawać, że jesteśmy wspaniałą kochającą się rodziną?! Bezczelne babsko. Zamiast postawić synusia na nogi trzepnąć w dupke i pokazać mu co robi z życiem swojego dziecka to jeszcze dziwne, że do mnie nie ma pretensji, że nasze rozstanie to moja wina? Chociaż pewnie ma, kto wie Tak naprawdę to na początku wyrzuciła nas z domu we trójkę, bo jej przeszkadzaliśmy, a syneczek to jakoś nie przeszkadza, bo dalej u niej gnije O szok! Chyba wstałam lewą nogą...
ollka22
MAMUSIA OLIWKI
dzien dobry
martttika podziwiaze zgodzilas sie na nazwisko exa dla dziecka, ja mimo ze bylismy razem, ale bez slubu nie zgodzialm sie. pozostawilam mala na swoim na zwisku.
co do mam exow... one zawsze beda kobiete obwiniac, i zalowac swojeg synusia... przerobilam to... ale hmm... po 5 latach uslyszalam ze to ja mialam racje, ze moze gdyby wtedy matka exa go nie kryla we wszytkim byo by inaczej...
nie mysl juz o tym, nie warto...
ciesz sie ze masz fajnego syna, to jest najwazniejsze
martttika podziwiaze zgodzilas sie na nazwisko exa dla dziecka, ja mimo ze bylismy razem, ale bez slubu nie zgodzialm sie. pozostawilam mala na swoim na zwisku.
co do mam exow... one zawsze beda kobiete obwiniac, i zalowac swojeg synusia... przerobilam to... ale hmm... po 5 latach uslyszalam ze to ja mialam racje, ze moze gdyby wtedy matka exa go nie kryla we wszytkim byo by inaczej...
nie mysl juz o tym, nie warto...
ciesz sie ze masz fajnego syna, to jest najwazniejsze
martttika to spędzicie razem święta? nie ma co się oglądać na to co było, a nie jedną głupotę robi zakochany człowiek po prostu jeśli uznasz że jednak nie ma dla was przyszłości będziesz musiała zamknąć ten rozdział za sobą i iść do przodu, ja tam nie jestem zwolenniczką wybaczania itp., jestem zwolenniczką czas leczy rany, ja o ojcu małego się "napracowałam" żeby nie myśleć, nawet już przestał mi się śnić, co myśl wracała to powtarzałam sobie w "sobie" że to już przeszłość, nie ma sensu, tylko chyba mi prościej bo my nie mamy już żadnego kontaktu a zawsze są bardziej dołujące dni trzeba poprostu je przeżyć ;-) aaaa mój też ma nazwisko ojca i jeszcze 2 imię po ojcu
jaimis nie ma szans na spędzenie wspólnych świąt;-) Niech oni sobie nie myślą, że po tym wszystkim usiądę z nimi przy stole i niby będę robić dobrą minę do złej gry? Szkoda mi babci, bo to jest wspaniała kobietka i jedyna stoi po mojej stronie, ale cóż...
czasami też chciałabym go już nigdy więcej nie widzieć, na pewno byłoby mi łatwiej.
czasami też chciałabym go już nigdy więcej nie widzieć, na pewno byłoby mi łatwiej.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 960
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: