Agusia, ale my tych desek nie mamy. My robimy tak: Tomek zamawia deski przycięte na gotowe wymiary, płacisz tylko za kawałek deski, który kupujesz, odpady Cię nie obchodzą.
A jakby tak miał wycinać dechy do całych mebli kuchennych, to chyba by to trwało z tydzień, a jeszcze ile by było z tego odpadów, a więc nie dość, że roboty dużo więcej, to jeszcze drożej
A jakby tak miał wycinać dechy do całych mebli kuchennych, to chyba by to trwało z tydzień, a jeszcze ile by było z tego odpadów, a więc nie dość, że roboty dużo więcej, to jeszcze drożej