reklama
no wiecie dziewczyny,ze moze sie powstrzymacie i na forum razniej rzucac,przynajmniej moralnie mozecie sie wspierac,a to wazne,zastanawialyscie sie czy jak bedziecie przebywac w towarzystwie ktore pali nie bedzi wam trudniej,bedzie was ciaglo?
I dobrze myslisz,ja terz nie chcial bym aby przy mnie palono,dlatego dalam mezowi czas 4 miesiace,aby rzucil,ale cos nie widze tego miesiac mu zostal,a wydaje mi sie ze pali wiecej,oj ciezko bedzie,ale wierze ,ze moze jak bedzie malenstwo to sie ograniczy
A
Agnezzz
Gość
My z mężem nigdy nie paliliśmy. Więc problem z rzucaniem mamy z głowy. Jeżeli natomiast przychodzą do nas goście to i tak nie pozwalamy w domu palić. Podajemy popielniczkę i sio na balkon. Gorzej pewnie będzie zimą - pewnie wtedy będą stać przy oknie balkonowym. A jak będzie dzidzia to nakaz ten będziemy już bezwzględnie wobec nich stosować, o czym już poinformowaliśmy tych co nas odwiedzają i popalają sobie
reklama
Elżbietka
mother of two sons&angel
Agnezzz, my tez nigdy nie palilismy i nie pozwalamy palicw mieszkniu. i na szczesci wiekszosc naszych znajomych tez nie pali
Podziel się: