Może i tak... ale nie ma co gdybać, tak naprawdę- pożyjemy, zobaczymy. Na pewno się o tym dowiecie ))
A dziś usłyszałam, że jak on zobaczy, że jakiś facet "pcha łapy do wózka" to go zmasakruje. To mówię, a jak sobie z kimś życie ułożę, to co? To będzie codziennie chodził z podbitymi oczami. A mówię, jak znajdę sobie jakiegoś karka? To jak mu nie dam rady wręcz, to go odpalę.
No i czy on się do leczenia nie kwalifikuje???
Pozdrawiam wszystkich wieczorową porą. Winko rulez!
Wiesz martatt mam wrażenie, że masz do czynienie z krokodylem duża morda ... małe łapki ... nagada sie, nagada, a jak przyjdzie co do czego to podkuli ogon i go nie będzie ...