reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Tafi,ale ja za nic w świecie tego nie odpuszczę! Myślisz,że ja z tym nie walczę? Cały czas! A ile już łez przez to wylałam... :-( :zawstydzona/y:Zuzia zawsze ładnie i zdrowo jadła. A od Sylwestra coś Jej się przestawiło. :-(
 
reklama
ale Zuzia je !tylko mniej niż chciałaby Agutka ;-)

jak moje nie chcą jeść to mówię że jak nie zjedzą to musza czekać dopiero do kolejnego posiłku

ja sama wielu rzeczy nie lubię jeść i nie wyobrażam sobie żebym miał ich zmuszać jak mówia że nie lubią
 
Tafi,ale ja za nic w świecie tego nie odpuszczę! Myślisz,że ja z tym nie walczę? Cały czas! A ile już łez przez to wylałam... :-( :zawstydzona/y:Zuzia zawsze ładnie i zdrowo jadła. A od Sylwestra coś Jej się przestawiło. :-(

ja absolutnie nie mówię, ze Ty nie walczysz!
Tylko nie polecam zostawienie tego, bo Basia tak sugerowała!!
Wiem jakie to Aguś trudne, bo gdyby nie Tomek to Oliwier już nic by nie jadł. Jego śniadania kończyły się po 1,5 h...
Obiad jadał 2 godziny a ja ryczałam w łazience, bo nie chciał jeść...
Jak sobie tę walkę przypomnę to mi już słabo! Mam nadzieje, że to nie wróci.
Zresztą z Fiodorem było to samo, dostawał kary na kompa jak nie zjadł wszystkiego. A teraz to sam się cieszy jak je normalnie i jest mi wdzięczny. Większej nagrody nie muszę mieć. :tak:
 
Agutka a może niech je malutko ale cześciej :confused:

w przedszkolu napewno zacznie z dziećmi jeść :tak:

a Wy jecie razem ?
bo ostatnio chyba pisałaś że Zuzia je pizze a Ty będziesz ja jadła później :sorry2:
 
Basia,jemy razem. Inaczej tego nie widzę. Pizza była wyjątkiem - ja byłam najedzona obiadem,a że Zuzia zjadła mało,to poprosiła o kawałek pizzy.
 
reklama
Ale tu też chodzi o zdrowe jedzenie. Co z tego,że skubnęła kawałek pizzy? :baffled:

Ojjj,chciałabym,żeby znowu zaczęła jeść normalnie... Bo mi serce pęknie... :-(
 
Do góry