reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

reklama
Maarta na siedząco nie da rady ale ostatnio wykąbinował,że na klęczkach się da:-D i przy tym można się bawić tym co jest tam podwieszone:yes:
 
maarta Ten chodzik co ma Vici jest rewelacyjny.Sama mialam chrapke na niego pomimo ze jestem przeciwniczka chodzikow.Nie dosc ze estetyczny to naprawde swietnie stymuluje rozwuj motoryczny maluszka.to cos w rodzaju balkonika ;-)
Franek teraz namietnie biega po mieszkaniu pchajac stolek barowy lub krzeslo.To ostatnio jego ulubiona zabawa.Lubi tez budowac tunel ze mna i czolgac sie w nim :-D
 
maarta tak,tak z krzesel Franek buduje tunel.z 6-8 krzesel a na to koc i narzuta i potem wielkie czolganie,przeciskanie :-D
Vicino przyoszczedzilam,to fakt dobrze ze podloga z kamienia bo inaczej cyklinowanie by mnie czekalo a to wiekszy wydatek niz chodzik ;-)
 
Buba a ja myślałam,że tunel taki rozkładany z materiału dla dzieci(kupny oczywiście) no ale widzę,że Franio oszczędza kaske na randki chyba:;-)
 
reklama
Mój tunelu jeszcze nie robi, ale pod krzesła też uwielbia wchodzić. Ostatnio do perfekcji opanował schodzenie z naszego łóżka, więc już się nie martwię, że spadnie. Teraz na celowniku ma kanapy, próbuje na nie wejść (są wyższe od łóżka). Ciągle podstawia sobie pod nogi jakieś zabawki, żeby tylko się wdrapać do góry. Jak już jest na kanapie to wchodzi na oparcie, a potem na parapet i wtedy jest szczęśliwy:-).
 
Do góry