reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

my dalej stoimy w miejscu, ogolnie jestesmy juz po jednej wizycie ale na glowne badanie pewnie troche sobie poczekamy i na tej turze urlopowej tego nie zalatwimy:cool2: tym bardziej ze 26 maja lecimy do Polski i tam bedziemy czaekac na list, jak wyznacza date to przylecimy:tak:
ehhh ogolnie moze faktycznie mozliwosci sa ale u nich straaaaasznie sie wlecze to wszystko:dry:

no ja przytylam tutaj 4,5kg:szok:
wazylam sie przedwczoraj u kumpeli i myslalam ze z wagi spadne:-p
ale wychodza grille i nocne jedzenie:-D

lece przebrac mlodego bo znow zapomnial co to nocnik:wściekła/y::wściekła/y:;-)
 
reklama
Hehehe,My wczoraj też zaliczyliśmy Zuziową wpadkę. :-p Ale tylko troszkę popuściła i tak śmiesznie rozkrokiem chodziła. :-D :-D :-D
A dziś kolejny raz wstała z suchą pieluchą. :-D :-D :-D

Mam nadzieję,że szybko Wam wyznaczą jakieś badanka,bo przecież,ile można czekać. :dry: :confused:
 
Agutka ale macie fajnie, u nas wpadki to sa na porzadku dziennym:baffled:
a noc bez pieluchy to tylko marzenie, no ale i tak widze postepy to nie narzekam tak strasznie:-p

no ja tez mam nadzieje ze cos wyznacza, oni jesli nie ma zagrozenia zycia to jakos specjalnie sie nie spiesza:wściekła/y::wściekła/y: a to ze dziecko tak cierpialo to chyba dla nich za malo...ehhh juz nawet nie chce mi sie o tym piasac:-(

teraz jak wrocimy do Pl to z polecenia naszego pedatry robimy powtorne badania z krwi bo wtedy wapnia mial za duzo i zobaczymy co powie a tu bedziemy czekac na list...

Olka chyba zalatana przed weselnie:-)
 
No ja właśnie czekam na Olę,bo jestem strasznie ciekawa,co tam sobie kupiła. :-D Mam nadzieję,że pokaże nam fotki tego kompleciku. :-)

Zagrożenie życia... No,a tu Niko ma problemy zdrowotne i to nie "byle - jakie",więc nie rozumiem. :confused:
Tak sobie myślę,że w żadnym kraju nie jest idealnie. No masakra,wszędzie jakieś problemy ludziom stwarzają! :wściekła/y:

Co do nocnikowania,
Marta,to powiem Ci,że Zuzia dopiero od 1. kwietnia zrobiła się nocnikowa - wcześniej to typowo anty. :baffled: Aż sztywniała na jego widok. :szok: :baffled:
Teraz pieluchy lecą do spania i na dwór. ;-) Ze spaceru wraca z pustą pieluchą,a sucha po nocy zdarzyła się dopiero 2 raz,chyba. :-p ;-)
 
Agutka to prawda, tutaj w ogole jesli chodzi o lekarzy to jest straszne normalne, kiedy by mi wykonczyli mlodego na rota-kazala mi odczekac tydzien i przyniesc probke kalu:wściekła/y::wściekła/y: no ale myslalam ze z powazniejsza choroba to bedzie inaczej wygladalo i widze ze jednak nie:dry:
przeraza mnie tylko to co zrobie jesli juz ani w PL ani tu nam nie pomoga:-(

co do nocnika to ja jestem zdania ze nic na sile dlatego nie mam presji na przymusowe sadzanie Nikusia, wiem ze przyjdzie czas i bedzie ok:tak:
no ale probujemy:-D

no wlasnie ciekawe co Olcia kupila:confused:

a jak pogoda u was? bo u nas koszmar, byl tylko jeden dzien fajny:cool2:
 
Marta,głowa do góry! Nie możesz tak myśleć,że ani w PL ani w UK Wam nie pomogą! Zakaz! Będzie dobrze,zobaczysz! Wszystko się wyjaśni! :tak:

Co do nocnika,to ja też dłuuuuuugo lałam w pieluchy. :-D :-p :zawstydzona/y: Więc Zuzia,to czysta Córusia Mamusi. :-D :laugh2: :-D :-p
Mój Brat za to zaczął robić na nocnik w wieku 9 miesięcy,a jak miał 1,5 roku,to ani nie spał,ani nie chodził na spacery w pieluszce. :sorry2:

Pogoda u Nas,hm... Dziwna. :-p Jak jest słonko,to milutko,ale jak się za chwilę zjawią chmury,to robi się zimno i wieje wiatrzysko. :baffled: I bądź tu mądry,jak się ubierać. :dry:
 
pamietam jak kidys maj byl taki ladny i cieply a teraz...:baffled:

lece sie pobawic z mlodym bo juz cuduje, chyba wezmiemy sie za farbki i wycinanki czyli technicznie;-)

milego popoludnia Aga!!
 
Olisia też długo sikała w pieluchę, ale w tym dużo mojej winy było bo nie miałam kiedy ją odzwyczaić. Praca i praca. Dopiero jak pojechałam do dawcy na dwa tygodnie to miałam na to czas i tam się odzwyczaiła czyli miała 2 lata i 5 miesięcy. A pieluchy na noc to dopiero jej chyba od 3 - 4 miesięcy nie zakładam.

A co do obiadków to ja dzisiaj karczek piekę :-) mmmm
 
reklama
Witam mamuśki choc tylko na chwile.Mam jeszczeproblemy z wygodnym siedzeniem więc nie moge za długo siedzieć przy kompie
 
Do góry