reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
Cześć dziewczęta.

Wczoraj o godzinie 21.37 zgasiłam światełko, wyłączyłam kompa i tv i poszłam lulać :-):-):-) oczywiście budziłam się w nocy (jak zawsze - kiedy to się skończy??) i nawet dwa razy młoda mnie wołała :dry: ale jak chciałam się u niej położyć to było "nie mama, to moja poduszka" więc sobie poszłam :-)

Dzisiaj zaglądam dopiero teraz, bo ..... hmm ;-) zajęta byłam :-)

a ja sie przyszlam przywitac :-)
troche ze mnie nocny marek - z racji przyzyczajen i pracy...
od jutra bede samotna mama... heh brzmi banalnie. maz spakowany (sam sie spakowal - a co) jutro sie wyprowadza. odbylo sie bez zbednych krzykow placzow awantur - cos po drodze zgubilismy - i raczej nie jest to do odzyskania... czekam teraz na rozwod - ma to zalatwic (to bedzie pierwsza rzecz jaka zalatwi sam w ciagu 8 lat naszego malzenstwa).
na codzien pisze w majowkach 05 - mam nadzieje ze i tu mnie przyjmiecie...

Widzę, że Basia do nas dołączyła. Nie powiem, że się cieszę bo jeśli małżeństwo się rozpada to nie ma powodu do radości. Jednakże na pewno będziesz tu mile widziana.
A ja odkąd tu zaczęłam rozmawiać z dziewczynami to prawie na "majówki" nasze już nie zaglądam.
 
hey Phantas

a teraz powiedźcie mi jak kościół patrzy na chcrzest dziecka po rozwodzie rodziców ?
będę miała problemy ? czy raczej nie powinnam ?
czy chrzcić jeszcze przed sprawą ?
 
Basiu - mogą robić problemy, chociaż nie zawsze. Lepiej ochrzcić przed.
Mojej koleżance nie chcieli ochrzcić dziecka bo kościelnego nie mają, a przecież kościół nie uznaje rozwodów. W Łodzi są dwa kościoły, które ochrzczą dzidzię bez problemów, nie wiem jak u Ciebie.
 
phantas i basiu mi robili problemy ze chrzcinami,bo nie mamy ślubu,a i tak wczesnie chrzcilismy Zosię-miala 4,5 miesiaca i caly czas sie smiala do księdza a on do niej.. nawet od nas pieniedzy proboszcz za chrzciny nie wziąl bo powiedzial,cytuje, ZE OD TAKICH LUDZI NIE BIERZE PIENIEDZY. a to debil:crazy::baffled:
 
reklama
Do góry