reklama
Ja tez nic nie ruszam bo ostatnio trafiłam na bardzo dobra Panią pediatre (nie to co mój rodzinny filozof) wiec przy okazji zapytałam co z siusiaczkiem robić;-) oczywiscie synka no i powiedziala zeby nic nie ruszac bo jak nawet teraz sie naruszy to w wieku 3 lat i tak moze kilka razy jeszcze zarosnąc wiec lepiej niedotykac a lekarz sam bedzie badal na bilansach
Kluliczek
Babka z laską
Aletka chyba jeszcze wystarczające, przynajmniej było jak lekarka badała.
Madlen
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2005
- Postów
- 1 095
Ja tez od tamtego czasu nic nie odciagam, ale boje sie ze Olek moze miec stulejke bo nie widac cewki moczowej i czasami jak sika to postekuje ale zadnych zmian na siusiaku nie zauwazylam, a odciagalam na poczatku lekko dlatego ze jak bylam na pierwszej wizycie u lekarza(jakiejs lekarki na zastepstwo naszej) to powiedziala zeby odciagac. Martwie sie teraz ze Olek bedzie musial miec pozniej zabieg, przez to ze odciagalismy mu ten napletek.
no to odciagac czy nie> bo ja czytałam, zeby do roku nie odciagac. ja nie bede sie sugerowałą tym co mowia lekarze, bo kazdy mowi cos innego. mam przeczucie zeby jednak nie odciagac, bo jak czasem siusiak siepodnosi to on troche sam pracuje nad odciaganiem
reklama
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Każde dziecko przybiera inaczej. Mój synuś waży teraz niewiele ponad 6kg, a jak miał 3 miesiące ważył 5,5kg (waga urodzeniowa 3,8kg, po wyjściu ze szpitala 3,5kg) i wcale nie uważam, żeby wyglądał na zabiedzonego. Jego słaby przyrost też mogę tłumaczyć kolkami, bo nawet teraz zdarzają mu się rewolucje, np dzisiaj po wczorajszych naleśnikach z serem :-(. Ale nic mu nie brakuje. Chłop jak się patrzy, wałeczki spore, pyzy okazałe, waga adekwatna do wzrostu, bo mierzy jakieś 62cm. A ja się cieszę, że mnie ręce od noszenia go nie bolą :-)
Podziel się: