reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
Wiesz co jednak bym się trochę bała iść do publicznego dentysty - do tej pory pamiętam jak dentystka wyrwała zdrowy ząb bo "jej się pomyliło" i później jeszcze zwaliła całą winę na koleżankę (która się poskarżyła) że ona jej przeszkadzała i w ogóle było dziąsło spuchnięte i ona nie wiedziała. Zęby to akurat taka sprawa że nie chciałabym by mi je spaprano.

Ale muszę przyznać że mamy świetnego dentystę dla dzieci (niestety w listopadzie odchodzi) :eek:
 
Ja jakoś nigdy nie bałam się dentysty = zawdzięczam to mojemu tacie który znalazł bardzo fajnego dentystę kiedy byłam mała i przez bardzo długi czas chodziłam tylko do niego.
 
Samo mycie nie jest takie złe ale to wykładanie półek, wszystkich rzeczy później wkładanie tego całego badziewia normalnie mnie wyczerpuje....ble
 
reklama
moja lodowka sie prosi o mycie... a niech sie dalej prosi, nie mam natchenienia...

my juz w domku, bylam na poczcie i po mala.

kurde wczoraj jak pani z angielskiego weszla do sali to mala sie rozplakala, a ona tylko po gitare byla...
przeraza mnei jutrzejsyz dzien...
pojde po pracy zapytac jak to wyglada.
 
Do góry