reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

Victorowi tylko stanie w glowie mamy raczki trzymac i stac nawet siedzenie juz sie nie podoba nowa perspektywa swiata jest suuuuuper :-D :-D :-D
 
reklama
CO potrafi nasza Maja hmmmm.
Mowi, znaczy wola mamamam, amamam :))) Pluje na odleglosc ok. 10 cm :-D , rzuca zabawki tylko w miejsce gdzie halasuja tzn. panele i kafelki dywan jej nie rajcuje:))) Raczkujemy juz dosyc dlugo no i wstajemy gdzie kolwiek wazne zeby bylo za co sie zlapac:)) No i zaczyna sie puszczac (oczywiscie nie w tym sensie co sobie myslicie:-D ) nie patrzy czy ja ktos trzyma i czy jest sie za co zlapac jak spadnie :no: Wiec trzeba miec oczy wokol glowy.
A ja myslalm ze ona zacznie chodzic troche pozniej niz Maksio (10 mcy) a tu sie zapowiada ze wczesniej? :baffled:
 
Victor preferuje teraz zabawki Rozii(naszej suni) a on mu jeszcze je pod nos przynosi:-)chyba zaczne go zaopatrywac w zabawki w zoologicznym ;-)
 
Jagoda potrafi podnieść tyłek - może jeszcze będzie raczkować. Cóż będę musiała częściej odkurzać.
 
No, no, niezłe osiągnięcia!
Miłek jeszcze nie raczkuje, z wyjątkiem pełzania. Za to przeraźliwie piszczy i to na okrągło. Jak się nudzi, jak nie może czegoś dosięgnąć, jak wyjdę z pokoju czy też jak mu się coś zabierze.
Buzia mu się nie zamyka, a pisk jest jakiś ultradźwiękowy, mały nieźle go wykorzystuje widząc nasze zdziwienie. Sam zjada biszkopciki i chrupki a na widok miseczki z jedzonkiem prawie odlatuje tak mu latają nóżk i rączki.
Jak trzymamy go pod paszki to posuwa do przodu. Mąż odważył się iść z nim za rączki, ja się jeszcze boję bo Miłek lubi sobie podskakiwać czym doprowadza mnie do szału (okropniasto bolą rączki). Przy podskakaniu wydaje dźwięki jak lokomotywa.
 
Viki wczoraj po raz pierwszy utrzymala sie w pozycji do raczkowania :-)
Jeszcze troche i bede miala za kim biegac po calym domu ;-)
 
reklama
Do góry