J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 108
Ja zjem w pracy, dziecię w przedszkolu a m. ma gar fasolki po bretońsku w lodówce . Ugotowałam więcej, muszę zamrozić trochę a na jutro coś dziś wieczorem innego mu wymyśleć, co by jej w kółko nie jadł ;-).
M. niestety pracuje w miejscu, gdzie nie ma tanich jadłodalni z obiadkami, tylko takie wydziwione, co po tygodniu by pół pensji zużył na obiadki .
M. niestety pracuje w miejscu, gdzie nie ma tanich jadłodalni z obiadkami, tylko takie wydziwione, co po tygodniu by pół pensji zużył na obiadki .