reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Drogie Mamusie, mężczyźni wcale nie są tacy źli jak mówicie o nich :) też potrafią zająć się dzieckiem, wymyślić zabawę, nakarmić, przebrać. Wcale nie jest powiedziane że to tylko kobiety muszą wychowywać dziecko.

Widzę że już zmieniłem pseudonim :D z Mariusza stałem się Rodzynkiem ;) Rozumiem że to taki dowód że zostałem zaakceptowany do grupy?? :)

A co do dziecka, znaleźliśmy parę sposobów na smarowanie buzi i picie syropu ;)
 
reklama
Mariusz dobrze ze maly juz pije syropki i da sie wysmarowac, bo zapalenie jamy ustej nie jets fajne i boli.

przed toba mielismy 2 forumowych tatusiow, jeden mial 3 synow i tez dawal sobie rade:)
 
Mariusz ja nie mowi,ze wszyscy faceci sa zli,chcialabym trafic na tego fajnego,ale mowie w odniesieniu do mojego ex,ktory praktyzcnie nic przy dziecku nie robil,w niedziele odpoczac,palcem nie ruszyl,a ja sniadanie,obiad,zajac sie dzieckiem i jeszcze do kosciola czy na obiad trzeba sie go prosic aby sie ruszyl,a powiem,ze ja tez pracowalamw tygodniu i po pracy zajmowalam sie dzieckiem,ale sie ciesze,ze mam juz to za soba,nie jestem od niego zalezna

a ja dzis jeszcze dzien wolnego,popoludniu to parku wodnego,a teraz musze ogarnoc mieszkanko i jeszcze przed przjemnosciamo czyt parkiem zalatwic cos urzedowo
 
Ostatnia edycja:
hej:-).

u mnie dzisiaj co chwilę kropi deszcz i za ciepło też nie jest. zadzwonił mój brat i pogadaliśmy sobie może na koniec tygodnia wybiorę się do niego.

no to widzę że się rozkręcamy... był czas że twierdziłam że faceci to h...ale przychodzi taki moment że jednak brakuje tej drugiej strony. tylko że ja nie potrafię znaleźć żadnych pozytywów u facetów. boję się zaufać i tyle. widzę co potrafią robić poza domem np w pracy... a za ex to nie tęsknie bo nie mogę na niego patrzeć niech układa sobie życie beze mnie. nie chodzi o to czy potrafią zająć się dziećmi tylko jak traktują kobiety. ja chcę żeby ktoś mnie szanował i pokazał że coś dla niego znaczę a nie wieczne pretensje tak jak miałam. bo o to przecież nie o to chodzi chodzi no nie? ja już nawet coraz częściej myślę że jestem skazana na samotność nie wierzę w swoje szczęście i tyle. coś tam mnie z kimś połączyło ale to bez sensu i bez przyszłości.

Rodzynek-
podoba mi się ten pseudonim i mam nadzieję że nie masz nić przeciwko, a ja mam brata też Mariusza:tak:. fajnie że mały dał się jakoś podstępem przekonać do tych lekarstw.

pozdrawiam.
 
A może to kobiety nie dają mężczyznom szans się wykazać?
Chodzi mi o to, że większość mężczyzn jak chce to potrafi. Ale jak kobieta mówi facetowi, że nie potrafi przewinąć dziecka to on tego przecież nie zrobi. Wcześniej usłyszał, że nie umie umyć naczyń, to tego nie robi. Bo mężczyzna nie lubi porażek i nie angażuje się w coś, w czym nie może być dobry.
 
Na pewno są poczciwi faceci na tym ziemskim podołku:tak:. Najważniejsze by nie zgorzknieć do reszty....Chociaż jak sie czyta co poniektórzy wyprawiają to ręce opadaja!:no: Z moim włącznie!
Tak jak napisała Mimimka nie chodzi o to, czy potrafi zmienić pieluche, czy przewinąć dziecko, tylko o to jak traktują kobiety, bez szacunku, a to jest najgorsze...

U mnie teraz pada i grzmi, ale straszna duchota jest:huh:.

Mariusz jest rodzynkiem tylko?, a pisałyscie,ze byli jeszcze dwaj tatusiowie, gdzie się podziali??:-).
Mariusz to dobrze, ze udalo Ci sie opanowac sytuacje z synkiem, oby szybciutko wracał do zdrowia!
 
A tutaj jaki ruch:szok:
Witam wszystkie nowe mamusie..glowa do gory co nas nie zabije to nas wzmocni;-)

Olka kochana jak milusio sie czytalo Twojego posta.."mam fajnego faceta" super ciesze sie ze wkoncu los i do nas sie usmiecha..ale nie bede za duzo chwalic bo wiadomo co nagle...nio;)

Mariusz ja trzy tyg temu walczylam z malym zeby bral syropy przez tydzien byla meczarnia,a pozniej byl jakis mecz w tv i zaczelam spiewac ole...i od tego czasu jak ma brac syrop kaze mi spiewac "ole"a on wtedy szybko syrop wypija:-Dartysta;-)

ok milego dzionka:-)
 
Niunia ja narazie tez za duzo nie mowie, bo jak wiadomo raz jest lepieja raz gorzej... ostatnio mielismy malo czasu dla soebie, teraz troche nadrabiamy. a najwazniejsza w tym wsyztkim jest oliwia.

Ewelka tatusiowwie raz na jakis czas sie poajwiaja:)
 
reklama
Do góry