Cykl nieregularny, więc podaję kiedy bylo zapłodnienie - 24 grudnia lub 31 grudnia.
18 stycznia pęcherzyk niespełna 6mm- wtedy określił wiek ciąży na 5tydzień.
Dziś, dwa tyg później puste jajo.
Lekarz kazał przyjść w poniedziałek na kolejne usg potwierdzające, ale powiedział wprost , że nie ma nadziei, bo w tym tyg powinno już cokolwiek być, a nie ma żadnych struktur płodu, ani ciałka żółtego.
Dla formalności usg w poniedziałek.
Czego mam się spodziewać? Co się dzieje w momencie faktycznego potwierdzenia pustego jaja? Czy zawsze jest skierowanie do szpitala na zabieg ( o ile nie zacznę krwawić sama )? Jeśli tak, to kiedy jest skierowanie na zabieg? Ile czasu trwa hospitalizacja? Na co mam się przygotować?
18 stycznia pęcherzyk niespełna 6mm- wtedy określił wiek ciąży na 5tydzień.
Dziś, dwa tyg później puste jajo.
Lekarz kazał przyjść w poniedziałek na kolejne usg potwierdzające, ale powiedział wprost , że nie ma nadziei, bo w tym tyg powinno już cokolwiek być, a nie ma żadnych struktur płodu, ani ciałka żółtego.
Dla formalności usg w poniedziałek.
Czego mam się spodziewać? Co się dzieje w momencie faktycznego potwierdzenia pustego jaja? Czy zawsze jest skierowanie do szpitala na zabieg ( o ile nie zacznę krwawić sama )? Jeśli tak, to kiedy jest skierowanie na zabieg? Ile czasu trwa hospitalizacja? Na co mam się przygotować?